Ileż w powietrzu unosi się myśli,
które wędrują razem z istotami.
Ponad codzienność wyrastają z ciszy,
i spełnionymi kipią marzeniami.
Pewnie nie wszystkie, nie tak idealnie,
gdy nie wiadomo, co dziś świat ukaże;
ciała zmęczone, czy pogodne twarze...
A jednak czasem oglądam wojaże.
I inne miejsca mówią, że tu byli
przed nami wcześniej, we właściwej chwili.
Stamtąd świadomość zdarzeń pozostała;
zostały myśli, pamięć miejsca trwała.