Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

sterowiec

Użytkownicy
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sterowiec

  1. jak mickiewicz i slowacki? to pan chcial powiedziec o mnie i koledze ? pozdrawiam i zycze kapke mniej msciwosci
  2. przepraszam, meze mnie ponioslo, powinienem to delikatniej powiedziec pozdrawiam
  3. orydynarna amatorszczyzna szufladowa przepraszam, jesli mam byc bardziej delikatny prosze o zwrocenie uwagi pozdrawiam
  4. kot? coz za pomysl? nic lepszego do glowy nie wpadlo? powtarzam, jak sie nie wie co napisac to sie nie pisze, czeka sie az przyjdzie samo, to wiersz napisany na sile, wedle impulsu, bez wyrazu, bez formy, bez tresci, bez nadziei, najgorszy jaki czytalem pozdrawiam
  5. wiersz jakich tysiace o czym? jak zawsze o bolu autora ktory nie moze pogodzic sie ze swiatem, dla mnie sztampa pozdrawiam
  6. piekny wiersz, forma znakomicie podkresla tresc, szum pociagu jest tak samo uporzadkowany jak wiersz, cudowny, jestem zachwycony pozdrawiam
  7. mnie nie razi doslownosc, doslownosc jest piekna, mnie tu razi infantylnosc gwiazd jasnych jak anioły pozdrawiam
  8. takie wiersze z motywem gor, ktore zdazylem dawno temu ukochac traktuje zawsze ulgowo, tu jednak nie ma ani gor ani ludzi, za to sa kamyki, chyba nie o to pani chodzilo... pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez sterowiec dnia 21-09-2003 00:35.[/sub]
  9. kojarzy mi sie z szaradą, nie czuje, nie lubie, nie podoba mi sie
  10. bardzo dobre mnie się podoba ach cóż za rymy piękne i choć już boli od tego głowa ładuje w nią aż pęknie to mnie urzekło jaki klimacik owija mnie swym ciepłem to nic ze mdławy ale temacik naprawdę się urzekłem och drogi panie słów mi brakuje gdy tak pan… pięknie pisze woda przelana już w serca dzbanie z ekstazy w próżni wiszę och pani w próżni wisi spokojnie ja sobie druty wyginam widziała pani tą gilotynę? ... na szczęście- myślę- wciąż ścina.
  11. słaby i przeintelektualizowany, przykro mi pozdrawiam
  12. no, to jest bardzo fajne, dla mnie bomba, dłoń ściany...hmmm, niesamowite, gratuluje, naprawde dobre
  13. to troszke nie po polsku, ale wiersz ogolnie podoba mi sie, czy kazdy wiersz musi byc natchniony wrazliwoscia osobista? chyba nie [sub]Tekst był edytowany przez sterowiec dnia 20-09-2003 13:14.[/sub]
  14. taaak....proponuje przeniesc sie do poczatkujacych :) pozdrawiam
  15. wiec jak rozumiem glowny temat wiersza zamknelas w ostatnich dwoch slowach...hmm,bo to wiersz o strachu, nieprawdaz? no , jesli tym razem sie domyslam dobrze, to pomysl mial szanse na sukces ale po co u licha cala poprzednia czesc wiersza? przygotowanie na niespodziewane zakonczenie? takie cos w rodzaju... "byl sobie czarny ,czarny las, a w tym czarnym, czarnym lesie...itd" podoba mi sie ze wzgledu na czesc mniej wazna, czyli wiekszosc wiersza, czesc najwazniejsza...zakonczenie- pomylka mysle.
  16. i po co to? zaprzeczasz dla zasady? wiersz nie zyskuje pozdrawiam
  17. nie było komentarza... [sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 19-09-2003 21:23.[/sub]
  18. panie oyey czy nie zauwazyl pan analizujac tekst ze ostatnie slowa wypowiadane sa bezposrednio do pana poniewaz prostak juz nie slucha, coz moze sie pan zaglebil za bardzo w destruktywna formalizacje pozdrawiam
  19. nie było komentarza... [sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 19-09-2003 20:59.[/sub]
  20. nie było komentarza... [sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 19-09-2003 20:58.[/sub]
  21. :) dzieki
  22. caly dzien mnie kusilo zeby to napisac, potem siadl serwer, potem inne sprawy ale nie daruje, pisze: kiedy zaczynalem czytac ten wiersz czulem ze bedzie swietny, tak prowadzony, tak stopniowany, zdanie po zdaniu, no po prostu napiecie rosnie..i nagle brzdek, ideal siegnal bruku, straszne co tam po srodku uczynilas i pociagnelas juz do konca, zal takiego poczatku... takie wiersze mnie najbardziej smucą...a cięzar zaczyna sie od slowa "samotnosc" i az sie chce wyjsc, i wychodze ( jak to w rejsie bylo) tylko ze nie z kina ale z tego wiersza pozdrawiam
  23. LA zmieniaj sobie jak chcesz ja niestety wierszy raz napisanych nie poprawiam moze to blad ale coz trudno, nawet jak masz racje a pewnie masz, nie pisze wiersza po to by go spiewac :) pozdrawiam serdecznie :)
  24. ...i nie wskrzesi cię grom ani zachód słońca, nie będziesz urokami świata więcej się zachwycał, bo ty się poniewierasz, włóczysz się bez końca, błyskasz na czarnym niebie jakby błyskawica, jak motyl niesiony podmuchami wiatru, raz tu raz tam przysiądziesz, by odpocząć chwilę, wszyscy dosyć już mają twojego teatru, ty sam wykułeś sobie własne Termopile, i co? prostactwem swym chcesz mi imponować? mnie już twego prostactwa dość, już mi nie trzeba! nie odpowiedział nic na me ostre słowa zapatrzył się na anioła, co go dojrzał z nieba
  25. ciekawa interpretacja Panie Sewerynie, mysle ze zaraz po bitwie czy tez nieco pozniej i tak nogi nie odrastaja :) zreszta drogi Panie Sewerynie, z noga czy bez to zolnierz jest :) a na powaznie to nie mial byc wiersz o zaginionej nodze zolnierza, jesli Pan go tak odebral mysle ze moj przekaz do Pana nie trafil, po prostu :) pozdrawiam dziekuje wszystkim za wyrazone opinie, wszystkie byly bardzo mile dla oka mego :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...