Nic dodać, nic ująć.
Pięknie ukształtowane myśli.
Treściwy, przejrzyście napisany utwór.
Długi, a jednak nie przegadany.
Nic się nie powtarza.
Każdy wers wnosi coś nowego i nawiązuje do następnego.
Przeczytałam z zainteresowaniem od początku do samego końca, jak opowieść o życiu w puszczy.
Cóż,
szelest liścia czasem
wydaje się być wielkim
hałasem...
Pozdrawiam :)