Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan poeta

Użytkownicy
  • Postów

    992
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pan poeta

  1. ojj, dziewczyno nie ironią, tylko pewną postawą Anny odpowiadamy, bo ta ironia i tak niczego nie owocnie, oczytalnia.pozdr niestety, nie ma pani zielonego pojęcia co zawierają środki użyte w moich tworach,
  2. oczytalnia - poważnie, i proszę nie spekulować, a jeśli pani nie wierzy, polecam nieszuflada.pl. tam pani wszystko wyjaśnią)ahijo
  3. Pan poeta

    debiut

    po pierwsze, kiczem jest wyusdana prostota, bo o piciu herbaty, za przeproszeniem, napisano już tony wierszy, liczy się pomysł, pod drugie, nie życzę sobie(bo usunołem już moją "wersję") jakihkolwiek obelg, do widzenia.
  4. słaby bo już nic nie widze, ej dziewczyno, to wiersz czy proza:>>>??
  5. Po prostu Romans(koniecznie) ona wcześniej upiekła serce, zamknęła ganek, powyrzucała kaczki do wielkich, dryfujących słojów z japońskim Ama no - gawa przed wieczorem, cholera, wieczór był przed F jak Fotmateria, kaszkiety tymaczasem puszczali jak zastój ona podniosła sukienkę, określiła matowość, piłeczkę i sangwinę submiarką zmierzyła chłód nocy i wszechświata szadż, cholera, to nie ta która ostatnio, produkowała światło to już była małżowina na kruchych ścianach ślimaki w fabrycznych uniformach, pęciny, bajdy, plusk zasklepiał okno oby tylko nikt nie dostrzegł tej szopki! (cichoooooooooo)!!! okamgnienie, wyrzucane z ogromną siłą, wstrząsało zagęszczoną włośnicą ta leżała na dachu, czuwając nad nami zwija się i spinała dla zabawy mlecze nagle plama rdzy upadła mi na twarz rozsiane rzęsy, wymieszały się w miednicy z jej konsystencją to była jej czarna magia, nie była moją kochanką od dawna czułem, jak w jej języku, ktoś budował pereceptor
  6. wiedziałem, że pani nie pojmie.ahh To jasne - nieoznaczoność Heinsenberga. Mnie sie cos zdaje, ze Pan sam nie pojmuje. :o) Haiku to dobra metoda, zeby cos zrozumiec, wejsc w istote swiata, a moze i wglab siebie... tak,tak, proszę jeszcze sprwadzić hasło, nielinjowa próba spajania słów, mówiąc szczerze, haiku, to taka młodsza siostrzyczka wiersza, o tak, siostrzyczka której brak pani z(a)mysłów):
  7. dno dnia, jakby soxrates to zobaczył , toż by teorie medotyki intelektualizmu etycznego wybielił i skwaśił.bleee
  8. W tym haiku nie ma opisu trwania, ale jest za to obraz. Kadr z życia. Ile osób widzisz? wiedziałem, że pani nie pojmie.ahh
  9. no tak tak, ale czasem lepiej swoją głupotę zachować dla siebie, bez urazy pozdrawiam :) PS jak coś krytykujesz, musisz to zrozumieć, a nie patrzeć powierzchownie panie Echanton, tak, tak, pani jest mądrzejsza od kaji, ja jestem mądrzejszy od pani, a mądrzjeszy odemnie jest tylko Bóg.pozdrawiam metoda maientyczna>
  10. tu już coś, lecz nic, co jest czymś, nie jest w niczym trwaniem.
  11. Boże, same banały i niedopały, radzę koniec tej dyrdymałki.
  12. a, to akurat dziwne, że te smaczki, wydawało by się że "na jej pępku, odnalazłem życie" jest domeną tego wiersza, cóż, dziękuję i pozdrwiam. pępek też mi się, przez moment, bo potem dostał po łbie;) a cóż prześladuje białe bryły? ahh, i jeszcze ten wers wstępny był gdzieniegdzi oklaskiwany, czy jest oklepany?
  13. drogi Poeto Panie, to co wytłuszczyłam autentycznie misię :) ponadto zauważyłam kilka smakowitych zaczątków które znienacka dostały po łbie ;) całości niestety nie ogarniam ale być może po prostu już rdzewieję;) :) a, to akurat dziwne, że te smaczki, wydawało by się że "na jej pępku, odnalazłem życie" jest domeną tego wiersza, cóż, dziękuję i pozdrwiam.
  14. Pan poeta

    debiut

    czy pani do jebanej cholery, nie zna zasad tego forum!ja próbuję zamienić pani wiersz na coś lepszego, pomóc, pokazuję moją wersję, estetykuję każdą wartośc i rozwijam jego naturalizm, a pani wyskakuje mi tutaj z obelgami.cóż, z takim podejściem nigdzie pani nie dojdzie, never, szczególnie na forum poetyckim poezja.rog.Jestem tutaj już prawie dwa lata, cenią mnie i szanuję, ale z takim podejściem się nie spotkałem, ok, podchodzi pod paragraf, ale nigdy takiej niechlujnej formy, z ortami i kiepską, imho, zasadnością wyrażania uczuć, nie skopiowałbym i nie wklejił pod swój adres, dla przykładu powiem, że jestem laureatem wielu ważnych konkórsów poetyckich, a także autorem sporej ilości tomików, piszę poezję na poziomie, więc pa licho mi pani wymiociny i gazy wszednie od umysłowych paliczków, już pani wierszy nie skomentuję, do widzenie gieniu!
  15. Pan poeta

    ona ine

    a co mi tak nie umyka - konie angole i wykazmi m a i tob ie mie
  16. Ten utwor dotyczy chyba podrozy miedzygwiezdnych, a nawet podrozy w czasie, czy tez reinkarnacji, a moze wielowymiarowosci zycia. Jest tak abstrakcyjne, ze strach. Jesli dobrze mi tlumaczono to w haiku sie jednak abstrakcji unika. Osobiscie bym wolala, zeby go rozbudowac w zgrabna miniaturke, ale taka zeby mozna ja bylo choc troche zrozumiec. W tej wersji jest dla mnie nieczytelna, a tytul jest opisowy i za dlugi wzgledem reszty. Pozdrawiam no tak, haiku unika abstrakcji, ale nie mam gdzie tegoż opublikować.za krótkie.
  17. pani marrianno, mam dziwne wrażenie, że pani nie rozumie przesłania owego wiersz, ani też dobrzenie zna się na poezji dedukując.co oczywiście nie jest żadną hańbą, poezja jest trudna do interpretacji, ale trzeba jej moc zrozumieć, i nauczyć się dostrzegać w związkach, anaforach i metaforach jakiś nowości, imho, nic bez tego, pozdr
  18. miłować poezję, to nie powód, ażeby pisać poejzę,no, chyba że do szuflady.umm, pozdrawiam.
  19. miasta pełne gwiazd gwiazdy pełne miast zupełna zupełność
  20. żółtaczka i sepsa mały chłopiec marzy malarz i marzyciel
  21. upadła szklanka złamał się długopis załamane życie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...