Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

_M_arianna_

Użytkownicy
  • Postów

    19 343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez _M_arianna_

  1. Ani cała reszta łat; z sera łacina.
  2. _M_arianna_

    Tetra w kwartet.

    Tetra w kwartet :I Ono mi w kwartet, a tetra w kimono?
  3. _M_arianna_

    wiosennie

    kolejna wiosna w kwitnących krzakach jagód pracują pszczoły
  4. Romanowi piwo; on amor?
  5. Raz cały; szansa jasna zsyła czar. Muł tył, a cały; szansa jasna zsyła cały tłum.
  6. Inni winni. Spin; ślimak tęczy by ' z cętkami lśni. PS...
  7. _M_arianna_

    wiosennie

    kolejna wiosna rozkwitły pierwsze kwiaty gniazdują ptaki
  8. Ale to było; goły bot, Ela. Oklepane; ta Atena P. - Elko.
  9. "ZAWSZE SIĘ UDAJE"...
  10. _M_arianna_

    Ajajajaj...

    O, woła Iwo; na dwojako, to Kaj owdowiał Ma tyci lok; owsa las w okolicy tam. Ot ci; nioska, faks... - O, i nic to. Oto jajo, jajo to! A dał wielkanocne; ten, co naklei - włada. O, jajo ma skorupki; pik/pu - rok samo jajo :)
  11. - A po sąsiedzku? - Z tymi za płotem dawno się znamy, niby pies z kotem.
  12. _M_arianna_

    Gra w skojarzenia. :)

    Podróże kształcą.
  13. _M_arianna_

    Ajajajaj...

    Ajajajaj... To lecą jaja bajające lot. Ale i bywało - kosz, a jaja z sokoła wybiela. Jaja, Japo - kopa jaj - aj. O, co pani - z utargu gra; tuzin, a po co? Jaja; kura, dar - ukajaj.
  14. _M_arianna_

    Gra w skojarzenia. :)

    zmiana czasu na letni
  15. _M_arianna_

    Gra w skojarzenia. :)

    pszczoła użądliła i padła
  16. _M_arianna_

    Gra w skojarzenia. :)

    "idziemy na jagody"
  17. _M_arianna_

    Łosoś z jajami

    Wstąpiłam do sklepu rybnego; po prostu po drodze mi było. Szukam ryby, która ma jak najmniej ości. Mam ku temu powody. Patrzę, za szybą leży półtuszka łososia, za około 74 zł kilogram. Pytam ekspedientki, czy mogę kupić połowę z tej półtuszki łososia. - Można. A czy mogę kupić tę szerszą część - od głowy - bo zawiera mniej ości. - "Nie, mogę kupić tylko tę część od ogona, bo to się gorzej sprzedaje". Rezygnuję z zakupu, z uśmiechem zaskoczenia na twarzy "prosto w oczy" (Powinno być; kto pierwszy w kolejce, ten wybiera. Chyba, że półtuszki się nie dzieli?) Wychodzę; dziękuję za obsługę, do widzenia - myśląc przy tym, że więcej nie będę. Po namyśle decyduję się na filet z dorsza, którego pod dostatkiem jest w innym sklepie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...