Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eyath Belarus

Użytkownicy
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eyath Belarus

  1. brawo :) meloia układa się sama. ciekaw jestem, czy inne osoby piszące tu o melodii miały na myśli taką samą jaka mi się od razu rzuciła :) A podteksty bardzo zgrabne
  2. bardzo spodobało mi się: w tym świecie papierowe listy są anachronizmem pomimo to zapisuję historię każdej choroby całość przyjemna w czytaniu. Nie rozumiem, czym miałyby być napowietrzne wyspy. Czy to jest rejs, czy sen? Życie to sen? A może tu jakaś większa przenośnia. Trudno mi jednoznacznie określić, o co chodzi :) Będę wdzięczny za podpowiedź :)
  3. tak wydaje mi się, że w 3 części czułem "teraz będzie dobrze", a tu nagle rym [wymuszony?], który to popsuł :( Całość czytało mi się przyjemnie. Fajna pointa :)
  4. Podoba mi się. W pewnym miejscu: Wolność jest moim celem i szansą by radować się teraz niełatwym życiem, zaspokajać pragnienia i ziszczać sny zgodnie z tym wszystkim, co od Niego wiem. rym mocno wymuszony. Próbowałem przeczytać to na wiele sposobów, ale jakoś wrażenie rymu nie uzyskałem :) Ciekawy temat i całkiem mądra treść. Dodatkowo sądzę, że byłby to dobry wiersz na jakiś konkurs recytacji, bo pozwala włożyć w mówienie wiele emocji, na setki sposobów. Na temat technik pisania wierszy się nie wypowiadam, bo nie umiem :)
  5. Jestem słabym znawcą poezji, dlatego proszę nie czuć się dotkniętym moją opinią ;) Mam wrażenie, że rymt wiersza z tak postawionymi rymami miał wywołać dynamikę rozpędzonego pociągu. Skojarzyło mi się to z tym, owszem. Jednak czegoś mi tu zabrakło. Jakiejś stacji, gdzie mógłbym na chwilę wysiąść po kubek kawy z automatu :) Jak mówię, nie znam się. Jednak tak jednostajna jazda sprawia, że nie wiem, kiedy mam się dokładnie skupić, kiedy jest coś ważnego, a kiedy kilometry bezludzia :) Pozdrawiam :))
  6. A z nich miłość Kwiecień 16, 2011 czy myślisz czasem o jutrze co nadejść nie będzie mu dane czy stajesz czasem przed lustrem patrząc jedynie na ścianę czy rzucasz się czasem pod pociąg ciągle siedząc na dworcu? nie milcz! patrz na mnie i proszę, odpowiedz w końcu długo nie miałem tych pytań Ktoś mnie z nich uleczył pozwolił się trzymać za rękę wiarą we mnie, uczłowieczył. wiara została zabrana. nie ma. już nie będzie dokąd mam iść w takim razie? (po co mnie pytasz - idź wszędzie) droga przede mną nieznana boję się jej jak nigdy nadzieja została zabrana ni schodów ruchomych, ni windy miłość... proszę powiedz mi o niej jak kiedyś, abym nie musiał wątpić niech mi rozsądek uciszy i spokojem wypełni kąty miłość - albo już nie chcesz czy może raczej nie umiesz. MIŁOŚĆ - jesteś dla mnie wszystkim, dlaczego nie chcesz zrozumieć 2011-04-17 0:49 czas na herbatę? sugar-free (pierwotnie umieszczony w innym działe, ale to chyba słuszniejszy :))
  7. Całość mi się podoba, choć - to dziwne, ale dla mnie to istotne - warto byłoby wiedzieć, czy powstało "a bo wato popróbować", czy może z powodu jakichś rzeczywiście burzliwych przeżyć poety :) [takie wścipstwo czytelnicze :) ] [quote] (...) i plusk w organach połączonych (...) Ten fragment mi się jedynie nie podoba. Jest zbyt "wprost". A ja tego w poezji nie lubię... Ale reszta mi się podoba. Czy kicz... No nie wiem, ja nie mialem takiego wrażenia.
  8. [quote]Idee fixe Twoją rozumiem, ale "czepiam się" formy. Ogólny sens, zakładający ogólną uczuciu uległość, odebrać można, ale skoro do mnie "nie trafia" Autora twórczość w ogóle, to i wyższego poziomu analizy, miast tego rzekomo powierzchownego, zastosować widać nie potrafię. Chyba Pan trochę zbyt osobiście odebrał moje słowa o nietrafieniu moich słów do Pana :). Była to raczej wada mojej poezji, niźli raczej krytyka Pana wrażliwości i umiejętności odbioru. Mimo wszystko dziękuję za wypowiedzi. Co do zaś owej logiki miłości... Zdaje mi się, że się nie zgodzimy :), choć wcale nie mamy tak strasznie odmiennego zdania [chyba]. Jednak dla mnie póki co miłość jest po to, by móc trochę pocierpieć. Szczęśliwa miłość jest zbyt łatwa :P Pozdrawiam
  9. Aha... Jeszcze coś :) Przecież umysłu carycą być trudno nie jest.... Czy dziwnym [nielogicznym] faktem jest zawładnięcie umysłem innej osoby? Gdyby było to nieosiągalne i logicznie sprzeczne, to cała poezja o miłości była takowa [nieosiągalna i logicznie sprzeczna]. Nie musi to znaczyć nic logicznego. Może oznaczać : "Bądź treścią wszystkich moich myśli" lub jak kto woli "A wiosną niech Ciebie, a nie Polskę zobaczę" :P Pozdrawiam i dziękuję jeszcze raz.
  10. Więc trudno zatem oczekiwać, aby osoba zakochana była w stanie wykładać logiczne żądania... [quote](...)dlatego świadome oddawanie głowy, mimo pewnej romantyczności (sprzecznej z oryginalnym wzorcem), brzmi dość groteskowo. Mam gdzieś inny wiersz, mający takie wersy [napsiane dla innej - ważnej , bo jakże innaczej :P - kobiety]: Może lekka [choć właściwie nieświadoma] aluzja. Trudno jednak aby ktokolwiek się jej doszukał ,skoo wiersz nigdu nigdy nie upubliczniony :P [quote]Pozdrawiam dociekliwej analizy mej analizy kolejny raz pragnąc - K.A.M. Powoli przywykam :) . Cieszę się jednak z dwóch rzeczy (a w sumie trzech): 1. Wrócił Pan. Właściwie wydaje mi się, że raczej moja peozja do Pana nie trafia. Być może dlatego, że nie. A może są ku temu jakieś bardzo konkretne przesłanki... Chyba nawet na pewno :). Jako jeden z niewielu krytyków na tym forum daje Pan konkretne przykłady co jest nie tak, nawet jeśli ostatecznie analiza jest lekko zubożona - może by podrasować intelekt autora :) (a może, dlatego, że każdy oczekuje pańskiego komentarza) 2. Mimo wszystko nie zganił Pan powyższego tekstu. Jesto to dla mnie ważne z dwóch powodów. Po pierwsze: patrz pkt1. Po drugie: wiersze ostatnio pisane są jakby formą pożegnania pewnej istotnej, na swój sposób długiej - choć niezbyt... niestety - części mojego życia. (no i ten w-sumie-trzeci-powód). Zobaczę ją jeszcze 4 razy w zyciu... W sumie to może być nawet do 20h spędzonych wspólnie. A kiedyś zapomnę, bo przecież wspomniania bledną! (...) To kiedyś wyblednie na pewno. [ciekawe, czy ktoś pamięta skąd to jest] Pozdrawiam i kładę się spać. Dziękuję za poświęcony mi czas :)
  11. Panie Poeto, ja słyszałem że Pan nas opuścił,a tu nagle powrót i takie jakieś strasznie niezrozumiałe zachowanie.... No cóż, może należy zmieniać opinię o ludziach od czasu do czasu - nawet jeśli na gorszą. Ale mniejsza. Leśmianem trąciło mi to w kilku miejscach, A tu dokładnie wiersz leśmiana: [quote]Mak Za chruścianym stanęła witakiem, A boginiak już czyhał za krzakiem - // -> To młodzian boskiej urody Pogiął kibić, zagarnął twarz białą I mięśniami pościskał jej ciało! A ty śpiewaj, śpiewulo - A ty zgaduj, zgadulo! I mięśniami pościskał jej ciało. I w kilku innych miejscach oba wiersza mogą się wydać podobne. Nie rozumiem, skąd pana tak wściekły atak.I nie za bardzo wiem, czy wymierzony w moje poczucie gustu, do którego to nigdy sobie rpaw nie rościłem, czy też do autorki wiersza. Ale rozumiem, że widocznie tylko Pan ma prawo decydowania o tym, czy coś jest dobre czy nie... Tak zabito Evarista Galoisa, tak zabito Norwida.
  12. Szalenie cieszę się, że Maju jesteś szczęśliwa. Naprawdę, wiersz jest szalenie ładny jeśli bym go usłyszał rano, po cudowanej nocy spędzonej z ukochaną. Jednak, jako że - prawdopodobnie niestety - taka sytuacja nigdy się między nami nie zdarzy, odczuwam to samo, co słuchając piosenek pop.... ładne to, i w ucho wpada! Ale gdzieś to już słyszałem.... Choć oczywiście nie mam zamiaru krytykować. Cieszę się, że niektórzy potrafią pisać o rzeczach pięknych... Może ja się kiedyś tez nauczę. Nie przestawaj :). A może kiedyś usłyszę nową nutkę u ciebie :) I Tobie i sobie życzę tego z całego serca. A teraz dobranoc :) Pa PS. Proszę nie odbieraj tego zbytnio... Ja jestem trochę dziwny :P
  13. Choć znawcą nie jestem - i być nie ma zamiaru udawać... :P To wydaje mi się, że to lekko leśmianem trąci :) - w sensie pozytywnym, oczywiście. Mi się podoba ocena : +
  14. Zgodzę się, że pierwsze linijki lekko oklepane. Jednak nie czytałem nigdy w poezji by ktoś nazwał kobietę "carycą umysłu", czy "właścicielką życia". Oczywiście też osobiście czuję, że gdzieś to słyszałem, ale "kocham cię" słyszy się ciągle, a tak mało razy to coś znaczy.... Caryca umysłu jest realną władczynią... :)
  15. Dziękuję za opinię Cieszę się, że są pozytywne :)
  16. Hm, ciekawe. Podoba mi się. Choć jakoś słowo "wydzieliny" mi zaburzył harmonię czytania wiersza... być moze efekt zamierzony, ale mi się nieprzyjemnie skojarzyło :). Mimo wszystko +
  17. Bądź królową mego serca Carycą Umysłu Właścicielką życia Bądź ze mną przez chwilę. A gdy poproszę, niech chwila w milon chwil się zmieni. Nie wyciagaj złych wspomnień, nie brudź nimi wina, które piję. Kieliszek moich win, jest pełen. Chwyć mnie za dłoń, oddam całą rękę… Wyjdź ze mną na parkiet, tańcz życia piosenkę. Słowa się same ułożą. Obiecuję. Tym razem możesz… Nie - musisz, tym razem, musisz mi zaufać. Rok temu byłem młody i głupi. Czas skutecznie leczy mnie z młodości. A tak po za tym, to się nic nie zmieniłem. Zostawię cię więc znowu. Żegnaj. 28 / 08 / 2007
  18. Wiersz mógłbym porównać z muzyką jaką często słyszę w radiu [jestem aktualnie w UK]. ładna, wpada w ucho. Można sobie potańczyć, podśpiewywać. Ale to wszystko tak trochę jakby The bettles beta. Oczywiście, nie oznacza ,to że wiersz jest zły. Ale też mam wrażenie że gdzieś to słyszałem. Nie podam żadnego wiersza, bo nie zapisuję ich. Jednak nadal uważam, wiersz za ładny. Byłbym jeszcze ciekaw jednej rzeczy - dla mnie ważniejszej od samej treści wiersza - dlaczego powstał. czy powstał, bo akurat sobie pomyślałaś [wybacz mą zuchwałość przechodząc nieproszonym na per ty :)], czy może wynika z przeżyć autora ? Przeżycia autora są przeważnie bardziej cenne od przeżyć wyimaginowanego tworu jakim jest podmiot liryczny :P
  19. Napisany w 2001 roku, po śmierci wujka...
  20. Sens życia jest nie ma, nie ma - jest. Sens życia bieganie, ucieka - biegnij też. Sens życia nie uwierzysz... Znajdzie cię.
  21. Dla Shelly, jedynej kobiety dzięki której cierpiałem. Kolumb dopływając do Ameryki, myślał, że znalazł krótszą drogę do Indii. Ja spotykając Ciebie, myślałem, że znalazłem szybszą drogę do końca lata. Po pierwszej wyprawie Kolumb przywiózł zaledwie kilka skrzyń złota. Ja przywiozłem 3 miesiące wspomnień i zdjęcie. Wielki odkrywca zawsze wraca. On wrócił i ja wróciłem, On i ja jednak nie znajdujemy już niczego, co wcześniej było dla nas obietnicą lepszego jutra. Podobnie jak Kolumbowi sławę odebrał Amerigo, tak mi odkrycie życia nazwie Lwie Serce… Krzysztofie, mój imienniku losu. Czy największych odkryć, zawsze dokonuje się nieświadomie?! … Kolumb umarł osamotniony, nieświadomy swojej pomyłki. Ja umrę samotny, znając dokładnie swoje błędy. po 500 latach, nadal odkrywcy pozostawieni są sami sobie. po 500 latach Kolumb stracił resztki sławy - to wikingowie byli pierwsi. co mnie zostanie odebrane za 500 lat!? na cholerę wynaleziono statki? I tak nigdy się nie dopływa do celu... I tak dziękuję ci za pokazanie mi lepszej strony życia. x :* [lipiec 28th, 2007]
  22. Witamy na forum! Muszę powidzieć, że wiersz mi się spodobał. Lubię wiersze niezbyt skomplikowane, ale jednak za delikatną firanką. Wszsytko widać, ale trzeba sobie coś wyobrazić. jak dla mnie +.
  23. [quote]Odeszłeś Odszedłeś! Błagam, dbajmy o nasz piękny, polski język... Generalnie wiersz mówi w bardzo prosty sposób o przeżyciach - prawdopodobnie - autorki. Z Twojego punktu widzenia na pewno jest piękny, i na pewno przywołuje setki wspomnień. Jednak jak dla mnie jest raczej zbyt "po prostu". Mimo wszystko gratuluję wakacyjnej miłości, cóż piekniejszego może się zdarzyć. Szczególnie jeśli niespełniona miłość... O cóż więcej poeta może prosić: Co do jednak wiersza... Myślę, że mógłby być lepszy. Choć nie wykluczam, że mogę się mylić :P powodzenia :)
  24. Przez cały czas czytania wiersza czułem, że tam koniecznie ktoś chce wepchnąć to co się znalazło na końcu :) Już w kilku miejscach wcześniej myślałem, o tym właśnie fragmencie: [quote]Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą Generalnie zabrakło mi podziału wiersza i pewnego zasugerowania jak go czytać. Tak trochę zbyt zbity, ciurkiem pisany. Co mi się podobało: [quote]w jedne dzień dzielimy się radości z bliskim, w drugi dzielimy się sami. Bardzo fajna gra słów. Aż żałuje że mi nigdy nie przyszła do głowy :P Warto byłoby też poprawić kilka drobnych błędów [a tu literki nie ma, a tu ogonek zniknął]. Wiersz ocenię może jak się pojawią te zmiany, a go wtedy jeszcze raz "czytnę" :P powodzenia
  25. Trudno mi jest dokonać dokładniejszej analizy utwóru. W kilku miejscach się po prostu gubię i nie za bardzo wiem, czy to jest takie "przesłaniowo puste", czy po prostu ja nie potrafię tego odczytać odpowiednio. Mam na myśli, np.: [quote]melkiem wodą krwią jedną duszą szczoteczki Czy to ma być jakaś aluzja? A może jakaś metafora. Ale czego metaforą może być w tym kontekście dusza szczoteczki? Ale też w kilku innych miejscach nie za bardzo wiem, czy szukać sensu, czy to po prostu zbitek słów mający brzmieć ładnie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...