Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiktor Desiczewski

Użytkownicy
  • Postów

    454
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wiktor Desiczewski

  1. a mnie właśnie ta prostota i skromność drażni... przytoczyłbym tu to znane góralskie przysłowie, ale każdy wie o co chodzi... pzdr wiktor
  2. oj banalnie czy nie banalnie, ale bym skumał od razu hihi postaram się coś z tym zrobić pzdr wiktor
  3. oj hehe.. no że taki słodki i delikatny... :) proszę o niebulwersowanie się :P pzdr wiktor
  4. a majkel dżekson? :P
  5. eee ale Malwina.. wiem, ża każdy ma możliwość wypowiedzenia się jak chce.. ale może być wyjaśniła co Cię tak w tym wierszu zachwyca? hmm może ja tego nie widzę.. a jak mi wyjaśnisz to zobaczę pzdr wiktor
  6. dziękuję dziękuję.. słucham oprócz comy także myslovitz hehe... i wiele innych, ale te należą do jednych z ulubionych, więc to porównanie mnie również zadwala :) pzdr wiktor
  7. heh no dziękuję.. jak już niejednokrtonie wspomniałem moje wiersze to właśnie ostatnio takie eksperymenty.. stało się tak gdyż stwierdziłem, że wszystkie filozofie już zostały tak naprawdę opisane... no ale skoro prosisz to postaram się na następny raz napisać coś mniej kabaretowego (chociaż z tym to i trafiłaś, bo ja jestem taki kabareciarz :P, nawet mam własny kabaret hjehje tyle że ostatnio jakoś zawisiliśmy działalność) a bardziej filozoficznego dzięki za koment jeszcze raz pzdr wiktor
  8. w tym ee wierszu nic nie zmieniaj.. tylko rada na przyszłość: pisz tak, żebyśmy coś skumali i mogli z tego wynieść.. ja już dawno mówiłem że minituryzacja to rzecz zła.. (w większości wypadków)! kombinuj pzdr wiktor
  9. dobry rymowany wiersz BIG + pzdr wiktor
  10. ale jak to bdb? przecież tutaj nie ma nic odkrywkowego ani coś... takie.. no nie wiem jak określić.. ale to chyba raczej nie wiersz... pzdr wiktor
  11. aaaaaa... no wiesz... hehe ten wiersz i tak sprawił mi trochę trudności :P ale możesz ten fragment potraktować tak ironcznie w tej drugiej części... że ona rozmyślała o tamtym intensywnie jak on... jak w amerykańskich flimach hehe.. znaczy się że tak rozmyślała jak taka głupia idiotka heh... pzdr wiktor
  12. dla mnie też za słodki... będąc płci męskiej, czytam ten wiersz i po chwili wydaje mi się, że czytam kącik poezji w bravo girl... ale jak dla dziewczyny taki to może być pzdr wiktor
  13. a mi się coś w nim podoba.. taki niby krótki i nic ze sobą nie niesie, ale w sumie hehe mały + pzdr wiktor
  14. no tam niby jakiś poziom ma, ale jak go czytam, to nachodzi mnie ta myśl, że już go gdzieś czytałem.. i to nie raz i nie dwa... taki mały + pzdr wiktor
  15. uważaj.. zaraz zaczną Ci jechać że to wpis pamiętnikowy :D a tak serio to wiersz za mało mówi... i przez to nie do mnie nie trafia... może wypadałoby coś wyjaśnić więcej pzdr wiktor
  16. to była miłość niczym w amerykańskich filmach :D pzdr wiktor
  17. bueheheheh było tak jak napisałaś w pierwszej wersji ale zmieniłem hehe zaraz jeszcze coś przerobię dzięki za komenatarza :P pzdr wiktor
  18. heh dzięki :P wiem że wiersz może nie jest super oryginalny jak się przeczyta go jako dwa oddzielne nie związane ze sobą wiersze, ale nie to było moim zamierzeniem :P to miała byc taka zabawa słowna i chyba wyszło ;) pzdr wiktor
  19. wiem wiem :P to mój kolejny eksperyment.. tym razem chciałe przedstawić wiersz, który od tyłu będzie znacyzł zupełnie co innego :] oceniajcie hehe pzdr wiktor
  20. I trwonił chwile na zimne kalkulacje a gdyby tak samotność zapukała przez szyby aż spotkały się ich oczy na mieście to była miłość niczym w amerykańskich filmach rozmyślała intensywnie jak on o tamtym niby ostatnim nie chciała wspominać zaprowadził ją więc za rękę do tego miejsca inaczej niż zawsze i serca w jednej chwili przestały wzrastać powoli zakwitli II powoli zakwitli i serca w jednej chwili przestały wzrastać inaczej niż zawsze do tego miejsca zaprowadził ją więc za rękę nie chciała wspominać o tamtym niby ostatnim rozmyślała intensywnie jak on niczym w amerykańskich filmach to była miłość aż spotkały się ich oczy na mieście samotność zapukała przez szyby a gdyby tak trwonił chwile na zimne kalkulacje
  21. a mi się bardzo podoba... jedyne co mi się nie podoba to tytuł.. ja bym porpostu nazwał go nadzieja.... + pzdr wiktor
  22. dziękuję za komentarz hehe.. na nastepnym razem będzie mniej sedesowo :P już mam w zanadrzu pomysł!! jak mi wyjdzie to zobaczycie hehe ciekawy ekspeytment... jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze pzdr wiktor
  23. człowieku... zmarnowałeś świetny tytuł na taki farmazon!! nie wiem co było Twoim celem, kiedy pisałeś ten wiersz, ale Ci nie wyszło... a jak to miałbyć eksperyment to się nie powiódł... no chyba, że chciałeś wkurzyć czytelników tego forum!! to w takim razie pierwsza klasa! pzdr wiktor
  24. o Ty chamie!! :D chociaż w sumie coś w tym jest hehe pzdr wiktor
  25. heheh... no tak czasem bywa... do wiersza mnie natchnął taki tekst, że miłość jest jak wymienianie rolki papieru toaletowego.. za cholerę tego nie mogę rozkminić, ale popchnęło mnie przemyśleń heh... pzdr wiktor
×
×
  • Dodaj nową pozycję...