Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eyath Belarus

Użytkownicy
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eyath Belarus

  1. Postanowiłem trochę zmodyfikowac wiersz. Niestety nie mogłem zlikwidować wykrzykników przy takiej budowie całego wiersza... Pierwszy nie tyle ma być wykrzyknikiem ile potrwiedzeniem słów. Kropka to tu za mało... Podobnie drugi wykrzyknik. Służy od odpowiedzi na pytanie. Podmiot liryczny w moim zamyśle stwierdza, że wspomniania bledną. Późniejsze powtórzenia miały służyć (bo skoro muszę t tłumaczyć, to się bardzo kiepsko w tej roli sprawdziły) pokazaniu tego, że tak naprawdę nie wiadomo, czy bledną .Od pewności przechodzi w wiarę, a na końcu w całkowitą niepewność. I wtedy występuje drugi wykrzyknik mający upewnić podmiot liryczny, że z pewnością zapomni o Niej. Ostatni wykrzyknik... Lubię wykrzykniki na końcu [lub blisko końca] wiersza :) Oczywiście rozumiem, że skoro musiałem wytłumaczyć jakikolwiek fragment wiersza, to znaczy, że był on niezbyt dobrze skonstruowany. I oczywiście nie robię tego na zasadzie "o wy, ignoranci, czytać się nauczćie". Chcę poprostu przedstawić co chciałem ukazać w wierszu, skoro wiersz to za mało w tym przypadku. Dziękuję za poświęcony czas :) PS. Już czytałem rany... Rany, no co tu mówić :) dobre...
  2. Wiersz mi się podoba. Ciekawie prezentuje się pierwsze kilka wersów. Trudno jest mi oceniać kogoś kto umiejętnościami przerasta mnie o kilka głów. Gratuluję i powodzenia :)
  3. Nadal powierzchowna odpowiedź :) [ale rozumiem, że widocznie ciężko jest wskazać konkretne słowa. Choci pewnie o całość]. Przyjmuje z pokorą :). [quote]Trudności wywoływane są moim zdaniem poprzez właśnie uchybienia technicze, artystyczne także, jeśli są one użyte bezcelowo. Miałem nadzieję, iż otrzymam trochę konkretniejszą wskazówkę co było nie tak :). Otrzymałem raczej co jest w wierszu nie tak, gdy jest nie tak :). Ale może sam dojdę wreszcie. [quote]Dziękuję za wnikliwą analizę mych słów. Dziękuję za czas mi poświęcony
  4. Hm... Ciekawa uwaga. Jednak akurat w tym fragmencie chciałem pokazać, że dwukrotnie nie chce mi się pić. Jednak raz w pozytywnym znaczeniu, a za drugim razem z obrzydzenia... Tak trochę o życiu, ma się go dosyć, ale jednak chce się żyć :). Pomyślę jednak. PS. W całej mojej twórczości zdarzyło mi się poprawić dwa wiersze... Poprawić to duże słowo - zmienić. Chyba należałoby się tego nauczyć [wprowadzania poprawek], ale jakoś naprawdę cięzko mi to przychodzi. Szczególnie, że pisze tylko w bardzo dziwnych stanach emocjonalnych i w sumie dosyć rzadko :) Dziękuję za wypowiedzi.
  5. Dziękuję za cenną uwagę. Nie wiedziałem o tym :) Z pewnością na przyszłość będę się starał unikać. Na swoją obroną mogę napisac tyle, że wiersz ten pisze najczęsciej z pamięci i za każdym razem znaki interpunkcyjne wychodzą inaczej [choć może to kolejny błąd]. Wydaje mi się, że nikt nie zwraca na to uwagi [ja nie zwracam]. Choć może to znowu błąd :) [quote]Jestem zadowolony z formy regularnej w sensie obecności rymów, niepokojący jest jednak ich powierzchowny odbiór. W dawnych wierszach starałem się zachować forme regularną. Dzisiaj raczej nie... :( Ale bardzo by mnie ciekawiło, co Pan rozumie przez powierzchowny odbiór? [quote]Wiersz spełnia określone zadanie, jednak czasami miewa z tym pewne trudności. Hm... Wiersz ten miał za zadanie powstać :) [wiem, że lekko haczę o regulamin, bo "jesli piszesz do szuflady i nie interesuje cię krytyka to nie publikuj", ale może mnie za to nie zbanują :)]. Historia tego wiersza to jakiś miesiąc jego obecności we mnie i potem jednorazowe przelanie na papier. Nie wiem, czy to jest słuszna metoda. jednak najczęsciej tak wychodzi u mnie... Ale naprawdę z chęcią zapoznałbym się z Pańską opinią o tym, co powoduje owe trudności. czy całokształt, czy może jakieś fragmenty ? Dodatkowo korzystając z okazji chciałbym się dowiedzieć, co Pan sądzi o aluzjach literackich zaszytych w wierszu. Pierwsza: [quote]I zrzucam wreszcie Twój płaszcz Drugi: [quote]Wiosną - wiosnę chcę widzieć
  6. Zachęcony stonowanie pozytywnym przyjęciem pierwszego wiersza, zuchwale umieszczę drugi. Czekam na opinię oraz krytykę (która ja dotąd okazała się bardzo pomocna). Dziękuję za uwagę. Wprowadziłem pewne poprawki, do autetycznego tekstu. Ciekaw jest czy teraz będzie lepiej :) I zrzucam wreszcie twój płaszcz, którego mi nigdy nie dałaś. I puszczam rękę, której nigdy podać nie chciałaś. Wiosną - wiosnę chcę widzieć, a zimą lata wypatrywać. A nie w twoich oczach uczucia szukać, z poczynań myśli zgadywać. Życzenia? Tyś moim życzeniem, pragnieniem, nieosiągnieniem (jedynym). Porażki ucieleśniem, wspomnieniem…. Ale wspomnienia bledną! bledną. bledną… [?] To kiedyś wyblednie na pewno! Nie dałaś niczego czego bym pragnął, odebrałaś złudzenia rzucając na dno, czego wciąż chcesz młoda panno?! Bądź szczęśliwa. Chociaż ktoś PS. Wiersz powstał jakieś 2 lata temu. Miałem wtedy 18 lat. Tytuł, dla osób które nie zauważyły, to nie Wdowiec, a W*** dowiedz :)
  7. Bardzo dziękuję za konstruktywną krytykę. O ile poezją "zajmuję" się bardzo na pół etatu [jest to pierwszy wiersz umieszony w tak publicznym miejscu], nie miałem pojęcia czy to co tworzę ma jakąkolwiek wartość. Z pewnością są pewne niedociągnięcia, ale cieszę się że odbiór nie był całkowicie negatywny [czgo bałem się najbardziej]. A teraz wracam do pracy przyszłego inżyniera :) Dziękuję i pozdrawiam. więcej na http://eyathbelarus.wordpress.com/
  8. Pije herbatę - bez cukru. Pragnienie gasi - pić mi się nie chce. Ale smak kwaśny aż pić się nie chce. Znam ludzi, którzy herbatę słodzą. Ja mam szczęście w kartach, i na cukier przydziału nie dostałem… Sam wiążę sobie buty i rozwiązuję problemy. Sam piszę, czytam, jem kanapki bez dżemu. Wiecznie sam - bo tak chcę… A kiedy już nie chcę - chcą tak inni. Kobieto - piękna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli, z uśmiechu twego biel bierze się bieli! Dlaczego więc wiecznie mnie z deszczu pod rynny - z deszczu pod rynny, rynny.. Szybka rozprawa - wyrok: winny Kara: niech nam żyje sto lat! sam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...