Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Messalin_Nagietka

Użytkownicy
  • Postów

    6 945
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Messalin_Nagietka

  1. zapraszam - oczywiście nie ja będę tam najważnieszy - bo tylko przygrywam MN
  2. myślę, że każdy z nas ma swoich poetów, któych czyta i chce uświęcać, powiedziałem już na wstępie, że poezja zbyt zbliżyła się do prozy, czy to jest jakieś przestępstwo? odrazu pisać, że mam cos wypaczonego? mam, dla zwykłego pana/pani (nie mylić z obywatelem) - mam, bo piszę, więc jestem w całości wypaczony z tego dzisiejszestwa w dalszym toku wprowadzam podział na poetów z dużych miast co nie wiedzą co pije krowa i na tych z małych, bez przebicia, wybicia i z lewo co widocznym szczęściem - co się śmieją - pij mleko! będziesz ryczał a Ty Tomaszu do któych należysz? teraz Cię zaskoczę, że powyższy świat wymysliłem na poczekaniu, specjalnie dla Ciebie? czy ten Twój Wojaczek oprócz przerżnięcia gwintu potrafił co jeszcze? czy ten Różewicz miał choć w jednym z wierszy prostą puentę dla człowieka, który zrozumie o co chodzi? niestety sonnenberg nie jest mi znany wypaczam sobie i Ci MN
  3. ciężki orzech jesteś Mess ja nie wdrażam nic do dyskusji ale wypiszę 3 nazwiska z których czerpię niekiedy swoje płytkie przemyślenia mianowicie E Sonnenberg R Wojaczek T Różewicz a tak a propos. za co poeci czy nie poeci dostają nagrody zostają wyróżnieni ? chyba nie za płytkie nic nie znaczące słowotoki... troszke horyzontu i tolerancji masz wypaczony gust. the end Tomaszu - co powiesz na to, że pewien Pan B. miał w październiku 5-6 konkursów, jurorował w nich, za każdy z nich zgarnął przynajmniej 4,5 a cały czas chodził nawalony, czy tu chodzi o rozum czy wątrobę? MN ps. czy być poetą to chodzić nawalonym?
  4. ups, zmyłka w tytule - miał być 24 października MN
  5. 24 października 2007 – godz. 17.00 – spotkanie ze Stanisławem Załuskim, ostatnim dziedzicem z Szulmierza! czas: godz. 17.00, 24 października 2007 miejsce: Ciechanów, Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Zygmunta Krasińskiego W Ciechanowie, , ul. Sikorskiego 7 Spotkanie ze Stanisławem Załuskim, ostatnim dziedzicem z Szulmierza, twórcy książki „Wygnanie z Arkadii”, w której opisał pobyt w Szulmierzu za młodych lat. W trakcie spotkania Witold Adam Rosołowski, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej im. Stefana Żeromskiego w Szulmierzu, wykona kilka ballad szulmierskich przez siebie skomponowanych . Zapraszamy.
  6. i tak z kwiatka na kwiatek zawzięte owady bo to gradka nie bacząc, że łodygi odcięte toż co im po zielonej nie kwietnej rurce mają ją na zewnątrz albo i w dziurce MN
  7. polityka nie poezyja co ma woda do kija na którym zawsze pióro a wszelkie wody trują MN ps. tak, Stefanie, myślę, że nie powinnyśmy, ale to tylko sugestia
  8. Stefanie te zółte pola widziałem z okna pociągu jednostki relacji Kędzierzy_Koźle - Gliwice MN ps. zawsze otwierałem okno
  9. Słowa raczej padły w audycji o której wspomniałem, ja je tylko przytoczyłem bo wydały mi się ciekawe. Co z tego, że pisze Pan o możliwości korzystania z bibliotek? KTO z nich korzysta? Ilu z tych, którzy piszą tu wiersze, czytają to co napisano przed nimi? ;) Gdyby tak było - zamilkliby, przynajmniej do czasu, aż jako tako dorównają poprzednikom. Skoro nikt z tych bibliotek nie korzysta, to po co pisać, że "przyczyna tkwi w cywilizacyjnym dostępie wszystkich do dóbr kulturalnych"? Poza tym sam Pan sobie przeczy, twierdząc, że nikt z bibliotek nie korzysta, a wcześniej, że każdy czyta i pisze. W tej kolejności: czyta, a potem pisze. Pozdrawiam. oj, zaraz się zaczepimy o słowa, piszmy o zewnętrzu a ne potykajmy się o słowa wypowiedziane przez komentatorów, proszę bardzo prosze MN
  10. Ktoś napisał bardzo zły do tego wiersza w linku, który podałeś. Przede wszystkim "biała noc" kojarzy mu się po prostu z nocą. A choćby "białe noce" nad Newą? Nie wiem, czy komentator wiedział, że młode pary wyjeżdżały do Sankt Petersburga w podróż poślubn,ą bo miało to przynieść szczęście na całe życie. W tym kontekście: biała noc martwe światło leży na pościeli nabiera wymownego, tragicznego znaczenia. Komentujący najwyraźniej nie dorósł do doświadczeń i wiedzy Autora i komentarz świadczy przeciwko niemu, nie wierszowi. Pozdrawiam. a wiesz - to zaskakujące, bo te białe noce też mi się z leningradem dawnym a wcześniejszym Petersburgiem skojarzyły, i drugie takie skojarzenie, ze trzeba przeżyć albo przynajmniej wiedzieć coś na ten temat aby cokolwiek móc powiedzieć, ale im bardziej brnie się w historię, przeszłość to nazywają Cię histerykiem albo ludowcem, a tu poezja nam paruje a jeśli mowa o młodych parach to wg mnie co innego się tam powinno dziać, nie wiem, moze się mylę, może ta krew to "armia czerwona" przewalająca sie przez pokój? no dobra, żartuję MN
  11. Nawiązując do słów Amerrozzo o bibliotekach: komu dorównywał Bursa poza krajowym podwórkiem? "Polacy, uwierzcie w siebie!" - jak mawia Leo Beenhaker. Pozdrawiam ;) czy Beenhaker jest/był poetą? czy jest/był/będzie Polakiem? wybacz, ale to żadne zastawienie się czyimiś słowami MN
  12. www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=1207 - tu jest jakiś wiersz Różewicza i komentarz, boki można zrywać, co jeszcze się da ocalić? bo wszystko wyparuje, ktoś o niku bleee bleee wypisuje, że "biała noc" ..., jeju i jajć! przeczytajcie podobne słowa mogłyby paść także pod kazdym innym wierszem albo wierszo-prozą, pewien znany poeta pisze w jednym z wierszy: czarny gęstniejący kolor nocy" - brzmi prawie jak "zielona dżdżysta trawa", a poeta ten odpowiedzialny jest za druk młodych poetów ech i tak świata nie zmienimy MN
  13. może i nie chodzi o dorównywanie komukolwiek ale o odnalezienie się w tym wszystkim - każdy z nas wg Pana Maliszewskiego powinien znaleźć coś co odróżni go od innych - no tak - to całe zaprzeczenie tego iż poezja staje się coraz bardziej sama w sobie podobna do prozy - prawdopodobieństwo wydaje się być tu zupełnie odmiennym - wiekszość z humanistwó boi się tego wyrażenia, ledwo znoszą podstawy logiki, proszę sobie wyobrazić, iż idąc po statystykach, większość stypedii (stypendiów?) jest rodzaju humanistycznego, jakieś 70% - czyli, że matematycy, fizycy, chemicy ,.. są kiepscy? nie wydaje mi się to podstawą wniosku, typowe "polaczkowo" tu się robi, brak kultury, tyle lat z nas ją wykorzeniano, a biblioteki, po co? skoro i tak większośc dzieł "zagramanicznych", a na wydania tutejszych ledwo co starcza jedna półka taaa! słynny "regionalizm", dobre hasełko dla interesów, poezja! pisał o niej Babiński - jak kto chce niech poszuka niestety - wyparowała całą mądrość, nawet jak się czyta Różewicza to szczerze, mówiąc wolałbym przeczytać jakiś brukowiec, nie wiem, przekonajcie mnie, że jest w tych zapiskach coś fascynującego, czy tylko i już tylko chodzi nazwisko MN
  14. dziękuję wszystkim za dyskusję Alterko - szkoda, że ten Pan Maliszewski nie podjął dyskusji, bo widzisz, akuratno byłem w czymś co nazwać by można księgarnią, mnóstwo książek, jak obliczyłem na kroki jakieś 100 kroków na 50, i tylko jedna półka na 2 kroki, w niej jak zwykle Twardowski, Szymborska ... i kilka Świętlicki - (tym razem bez folii) - otworzyłem i się przeraziłem, widzę wiersze(?) napisane przez faceta, któy kpi sobie z reszty, który opisuje swoje psuchologiczne podłoże i mam chęć rzucić tę książką, biorę wieć inną też widzę Świetlicki i to samo, jakby z generatora, biorę kolejną, tym razem kobieta, opisuje swoją miesiączkę, jeju! przerażenie ale nie sprawami kobiecymi ale tym, że zostało to wydane przez Urząd Stołeczny w Warszawie, biorę kolejną starszy Pan, zdjęcie już mnie zaszokowało - wewnątrz coś w rodzaju pieśni, myśle pewnie ... a tu żadnych pieśni nie to nie jest poezja albo brak piwa jak napisał Stefan MN
  15. na PP napisałeś pod "notatkami krytyka" Karola Maliszewskiego: "ja też zwróciłem na nich uwagę "Łukasza Jarosza, Krystynę Dąbrowską, Dariusza Adamowskiego, Izę Smolarek, Konrada Cioka, Marcina Orlińskiego, Tomasza Pułkę, Macieja Sawę, Michała Kobylińskiego, Joannę Roszak, Macieja Gierszewskiego" chyba Pan nie zaprzeczy, że to PROZACY a nie POECI". Podaj, proszę, definicję poezji, pogadamy wtedy rzeczowo. poezja to prawdopodobieństwo tajemnicy poznania a nie opis jej - czy to dobra definicja? zauważ Alterko ale większość wierszy mozna wepchać w matematyczne reguły, algorytmy dziś obejrzałem dwa tomiki Swietlickiego - nie ma tam ni krzty poezji, niestety MN
  16. myślę, że poezja stała się zbyt bliźniacza prozie znacie to z polityki - do czego prowadzi podobieństwo do tej pory poezja była prawdopodobieństwem, była tajemnicą dziś jak widać z powyższych komentarzy - wszystko obojętne byle nazwać POEZJĄ no właśnie zmienił się klimat bambucio MN
  17. zmienił się klimat i poezji już ni na wyparowała cała do gazowego ciała kto mi powie, że poezja jeszcze jest? kto mnie przekona? MN
  18. troszkę Soroczko przegadałaś, jakoś linii nie mogę złapać MN
  19. hehe, z Twojego opisu wynika, że byŁeś prawie w mojej wsi. jedzie się do mnie wŁaśnie w kierunku z Kędzierzyna do Gliwic :P. a te rzepakowe pola istnieją do dziś :) ucaŁuję :* byłem w woju w Prudniku MN
  20. Gliwice kojarzą mi się to dziwne z polami rzepaku dojeżdżało się do onych GLiwic z Kędzieżyna-Koźla właśnie takimi wyżółconymi polami, Espeno - ucałuj powietrze nad tą ziemią, pięknie było w roku 1987/88 proszę MN
  21. miło się czytało MN
  22. gdzieś tam tam brzmi dobrze się czytało mi MN
  23. piękne, piękniejsze niż ta cała proza wydłubana znikąd i skąd kolwiek bądź poproszę o więcej - będę czekał na następne MN
  24. bujało sosną po lesie i niebie zacz ona niby piórem grzebie i pisze sobie ani wokół z czytania wszystek cały się pokół MN ps. pozdrawiam i ukłonik przesyłam
  25. piwko (moje to 6471) ale tyle piw bym nie wypił nigdy, hihihi MN
×
×
  • Dodaj nową pozycję...