Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Freshness Freshness

Użytkownicy
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Freshness Freshness

  1. zdecydowanie lepszy jest stróż. Ten miał być górnolotny, a wyszedł struś - one szybko biegają, ale polatać sobie...? Poza tym robisz drogne błędy językowe, które odwracają uwagę od tego, co chcesz powiedzieć. To tak, jak z lukrem. Jak źle poprowadzisz linię po cieście, to nikt nie zwróci uwagi, ajk pięknie wyrosło i jaki ma ładny, złoty kolor. Samych złociusieńkich życzę (przepraszam za zdrobnienie.) Agata
  2. bardzo szczery i to czuję, kiedy czytam. Świetnie. teraz już tylko warsztat. Przez tą szczerość wyskoczyło ci podwójne 'szczęście' - zamierzone czy przeoczone? (zwykła ciekawość)
  3. Siada pod nią z płaczem serca. Znów jest o n a, i c h już nie ma. W końcu po policzkach płyną Łzy niosące gorycz zimną. Stromą drogą idzie matka Z macierzyńskim trudem w siatkach. Ciężar, tchu brak, upał słońca, Jednak ktoś jej się przygląda. Smutna głowa urzędnika Teraz od słońca zakryta. Spóźnił się - odwoził dzieci, Lecz szef punktualność ceni. Chłopak z lekkim duszy śpiewem Po maturze siadł pod drzewem. Krawat wreszcie mógł rozluźnić I odpocząć, pełen ulgi. Znasz to miasto, ludzi, domy. Cieszyn to twój świat znajomy. I ty w swoją stronę zmierzasz Zatopiony w myślach świeżych. Jednak w pewne dni wiosenne W twoim mieście jakoś piękniej. Wnet dostrzegasz zmianę dziwną, Znak to, że magnolie kwitną. Nie są płoche, ni nieśmiałe, Sączą za to woń swą stale. Ona wkrada się bezwstydnie W twoją jaźń, gdy idziesz chyłkiem. Delikatne pąki, kwiaty, Róż i biel dziewiczej szaty. Ukojenie wlewa skrycie, Widząc ją, stajesz w zachwycie. Kto choć raz odwiedził Cieszyn, Zapamięta z swych odwiedzin Prócz wiosennej melancholii Piastów miasto - gród magnolii.
  4. wchodzę, patrzę - temat nowy przypominam sobie strofy nie widziałam od miesięcy limeryków, więc czym prędzej znów próbuję - już gotowy ale dziwnym zdarzeń zbiegiem z pięciu, mam linijek siedem grafomania - ładny koniec spójność wiersza znika, tonie ja u kresu widać jestem kiedyś w szkanym, mdłym ekranie znawca sztuki snuł dumanie: " ...i przenigdy nie używać rymu dokładnego sylab - to... upraszcza zbytnio zdanie." był też film "o captain"ie co naśmiewał się figlarnie z krawców, kartografów słowa kazał ich wykresy porwać kończę już - limeryk żyje.
  5. Freshness Freshness

    Wierszokleta

    [u]SPOD[/u] Wrocławia
  6. Nastrój - bardzo podobny do wierszy kanonu podręczników literackich w liceum. Forma - niektóre słowa, zestawienia wyrazów rozpraszają sens zdania, np. tu: "Niezrozumienia [u]doświadczasz[/u] na każdym kroku"
  7. czekał aż powiem ŚLUB, myślał, że będzie uciekał, lecz ja się ociągałam i on wyraźnie zwlekał. aż kiedyś przy kolacji wypłynął temat małżeństwa; ja wyraźnie siedziałam, a on już dziwnie klęczał. mamrotał coś o uczuciu kochaniu... i... wierności, więc ja nie zaprzeczałam gdy on nie miał wątpliwości... A życie się dalej toczyło - dziś, w tej samej jadalni, z nim, prawie tak, jak przed rokiem lecz już nie panna, a pani...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...