
lunatyk
Użytkownicy-
Postów
77 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lunatyk
-
Słuszna uwaga Panie Romanie. Może dlatego kobiety tak mnie nie cierpią. Dlatego przeszedłem na 'wegetarianizm". Myślę, że nie ma kłopotu z rozszyfrowaniem tego pojęcia. I o to chodziło w pewnym sensie, o tę, także w zapisie "niepłynność", spowodowaną winą peela, który nie tylko nie poznał dobrze psychiki kobiet, ale nie była mu ona potrzebna, gdyż konsument rzadko zastanawia się, z czego jest zrobiony mielony. Kotlet to kotlet. I to się niestety - mści. Z czytelników nic nie robię. Nawet małego cóś. I choć nie miał Pan zamiaru, o wierszu napisał Pan najwięcej. Choć istotnie - nie warto się przy nim zatrzymywać na dłużej. l.
-
No niech się Pani cieszy:)) To takie budujące:)))
-
Wspominając utracone chwile.
lunatyk odpowiedział(a) na Michał Kurdyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"zarozumiały" myśli pan że to o wiersz chodziło?? [sub]Tekst był edytowany przez lunatyk dnia 04-08-2004 20:46.[/sub] -
[ nie ma to jak dar dubli :)] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 04-08-2004 21:08.[/sub]
-
Nie mam w zwyczaju bronić swoich tekstów. To ich rola. Swoją drogą nadała Pani słowu "gniot" nowego znaczenia i nie od rzeczy będzie jednak porównanie tego komentarza i ogniecenia mojego tekstu z "uczynionym" przed chwilą komentarzem u Pana Michała, zwłaszcza z fragmentem "coraz lepiej" (także temu sformułowaniu nadala Pani nowego znaczenia). Stąd moja wątpliwość do wyważania ocen:)). Może gdybyśmy byli ziomalami:) l. Pani Kocie :)) - skąd wiedziałem, że ta piosenka i "Baśki biust" przyjdzie pani do głowy??? :)) l. [sub]Tekst był edytowany przez lunatyk dnia 04-08-2004 21:18.[/sub]
-
Martwa natura z kotem
lunatyk odpowiedział(a) na Marek Paprocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sugestią? Raczej siłą wyobraźni może. W każdym razie jeśli chodziło Ci o podpieranie ścian, to jednak pomyłka. Odpieranie to jak obrona. Wydaje się być bliższe samotności, jaka z wiersza wyłania się. patrzę na tę część - coś pomyślę. l. -
interferencje
lunatyk odpowiedział(a) na Strzyga_vel_Strzyga utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czemu przestały mnie dziwić komentarze podobne do tych, jaki jest pod Pani wierszem??:)). I czemu mnie nie dziwi brak komentarzy pod świetnymi, choć nielicznymi tutaj już produkcjami??? Nie chcę się narażać, więc nie powiem. Jest Pani mistrzynią formy i trzeba mieć słaby wzrok (poetycki), by tego nie zauważyć. Doskonały obraz, zwyczajowo już zapięty świetną puentą: "z mokrego piasku niemy obraz ryby martwy nie do zatarcia" z szacunkiem - l. -
Martwa natura z kotem
lunatyk odpowiedział(a) na Marek Paprocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tylko jak siedzący w fotelu może podpierać ściany?? Myślałem, że chodzi o to, iż w samotności taki człowiek siedzący w fotelu ma wrażenie, że ściany zacieśniają się wokół niego, czyniąc go jeszcze bardziej samotnym. Stąd odpieranie odebrałem jako obronę. Ale widzę - pomyłka. -
Wspominając utracone chwile.
lunatyk odpowiedział(a) na Michał Kurdyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szanowny Panie Michale! Upomniany przez Administrację postaram się jak dżentelmen zjechać Pański wiersz od góry do dołu. W całości, bowiem nie ma w tekście ani jednego momentu, który zaświadczałby o tym, że to jest dobry wiersz. Cztery dopełniacze w pierwszej zwrotce, wydają się być absolutnie niepełnosprawne, brzydkie, odpychające. dalej nie jest lepiej. "wbieganie w głąb przeszłości" przewróciło drugą część tak skutecznie, że kolejne już się nie podniosły. "Agonia mego szczęścia" - nadaje się raczej jako epitafoium na płycie nagrobej ukochanej osoby. Tragicznie pretencjonalne, jeśli użyć podobnego stylu, jaki kroluje w tekście. "Z ohydą widzieć teraźniejszość" - jest szczytem szczytów. "Nieszczęśliwy każdym kolejnym objawieniem" - proszę Pana. To o co właściwie Panu jako Autorowi czy podmiotowi lirycznemu chodzi? No i tytułu raczej nie kończymy kropką. Mam nadzieję, że to jest dobrze wychowany komentarz. l. -
Poezja zaangażowana, skladajaca się jakby z tytułów z pierwszych stron gazet. Nie wiersz, a hasła z murów, zlepione w zwrotki. Jednoznaczne i problemowo nawet nie "liźnięte". Wydaje się, że Autor nie potrzebował zagłębić się w problem, co powoduje, że czytelnik nie ma powodu, by zagłębiać w się w te wersy. Oprócz tego, że nie zadziałało, to niczego nie wnosi, bo poprzez swoją krzykliwość - w całości nijakie. Ot, wyliczanka, jak po lekturze kilku dzienników o charakterze sensacyjnym. I tendencyjnym. l.
-
Smaki kobiet, zapachy kobiet. Głosy. Zapisane we mnie jak w książce kucharskiej. Dania główne, desery, przystawki. Kiedy czuję głód, przeglądam te notatki, pachnące wciąż świeżo. Do ust napływa ślina, cieknie tamta melodia. Zaczynam nucić. Anna była migdałowa i słodka jak wielkanocny mazurek. Oddawała się po kawałku. Smakuj mnie powoli - mruczała. Za słodko, za mdło. Potrzebowałem pikantniejszych wrażeń. Ostrą, jak posypaną chili Ewę pożerałem łapczywie, póki nie wypaliłem sobie gardła. Świeża jak wiosenna zupa była Maja. Dieta lekka, ułatwiała przemianę, łagodziła wrzody, Dzisiaj jem już symbolicznie. Jak to mówią: "po to, żeby nie umrzeć". Nie odczuwam głodu, zapominam. I tylko czytam te smaki i głosy, zaspokajam się ich aromatem. Trawię w myślach danie po daniu. To wystarcza. Teraz dieta płynna trzyma mnie przy życiu.
-
"Ból niefizyczny"
lunatyk odpowiedział(a) na szaman dekadent utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nick jest doskonalym alibi dla wymowy tego tekstu. Nic jednak nie usprawiedliwia totalnej kiczomanii, która spogląda w stronę czytelnika z każdej strony wiersza choć trudno powiedzieć o tych kilkunastu słowach, że to wiersz. l. -
Niech Ci będzie. To nie plagiat, jeśli piszesz - czyj to tekst. Z piosenkami jest tak, że rządzą się swoimi prawami. Czasem tekst posenki zabrzmi banalnie, kiedy go czytamy. jeśli ktoś śpiewa i śpiewa dobrze - odbiór jest zupełnie inny. I trudno to oceniać jako poezję i szukać błędów, naprawdę. Przesłanie tekstu jest oczywiste i ważne, ale lepiej wybrzmi, kiedy to się zaśpiewa. Powiedz Tomkowi, że spokojnie moze usunąć z pierwszej linijki slowo "sam":)))) l.
-
Martwa natura z kotem
lunatyk odpowiedział(a) na Marek Paprocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"milczący człowiek w fotelu sugestią odpiera ściany" Coś się ładnie zaczęło. Kot na stole, filiżanka. Ale zacytowanym fragmentem załatwił Pan ten wiersz. Proszę popatrzeć, jak w tym prostym przekazie brzmi ta część, zwłąszcza absurdalna i w dodatku nieciekawa ostatnia linijka. Niepotrzebnie Pan zakombinował. A podejrzwam, że wiem, co chciał Pan tym wersem oznajmić. Wiersz jest świeży, więc warto nad tym wersem jeszcze pomyśleć. l. -
Bez tytułu ...
lunatyk odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niestety. Wiersz infantylny, "wczesnopensjonarski", udramatyzowany do bólu, wymyślona wizja katastroficzna. Pretensjonalny w środkach, wzmocniony kropkami. "zgniłe marzenia, złamane serce" - ileż można. "Nigdzie nie było człowieka"?? Egzaltowane samobiczowanie się peela. Przy tym wszystkim pierwsza część śmieszna. Poszukiwanie siebie, swojej fizyczności w przestrzeni realnej, by na końcu stwierdzić, że nigdzie nie ma człowieka - ma się do siebie jak pięść do nosa. zachwytu nie podzielam. przeciwnie. -
Bez tytułu ...
lunatyk odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niestety. Wiersz infantylny, "wczesnopensjonarski", udramatyzowany do bólu, wymyślona wizja katastroficzna. Pretensjonalny w środkach, wzmocniony kropkami. "zgniłe marzenia, złamane serce" - ileż można. "Nigdzie nie było człowieka"?? Egzaltowane samobiczowanie się peela. Przy tym wszystkim pierwsza część śmieszna. Poszukiwanie siebie, swojej fizyczności w przestrzeni realnej, by na końcu stwierdzić, że nigdzie nie ma człowieka - ma się do siebie jak pięść do nosa. zachwytu nie podzielam. przeciwnie. -
Ekstraklasa bez dwóch zdań. l.
-
Piosenka o wojnie
lunatyk odpowiedział(a) na Piotr Napierkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Utwór słaby, patetyczny, z zapożyczoną (oj nieładnie) końcówką, jednakże w sprawie artystów na usługach kumuchów chyba mocno Pan przegiął Panie Bartoszu. Nic pana nie upoważnia do wydawania takich sądów. Słowa napisane przez osobę, który sam musi jeszcze wiele, wiele się nauczyć (chodzi mi o poziom wierszy) - brzmią śmiesznie. -
Jest pani niedokładna i niesprawiedliwa. Nie mieszam nikogo z błotem, mam prawo do wyrazenia własnej opinii. Wiersze, ktore moim zdaniem zasługują na pochwałę - chwalę. Proszę sobie zadać trochę trudu, a potem stawiać zarzuty bez pokrycia. l.
-
Może zachwycić, ale niestety, nie w tym wierszu. W sprawie klaustrofobii - wiem, bo się interesuję aniołami i po kilku wywiadach, jakie z nimi przeprowadziłem - okazuje się, że kochają przestrzeń i nie służy im zamknięcie w jakimś małym pomieszczeniu (szuflada to w ogóle brrrrr). [obrażanie innych - nie na temat wiersza - bezt] To tyle na temat anielskiej przypadłości. Muszę się odnieść do komentarza piętro wyżej. limeryk i haiku. Na litość boską!!! Proszę wpisać w google oba te słowa (osobno), poczytać - co to limeryk i haiku i nie robić innym wody z mózgu. No wstyd. l. [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 04-08-2004 11:38.[/sub]
-
Mój Boże, mój Boże. Motyw stary jak świat i ograny jak marsz weselny". Wyrwała pani Aniołowi pióro ze skrzydła, popełniła, pisząc nim wiersz i jeszcze Pani prosi, żeby był? Może wyszło tak nieciekawie, że pisząc, zamknęła Pani oczy i nie widziała, co spod pióra spływa. Oczy trzeba mieć zawsze otwarte proszę Autorki. W ogóle czy to był anioł? O ile wiem, anioły cierpią na klaustrofobię i nie włażą do szuflad. l.
-
Może Pan nie jest maschistą, ale czytelnicy zdaje się też nie. Niedobry od początku do końca wiersz, no a jak już doszedłem do "rozdrapywania strupa w sercu", to mi się zapalniczka sama z siebie zapaliła w kieszeni. Jak Pan mógł mi to zrobić??? l.
-
wieczorne przypadłości
lunatyk odpowiedział(a) na Szymon_Ciechanowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, jest klimatycznie i to z pewnością jest wiersz. Troszkę zagadał pan temat, ale ładny podział rozrzedza gęstość myśli. Lekko drażniące niektore fragmenty, takie "innoepokowe", choć język zmierza właśnie do pewnej stylizacji i zachowany jest jego , umyślnie naturalny bieg. Ale. Moim zdaniem musi się Pan oduczyć owijać swoje doznania, czy doznania peela w te patetyczne peleryny, oddramatycznić, co samo, prosto przekazane - już nosi takie cechy. Po prostu spuścić powietrze należy. l. -
Proszpana. Niechże pan nie tłumaczy nam o co chodziło (Pana zdaniem) w wierszu, bo jest on prosty jak drut. Romantyzmu w nim nie ma wg mnie ani tyci tyci. Są śmiesznostki i banały widoczne gołym okiem, jakieś niedorobki ("uśmiecham"??)A "się" to już niepotrzebne , prawda??? "Serce stuka myśl ucieka pędzi, leci tak to ona." No proszę Pana - czy pan ma czytelników za gamoni, co myśleć nie potrafią? A jaki to jest pan na końcu? zak...: zakochany, zakurzony, zakałapućkany, zakleszczony....... no, ale jest świetnie: rosną ptaki, lecą róże. Daj pan spokój i ludzi nie męcz Pan. Stawiam pałkę na szynach z wykrzyknikiem i zakreślam kółko na czerwono. I już niech Pan nie odpisuje, bo znowu wejdzie Pan na szczyt. Lepiej zabrać się za napisanie wiersza, ktory nie odrzuci. l.
-
Oszczędnie, ładnie, czysto. Tytuł tylko jakiś taki. Wystarczyłaby pamięć. reszty dowiadujemy się z wiersza. l.