Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

magda onuch

Użytkownicy
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda onuch

  1. odebrałeś mi skrzydła kazałeś latać zamknąłeś marzenia kazałeś mi śnić czy w moich oczach łez nie widziałeś? czy w moim sercu skończyłeś się ty? odpowiedzi szukam chcąc zrozumieć lecz w sumie po co? czy to coś zmieni? czy zmienię wczorajszy dzień? tak trudno jest się z przeszłością pogodzić zamknąć w szufladzie i schować na strych
  2. magda onuch

    Koncert duszy

    Panie Marcinie ale kto tu mówi od razu o potworach? Choć podejrzewam, że i one mają swoje marzenia... rozumiem Pana bardzo dobrze ponieważ i ja pod wpływem chwili wyrzucam z siebie wszystko na papier, tak więc taka piętnastominutowa twórczość pełna burzliwych emocji jest mi dośc bliska, pozdrawiam ciepło, Magda P.s. czekam na kolejne Pańskie koncerty....
  3. magda onuch

    Koncert duszy

    "nie potrafię kochać, marzyć" ...nie wierzę w to, każdy wierzy, nawet jeżeli nie wierzy w to że może wierzyć :) od tego nie da się uwolnić, tak samo jak i od nadzieii bo mimo tego, że czasem usypiają, to są wpisane w nasze człowieczeństwo... pozdrawiam, Magda
  4. magda onuch

    pozwól...

    złowieszczy krzyk otwartych okien ostre warknięcie ruchomych drzwi nie patrz na mnie takim wzrokiem pozwól choć raz przymknąć własne sny...
  5. dziękuję bardzo za komentarz... ale mimo tego, że banał goni za banałem zostawiła Pani nieco, a to już dla mnie wiele znaczy pozdrawiam, Magda
  6. widziałam cię pod wierzbą która płacząc odrzucała nieme łzy zeschłe okruchy wczorajszych uniesień twojego oddechu wyrzucałeś pod spróchniałe drzwi pod zeschniętymi liśćmi słowa zapakowałeś znów odrzuciłeś morza drżących z zimna mych rąk nie wyrzekłam słowa nie poruszyło się we mnie nic jedynie pustka głośno krzyknęła goniąc w otchłań twoich chwil
  7. "że przy tobie nie ma mnie jestem tylko ja- twoje dopełnienie" Proszę wybaczyć nadinterpretację ale czy bycie z kimś wyklucza bycie sobą, czy może podmiotowe "ja" przejawia skromną chęć zaistnienia jako dopełnienie...pytanie jeszcze czy dalsze, czy bliższe.... dość daleki mi Pani wiersz i nie próbuję "zrozumieć rozumieć czuć" ... pozdrawiam, Magda
  8. magda onuch

    Świeczka

    i tak wszystko dookoła przemija ucieka wraz z pierwszym oddechem wiatru ... pozdrawiam
  9. no cóż wiersz to wiersz, dla niektórych puste słowa, dla innych niezrozumiała forma zaistnienia... bardzo dziękuję za komentarze oraz "lepszą wersję" utworu ale to jedynie sucha zamiana słów, ich kompozycji, ułożenia, możliwe, że dzięki temu staje sie bardziej zrozumiały i przejrzysty, ale w moim było uczucie, przeżycie, którego nie da się zmienić ani przełożyć na drugi bok... tak czuję i tak zamierzam zostawić swoje odczucia zamknięte w szufladzie pośród Waszych dłoni, strających się o nową formę... dziękuję Daphne pozdrawiam
  10. gdy rano zrzucę kołdrę snów pogiętą od szarych ulic zabrudzonych od głuchych serc bliskich ludzi gdy marzenia doganiać będziesz swoje gdy złudzenia po szufladach zanurzać będziesz pośród dłonie zabiorę chwilę do kieszeni schowam przed kurzem i światem domaluję w swej pościeli swoją własną kołysankę zaślepiona oddechem czystym znajdę drogę myśli i ułożę dalsze nuty jutra by móc zasnąć snem bliskim
  11. dziękuję Panie Marku, nie byłam pewna co do odbioru, tak więc wolałam pobawić się tymi kilkoma wersami w piaskownicy, aniżeli w początkujących... pozdrawiam
  12. czasami gdy chmury odbijają się o moje okno motyle chwil rozpędzone skrywają się przed deszczem w mej głowie szeleszcząc trzepocą skrzydłami mokrymi od myśli potrzebują odpoczynku potrzebują kawałka nieba by spojrzeć ze spokojem na ulotne krople łez by zatrzymać się pomyśleć zakpić z przeszłości zmywanej wraz z brudem szyby
  13. po tych Pańskich włosach czuję obrzydzenie i wstręt... chociaż i bez włosów czuję podobnie... zdecydowanie NIE!!!
  14. bardzo cicho i spokojnie oddycha Pani w tym wierszu niezwykle kołysząco, co koi sny rzeczywistości... pozdrawiam
  15. polecam dodatkowo wiaderko i łopatkę........ przydają się :) pozdrawiam, miłej zabawy
  16. łopatologiczne tłumaczenie dla Pana Michała: pytania cztery - bo cztery to więcej aniżeli trzy mniej aniżeli pięć skąd wiesz? - bo ja często nie wiem skąd uczucie? - bo szukać chcę skąd bierzesz sny litery - bo mi nieco ich ostatnio braknie dokąd dążysz? - dobre pytanie bez odpowiedzi, dlatego odszedł.... :) ogólnie jest to piaskownica więc rozrzucam słowem niczym piaskiem w prawo i w dół ... pozdrawiam
  17. Panie Wurenie... ;> ubawiłam się od samego tytułu do samej d*** ... pozdrawiam
  18. skąd wiesz? -w prawo -w dół... skąd uczucie? -znane -obce skad bierzesz? -sny -litery dokąd dążysz? odszedł...
  19. tak więc żeby nie było, że dziś jedynie krytykuję i zwracam uwagę, postaram się dać dobrą radę jak iść: cały czas prosto, przed siebie nie kręcić, nie myśleć za bardzo początkowo z wiaderkiem można z łopatką kierunek - piaskownica pozdrawiam
  20. chyba nie dokładnie rozumiem przesłania i zakończenia, które nieco mi nie pasuje i nijak się ma do Pani aniołów, bo przepraszam, ale ten ból wywodzi się z tych niemytych włosów czy szarosuchych gałązek? pomysł pewien jest, ale przesłanie baaardzo ukryte pozdrawiam, ale szukać go dziś już nie będę...
  21. ogólnie nie przekonuję się do wierszy tworzonych w tempie letniej piosenki, z rymami co to dokładnie opisują błahe spostrzeżenia, które na dodatek do mnie nie docierają... u Pani "zło ohydę brudem gniecie", a mnie gniecie Pani wiersz... pozdrawiam, może doczekam się utworu, który mnie zachwyci...
  22. magda onuch

    bez tytułu Akt 2

    ostatnio zauważam u siebie dość dziwne zachowanie, rozglądając się pomiędzy tak licznymi debiutami, szukam pańskich wierszy... Pan tak niezwykle oddaje moje myśli, moje emocje, te wszystkie chwile ubiera w słowa, niczym wędrowiec który przedziera się poprzez pajęczyny duszy, a jednak wiem, że to tylko Pańskie uczucia a ja jedynie mogę się pod nie podszywać... 'Niebo ociekające gwiazdami jest niemym świadkiem..." ..... czasem wydaje mi się, że ma więcej do powiedzenia i więcej skrywanych tajemnic, aniżeli ja sama... pozdrawiam, Magda
  23. niczym w klepsydrze chwila za chwilą spada w bezduszne odechy pamięci pośród kurzu i pajęczyn niby wspomnienie moment za momentem ucieka przed siebie czy wróci? nie wiem... jak w noc okrutną obdartą z gwiazd znikają złudzenia pojawia się szary świat odkrywcą zawsze chciałeś być teraz zabijasz stłumione sny układając pomiędzy kartki wyraz ich zasłaniasz cierpiący wdech poczucie bezradności ulotnej ciszy w blasku serca ułomności...
  24. magda onuch

    Gdyby

    a gdyby babcia miała wąsy, byłaby dziadkiem.... nudne, banalne i zdecydowanie nie trafia do mnie... pozdrawiam, może następnym razem
  25. magda onuch

    w słowie

    dziękuję Panie Marcinie za opinię, aczkolwiek zostanę przy tej "śmiesznej, patetycznej" przyszłości, bowiem do niej dążę i jej pragnę pomimo dorymowanej bezradności... co do kawy...hmmm :) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...