-
Postów
19 156 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez _M_arianna_
-
W samo południe
_M_arianna_ odpowiedział(a) na _M_arianna_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz p o ł u d n i c a, ale tym razem dobrze skupiona, jak... -
Dwie gospodynie - wieś Szaławiły - kury na jajkach z a ś nasadziły. Stadko wysiedziane, + kurczątko usrane.. Jak je uleczyć - będą radziły.
-
Ta kawa z(a) kardamonem, one fenomenom, a drak(a) za wakat. I puk; kawoszka, jak "Z" - sowa kupi. A ta Beduinom, Moniu, debata. Ali, Beduini... ? (palindrom)
-
Róża przy płocie powita zapachem, za furtką woń rozsiewa maciejka. Lato ubierać się nadto nie każe... Jaśmin odurza, a księżyc dopełnia. Kwitną ogórki, czas grządki dopielić, które po deszczu obrastają w ziele, ale to raczej gdzieś tak po niedzieli, bo teraz czasu nie ma też za wiele. Garstka facelii przywabiła pszczoły, motyle cicho przysiadły na kwiatach. Z oddali słychać wieczorne odgłosy... Kalendarz przyniósł znów początek lata.
- 3 odpowiedzi
-
4
-
- warsztat
- sielsko i zielsko
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
upalne lato na miododajnej lipie brzęczenie pszczół słoneczny ranek na miododajnej lipie pracują pszczoły
-
@sam I zakuka zaraz! A... ku Kazi. I zakukają, jak u Kazi.
-
A... zdarzyło się raz na spacerze kiedy słońce pełną mocą grzało; cień rzucany był bardzo miernie, nawet szybko iść się nie chciało. Wyszła z łąki w przejrzystej szacie; - może wyszła, może wypłynęła - rój motyli zagarniając zgrabnie, w ciągłym tańcu drogą przemknęła. W głąb ogrodu wtargnęła po chwili, kwiaty i rośliny w wir wprawiając. Nie zważała; byli przy tym, czy nie byli, więc ją chwilą zwiewną podziwiano.
-
Mąż emerytki - Bok - odszedł do młodszej, więc myśli sobie, co m ł o d s z a pocznie; będzie u boku babką, albo samotną matką. D u o czas przeminie, zanim się dotrze?
-
upalny wieczór pelargonie w rozkwicie sypią płatkami
-
Czas poplątane ścieżki wyprostuje, i sam rozsupła się węzeł gordyjski; z kłębka powoli... nić równo się snuje, nim się wysnuje, i będzie po wszystkim. Krajobraz znany, malowany wersem, niejeden szczegół słowem ozdobiony. Z dnia powszedniego dano najważniejsze; udałoby się... coś z niczego zrobić? Przeczekać chwile, co za sprawą losu sprawiają dzisiaj niespodziankę przykrą. Choć zawiłości uniknąć nie sposób, to pewnie z czasem rozpłyną się, znikną.
- 4 odpowiedzi
-
5
-
- wiersze gotowe
- science fiction
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Elo, pamięta datę i mapa; pamięta datę, i ma pole. I kamera.. no i pamięta datę, i ma pion ar. E, maki.
-
Obdarzono z rad boa... A kuk doradza; raz dar odkuka! Obdarzono... z rad boa... jednego borsuka. Posłuchaj, tu kuk doradza; raz dar odkuka!
-
Łaps... i spał. Smutną minę kociak miał; kłębek nici ŁAPS... I SPAŁ. SPAŁ... I ŁAPS.
-
poranna kawa niefrasobliwa chwila stłuczony spodek
-
A boso mi kot... oby to ty, to ty, bo... to kim osoba?
-
Spokoju, tu Joko... ps. Da spokoju luj; okop sad Spokoju kuj oko... ps.
-
A lilaka ta... ładna woń; o, Wanda, łata Kalila.
-
Musztarda; kwadrat z sum. Zrób majonez... (Składu dał ks.) Ucieraj żółtka w oleju - kuje Lo - w akt łóż; jare i cukru furk - ucieraj żółtka w oleju... Ile musztarda? Kwadrat z sum eli. A baba; łyżka, jak żyła baba.
-
Góralu, z ula róg. Na próg z gór pan. Mel po szałas, a hasała z soplem. Na bróg z gór ban. Tabunu bat.
-
Ysia - Pa/górki- była w kłopotach, TV nie działała dzisiaj na pilota. Nagle wymyśliła; baterie zmieniła... Naprawiła - fart... Dobra robota.
-
"Golono" monolog? Da i wywodów zwód: o, wywiad. Ul - opowiadaj - ujada i w Opolu? To gza jazgot. Iks, bełkotu tok... "łebski." Mam, oto: po to mam. Tam, Olu, k u l o m a t. Mol układa: zadał kulom. O, to pętla? Na Maltę po to. Ma to - cuda; sznur z run z sadu. Co tam? U kawona... Po konarze bez ran okop. Ale to psy; spot, Ela. Ilu tam... u matuli? Ale ma dar; i rada Mela. Ala, Kogo tu brak? Skarbu, to Go kala. A Jerzy... ty z Reja? Ma to - tag. Ale BOX... I SKOBEL, Agato, tam? U Bila; - taka s z m a t a tam z saka talibu... Cip - to hodowca kur: oporu kac... wodo. Hot.. Sowo...
-
fragmentaryczne powierzchowne wejrzenie powiem niedosłowne oddane w słowach spektrum roli wbrew rozdrapana rana boli wypowiadane nieopatrznie z punktu widzenia wnet się zacznie wersy składają się w szalone bez sensu raniąc nad spełnione zagrana scenka bez znaczenia urozmaica toń spojrzenia złe oko godzi na spacerze mierząc niedbale i nieszczerze a tamten pan i tamta pani chwilą zainteresowani czy się opamiętają zanim nową sensację język wznieci (?) d o r o ś l i grają skecz... poeci
-
@Nata_Kruk Na balkonie - też można mieć - pnące. Mój najnowszy eksperyment ;} Bez obaw. Udanych wyrobów domowych. Pozdrawiam.
-
-
A kuka; zapamięta datę, i mapa zakuka. Kaja mile i nakukała cała; kuk - anieli majak. A kuka mapa, ma kuka? Ole, mapa i za kukułką; pąk łuku Kazia Pamelo.