-
Postów
21 417 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez M_arianna_
-
Bezpowrotnie za zakrętem to doprawdy niepojęte Milkną myśli i marzenia z każdą chwilą sens się zmienia Tego już nie poprawicie co się zowie samo życie Sprawka demo lub magika i wspomnienie nagle znika Łatwo przyszło poszło z lekka jaka strona taka cena Fajna fotka pstryk kamera nagle coś ten ślad zaciera Czy tak było czy nie było przeminęło co się śniło Widać sprawa to ulotna na tym koniec no i kropka
-
wersja 1. czerwcowy upał zapach kwitnącej lipy spowija ścieżki
-
Rogi - Wrogi - babce darmowe sprawili, choć w rozmowie byli zawsze bardzo mili; obrobili przy tym gacie, bo to tacy umniejszacze. Sami pewnie wcale lepszych nie nosili.
-
kora
-
rzęsa wodna
-
Antyk.
-
(Interpretacja) Brzdąc bredził bajecznie. Buzia bobaska błyszczała bajaderkowo - bakaliowo. Bawił berbecia bąbelkiem - bez bujania - błękitny baranek. Bardzo bielutki był bawełniany bałwanek. Babcia Basi brała brzdąca - bez becika - blisko był babci boku. Bobasek beztroski... Będzie bardzo boski.
-
Statyka.
-
Płynie Pisa przez pół Pisza, Inaczej igra igielny ił. Szemrze sobie sielsko strumień, Ależ... akurat aplauz a'peel.
-
Bilans.
-
Plecak pakuj, dętki pompuj.
-
@Pi_ ROŚ... jezioro. Dziękuję za przeczytanie akrostychu, i komentarz. Pozdrawiam. @Kot Baranek nagle przebiegł we mgle. Dzięki. Pozdrawiam.
-
A Marka makrama. I makrama Marka mi. Ot, koty, z sznura run zszyto - kto?
-
(akrostych) Rozlewa się lustro jeziora po brzegi, Owiewa je w opar mgły chłodnej baranek. Świt otwiera oczy na oczarowanie...
-
woda kokosowa
-
I cellulit; i Lul leci.
-
Co myślisz... w temacie piwa bezalkoholowego?
-
Palma.
-
Poważniej zje inż, a WOP? Oto panu lotne - sen, to luna po to. Ja i wam - z org - rozmawiaj.
-
Wyspa.
-
Labirynt.
-
SL Dzięki za zrozumienie treści limeryku. Pozdrawiam.
-
Kometa.
-
Lecz na lepsze trzeba czekać, bo narzekać - jest niezręcznie.
-
Za duże rękawiczki jedna Nuna miała, bo to jej starsza siostra swoje własne dała. To nie była intryga, nie uknuliby chyba (?) I ptaszek nie poleciał... Wtedy się nie śmiała.
