Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiktor Galmar

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wiktor Galmar

  1. Przedziurawić marzenia Napuchnięte nadzieją Upragnionej równowagi Zimnym ostrzem Wyrządzonych krzywd Odepchnąć serca Wiecznym spokojem Odciąć przekornie Podarunki losu Z pięknych dłoni Zapytają cicho Zwykli Ludzie Świętej pamięci Gnijących trupów Znajdując zwątpienie
  2. Chciałbym się teraz Schować w Twej dłoni Lub beztrosko zasypiać Pod Twoją powieką Zawrzeć przymierze Z Twoimi rzęsami Upajać się ciepłem I bezcenną opieką Pełen zachwytu Tobą - Kobieto!
  3. Ewa mam pytanie.Który mój wiersz jest też do niczego- prosze o szczerą odpowiedź
  4. Podzielam zdanie autorki,że smierć nie jest najgorsza rzecza jaka moze nas spotkać.Musimy tylko być "Aniołami' dla innych...
  5. Znowuw zaczynam odpływać W dziwny odległy świat Rzeczywistość ponownie przegrywa Jak w ogniu palony kwiat Rozkosz odrywa mnie Potulnie oddaje się w całości Jestem w heroinowym śnie Złap mnie zimna rzeczywistości
  6. "Stoją obok siebie" tzn są do siebie podobne. Ja jestem obserwatorem,ale "nie stoje obok nich"
  7. Stoją koło siebie... ...jedno przy drugim Czarne skrzywione spiące kikuty Biały zimny puch Ich stopy przykrywa Gdy wyniosła dojrzałość Przeznaczenie obmywa- Ludzkości nieżywa!
  8. Oszukując siebie samych Uciekacie w Tych wytrwałych Zawijając myśli szczere W intymne brudne pościele Wymuszacie bezcenne zapomnienie Zasypując ciężkie brzemie Wstydliwego istnienia człowieczego Na dnie serca ukrytego Szalony smak nieszczęścia Zgwałci woń zwycięstwa Lecz na równoważnie losu Dojdzie szczęście z prawem głosu W realności chwili pięknej Która będzie zycia sensem Uwzględniajce morze smutku mówiąc prawde-po cichutku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...