-
Postów
21 468 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez M_arianna_
-
ILE DAT PALINDROMÓW: 366!!! WYŁUSKANE Z KALENDARZA.
-
A JAKI TAM ONA MA TAKT? UTKA TAM - ANO - MAT I KAJA.
-
NO I TAKI ATAK; ATA I KATION. CI NA TRAKTORZE BEZ ROT. KARTA NA NIC.
-
ALA' GRABINA; PANI BAR GALA.
-
JADA BELA DONNA; PANNO, DALE BADAJ.
-
O, KROSNA, WAWEL, POSTĘP I PĘT SOPLE W AWANS, ORKO.
-
TOR W ZWROTY - TOR W ZWROT. A TA DA I BILET - REWIZORA DAR; OZ, I WERTE - LIBIA - DATA. MATULI GRA I MU MIŁĄ. I ZWRÓCONO; CÓR WZIĄŁ IM UMIAR, GILU, TAM.
-
Nieistotne
-
Koniec początkiem końca (super zabawa na zabicie czasu)?
M_arianna_ odpowiedział(a) na BPW utwór w Zabawy
Umiar -
Ma "tysiak" ? Matysiak! Rzekł elektryk; to są Jeziorany, monitoring... będzie zakładany. Słuchowisko, jest ładnie, nie pamiętam dokładnie, a na lato nad wodą mam plany.
-
Za ścianą u Bogdana słyszano pukanie, a miał on hobby; sport, majsterkowanie. Badali, i śledzili I pomiary robili. Uznali; podwieszony monitor na ścianie.
-
IKO, POZYTYWKA, JAK WY - TY Z OPOKI?
-
A DA IWO PUKLEM? ELEONORA, BARON O ELEMELKU POWIADA. I NAPUKALI LAKU PANI. ALE BUT, I KOLI KILO KITU, BELA.
-
Dysharmonia (trauma)
-
???
-
@Lidia Maria Concertina Japońska dziewczyna z kwiatem wiśni we włosach.
-
Zima w mieście
M_arianna_ odpowiedział(a) na M_arianna_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki. No właśnie, można wdepnąć w bagienko. Pozdrawiam. -
A DOMU SAL ZADANE; I WILG ILE, LIMB, MILE IGLIWIE NADA Z LASU MODA.
-
IWA, BUK, SAL WYSOKI KONAR. RANO KOT I KOSY W LASKU BAWI. A ZŁAŹ. DĘBA ŁABĘDŹ! KOŃ 'OK UDA. ŁAŹ, DĘBA ŁABĘDŹ, A ŁZA.
-
ŁAMAŁ? OTO ŁAMAŁ. POŁAMAŁO, POGIĘŁO POŁĘ I GO POŁAMAŁO, TO ŁAMAŁ. IP? ORKANY; ZAWIANA MAŁA NADIA, I DANA ŁAMANA I WAZY NAKROPI.
-
KARTOFEL? ANIELI, ILE I NA BLEF? O, TRAK. OTOK, ELA DAM. O, KONIOKRADA DAR KOI. NO - KOMA. DALEKO TO. MINO, PYTAŁ? SPŁATY PO NIM.
-
Koniec początkiem końca (super zabawa na zabicie czasu)?
M_arianna_ odpowiedział(a) na BPW utwór w Zabawy
Nikodem -
W okolicach miasta, gdzie duch lasu mieszka, przebiega przez łąkę zabłocona ścieżka. Spojrzałam na ścieżkę, lecz iść nie ma po co, bo mi się za bardzo buty me ubłocą. Ubłocą się buty, i przemokną może? Poczekam do wiosny, pewnie to pomoże. Jeżeli musicie, to tamtędy leźcie. Co ja o tym myślę? Wolę zimę w mieście!
-
I LIMBA BAB, MILI?
-
ŁAP OMA. STRAŻ? ŻART! SAMOPAŁ. ŁADNE TEN DAŁ. ŻETON; ON UDAJE? JADU, NO TEŻ. TA MA TAKI TYP OTO; KOPYT I KATA MAT.