Arkadiusz Nieśmiertelny

Zawsze w wierszach była jakaś cząstka mnie - i tutaj wyrażam siebie, swoje poglądy. Cieszę się, że przeczytaliście. Wiem, że pisałem lepsze, ale ostatnio mam kiepski okres..

Ciężko się czyta... to zniechęca do wiersza, a szkoda. Mimo, że temat średnio oryginalny, to utwór całkiem ciekawy, jeśli się w niego zagłębić. pozdrawiam /Arek

Miejscami bardzo mi się podoba, ale forma zawiodła... myślę, że jakbyś napisała ten wiersz za powiedzmy dwa miesiące, wyszedłby o wiele lepiej. pozdrawiam /Arek

Całość mile mnie zaskoczyła. Zrobiłem sobie apetytu i... rozczarowało mnie zakończenie. Liczyłem na jakieś mocne uderzenie, ale trudno, nie można mieć zawsze wszystiego. pozdrawiam /Arek

Marnie... sam pomysł i myśl najwyżej średnio dobra (bo to wszystko już było), ale forma po prostu zła... najlepszym lekarstwem jest czytanie sporo na forum, wtedy dostrzeżesz swoje błędy. pozdrawiam /Arek

Coś mi zgrzyta w zakończeniu... ale fajne bo krótkie i stonowane. pozdrawiam /Arek

wrócił dziś z mętnym wzrokiem jego kolega polskiego pochodzenia zdjął krzyżyk i rzucił w nauczycielkę ach te dzeci! idą w sobotę na marsz jakiś chłopiec nie chciał ale na przerwie go przekonali ach te dzieci! mają zajęcia o tożsamości seksualnej dobrze że ktoś ich uczy miłości koleżanka kupuje synowi prezerwatywy też jutro kupię nie mogę ryzykować

Momentami jest świetnie... oby tak dalej! pozdrawiam /Arek

Na początku nieco oklepane, ale potem robi się ciekawie. Sympatyczne zakończenie, sympatyczny wiersz. pozdrawiam /Arek

Debiut, tak? Inny niż typowe tutejsze debiuty, ale jak dla mnie średni. Początek obiecujący, potem kilka słów rzuconych i koniec. pozdrawiam /Arek

Podoba mi się... przyjemne w każdej strofce. pozdrawiam /Arek

Dla mnie nieco niezrozumiałe... pozdrawiam /Arek

Prowokujący tytuł. A wiersz? Mnie nie zachwycił, udziwniony. pozdrawiam /Arek

Nie mogę przełknąć tego łyku pozytywności. Pozytywność nie pasuje. Może łyk czegoś innego? Radości? To jedyne zastrzeżenie, ale dla mnie dość ważne. Wiersz mi się podoba. pozdrawiam /Arek

Ależ to debiut! Więc potraktuję trochę inaczej... Widzisz - sam dobrze pamiętam, że dawno temu pisałem tego typu wiersze. Wiele osób tak pisało. Ale w końcu dochodzi się do wniosku, że o to chodzi w pisaniu. Lubię różne tematy, nie odrzucam ich, ale ten temat jest zbyt wyświechtany. To tak jakby ktoś uprał bluzkę pięć razy pod rząd i potem Ty znowu byś chciała.. napisz coś innego, na prostszy, bliższy Tobie temat (wiem, że być może ten jest bliski, ale chodzi mi o inny rodzaj bliskości, mam nadzieję, że rozumiesz). pozdrawiam /Arek

Mam mieszane odczucia... przeczytałem z ciekawością, ale właściwie co z tego wiersza wynika? pozdrawiam /Arek

Skasowałbym znak zapytania. A poza tym to przypadło mi do gustu :) pozdrawiam /Arek

Nie podoba mi się wersyfikacja (szczególnie w zakończeniu), pomysł niezły, ale brakuje mi głębii... pozdrawiam /Arek

No pointa ok, ale reszta - nie. pozdrawiam /Arek

Nie podoba mi się kilka wersów, ale nie psują ogólnego nastroju... pozdrawiam /Arek ps. ja mam 18 lat

Moje zdanie niewiele, tak samo jak wiersz - niewiele się różni od tego z warsztatu... mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej ze swoimi wierszami. pozdrawiam /Arek

A więc: zła interpunkcja i średnia wersyfikacja. Lepiej by było wg mnie o tak: niewymierny dalekosiężny układ wyliczanek koncepcja na maślanym planie koła zwężający umysł działacz telewizyjny dziwi z braku boskości Zastanów się... pozdrawiam /Arek

Co do 'cudownych anieli' to wiem.... ale w tym wypadku nie ważne było dla mnie to sformułowanie, tylko znaczenie. Co do ksywki to nie moja wina, że wtedy byłem mały i głupi ;)

Na ten temat można było napisać o wiele ciekawiej... choć zamysł dobry, jak to często bywa - zawiodła forma. Wniosek - ćwicz! pozdrawiam /Arek

Środek mi się nie podoba. A początek i koniec tak. pozdrawiam /Arek