Gdy tak łatwo
miłe serce
z rąk wypuszczasz
I jak dawniej
za przygodą
ruszasz wraz
Coś rozmieniasz
na zakrętach...
wręcz zagłuszasz
Słuchasz siebie
i marzenia
inne masz
Kiedy znikasz
nagle wszystko
się odmienia
Blaski lata
razem z liśćmi
porwał wiatr
Wokół w sam raz
wszystko się
uspokoiło
To nie miłość...
tylko bratniej duszy brak.
- 2020 -
Science fiction
@Bożena Tatara - Paszko
I zwyczajnie:
wszystko w normie.
I hetero...
I spokojnie.
Jesteś Świadkiem Jehowy?
Jeśli tak, to inaczej postrzegasz zwykłe zdarzenia.
Wyznania różnią się szczegółami.
@tetu
Dla mnie za mocno powiedziane.
Tak sobie strzelać w kolano, albo w stopę
- za nic.
Brak umiaru w smakowaniu odczuć.
Bardziej tak po męsku, jak "baba z jajami".
Peelka działa zbyt przebojem.