Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M_arianne

Użytkownicy
  • Postów

    21 277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez M_arianne

  1. M_arianne

    Małże też łam.

    Ona; małże też łamano? Krab mytym i my tym bark.
  2. @bajaga1 Dzięki. To coś tak, jakby on nocował tym razem o kilka ulic dalej, a ona w swoim właściwym M. Pozdrawiam.
  3. JAJA DODAJ, AJ. ZENO - JA - MAJONEZ. RYPS PYR. TO JOTA SOLI... KILO, TO JOTA? ONA DA GROCH CÓR - GADANO. A DAB; OGÓRKOWO RÓG, OBA DA. I KUKURYDZA GAZDY RUKUKI. ŻE TO DROBNO TU KROJONO; JORKU TON BORDO TEŻ. A SAŁATKA TU, JARZYNOWI IWONY, Z RAJU. TAK, TA ŁASA.
  4. autorka j.w. Noc. Zasypiamy dziś razem. Jestem przy Tobie... Nie przyszłam? Nie szkodzi. To żadna odległość - wiem, że utulasz mnie w myślach. Ciepły, zimowy wieczór, za oknem spokojnie śnieży, szelestem łaskocze mi ucho. Gdy sen do gwiazd mnie unosi, powiedz mi tylko, czy wierzysz?
  5. M_arianne

    I parasola los.

    I PARASOLA LOS; OLA, LO, SARA, PI. OMIMO PARASOLA LOS; ARA POMIMO. MOKRY PARASOL; LO, SARA PYRKOM. - ILE PARTYTUR DONA; - MAŁO POŁAMANO DRUTY. - TRAP ELI? POPSUTY TO PARASOL; LO, SARA, PO, TYTUS, POP. A TA ŁADNA PARASOLKA; MAK, LO, SARA, PANDA, ŁATA. EJ, I PARASOLKA TA BARDZO TANIO; I NA TO Z DRABA - TAK, LO - SARA PIJE.
  6. TO KOTA ZŁAP. SPAŁ ZA TO KOT?
  7. KOPYTO, TOR; PROTOTYP ' OK. MYTO PROTOTYP; O KOPYTO - TOR PO TYM.
  8. - IZA, RAP? - PAPUGA, MAGU. - PAPPARAZI?
  9. OCH, CUDA WYZWAŃ, A WZYWA DUCH, CO?
  10. M_arianne

    WOREK JEJ OŚCI

    Podobno rybka zżarła rybaka nad morzem(?) teraz biedaczka zapomnieć o nim nie może. Zostawił worek jej ości - brak odpowiedzialności... i nie wiadomo, kto dziś tej rybce pomoże(?) Od dawnych czasów, na Helu, turystów bywało już wielu; nikt tu wątku nie streści, jak "morskie opowieści"... Posłuchaj ich też - przyjacielu.
  11. autorka spojrzałam w zieloną lustrzaną bombkę w zielonej poświacie twarz włosy dłonie zielonkawe w zieloności choinki lampek szkła w krągłych kształtach krawędzi przedmiotów i tylko w kuchni sernik zapachniał złociście
  12. ZA RZUT OKA DA KOTU... ZRAZ. A KOTU ZRZUT OKA. A NA ZAKUPACH - CAP - UKAZANA.
  13. M_arianne

    Zrozumiała.

    JENNIE ZROZUMIAŁA, I MU ZORZE INNEJ.
  14. Pochylone z lekka nad złocistym łanem lnu kobiety przesuwały się z wolna krok za krokiem do przodu z wyrywanymi ręcznie wiązkami lnu w dłoniach jedną dodając do dugiej składając i wiążąc wprawnie snopki Za plecami poozostawało dokładnie uprzatnięte pole a jego wzrastające areały przybliżały porę przerwy na niezbędny posiłek i pilne potrzeby pracujących tu w pocie czoła kobiet Żar lejący się z nieba zarumienił ich twarze i ramiona o tej porze zwykle należało wystrzegać się południcy ale okazywały swoją wiarę w dobro żaden przechodzień nie poskąpił rwącym tu dziś len dobrego słowa 8. 10. 2008
  15. M_arianne

    Odwłok owada.

    ŻE TO NA TYPY... W ODWŁOK OWADA! - WOKÓŁ WDOWY? - PYTANO TEŻ. - CO MIAŁ? - DĄŻ OWOCOWO. - WADA? - RADA; W OWOC OWO... - ŻĄDŁA I MOC. ALE ZAGASI LARWA? GAWRA, LIS, A GAZELA. IZA, ROBAK RAW... Z CO; POCZWARKA, BO RAZI. OT, DANA KINA TO BOTANIKA - NADTO. KOMAR - GRAM 'OK. A MUCH CUMA? I ZARAZĘ; PAJĄKA JAD, A ZA JAKĄ JAPĘ ZARAZI. TAM ĆMA. EJ, I BĄKA HAKĄ BIJE. KATY, BOŻA KRÓWKA, BAK, WÓR - KAŻ OBY TAK. A TA LĄDOWO WODĄ LATA. MOL, I WYCIOR BROI CYWILOM. A MRÓWKA - ŻAK - WÓR MA. NA TE STAWONOGOM - OGONOWA. TSE TAN
  16. M_arianne

    Portmonetka.

    PORTMONETKA, LAK, TEN OM - TROP.
  17. M_arianne

    Barda spotkamy.

    BARDA SPOTKAMY... MA KTO PSA? DRAB?
  18. M_arianne

    Ich pech ci?

    PECH CEP? ICH PECH CI. O, CHCE PECH - CEP - ECH, CO.
  19. Nagle zamilkłe usta niewidzące ich oczy snują się uliczkami niepojęty omen Pozwalają doznawać w czyn niezrozumiały wcielając wczorajsze na dzień dobry
  20. autorka Śnieg padał, i padał od rana, na ławkę, podwórko, huśtawki; choinka już jest śnieżnobiała. Co będzie, gdy spadną z niej gwiazdki? Przyjemnie wyruszyć spacerem, gdy stopy mej but nie uwiera... A świat otulony jest śniegiem, co pięknie krajobraz wybiela. I pech dziś spłoszony umyka najdalej stąd, "gdzie pieprz rośnie"; z ulicy, ze skwerku, z chodnika, zza szybki spogląda zazdrośnie. I nic się doprawdy nie stało; od tego kamery są w mieście. Ułudę... po drodze przewiało, i słońce błysnęło też wreszcie.
  21. Nieistotne, przecież tu chodzi o literaturę; pomysł i sedno. Coś, co utkwiło w pamięci na dłużej, lub skłania do powrotów. Wzajemnie pozdrawiam.
  22. M_arianne

    Fetyszysta

    A znów Panteofil z Zarania, raz w windzie z sąsiadką zbaraniał; i żadne guziki, klikania, i styki nie dałyby tu rozwiązania.
  23. M_arianne

    Gra rymów

    Może gotów na txt botów, na forum ptasich odlotów?
  24. M_arianne

    Powroty letnie

    Nie rozumie z gór ech/Echo, co się nagle stało; n i c, bo chociaż nie ma Echa - jezioro zostało. Bywam tam czasami, n i e t y m i... oczami patrząc na to, c o m n i e zawsze zachwycało.
  25. autorka Czas się zatrzymał nad głębią jeziora; Zachodzi słońce, już znika za lasem. Oderwać wzroku nie mogę, lecz pora. Skrada się schyłek dnia, a więc... tymczasem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...