Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja Nawaryńksa

Użytkownicy
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alicja Nawaryńksa

  1. słodziutki wierszyk a nie Ty ,żle zrozumiałeś a ja widocznie jestem niedorosła skoro mi się podoba
  2. ja poproszę o takiego faceta z wiersza do kochania mnie oczywiście ,wiersz w całości słodki ,pozdrówki
  3. słodki wierszyk i chyba taki miał być w zamierzeniu słodziutki,pozdrówki
  4. ciekawy wiersz przczytałam go jednym tchem ,ma klimat i to coś co sprawia ze jest wyjątkowy,masz swój własny styl i nie słuchaj głupich ludzi ,to że nie każdy rozumie że "men" to ironia celowo dobrana to już inna historia .pozdrówki Alusia
  5. mnie się bardzo podoba ,ciekawy ,prosty i prawdziwy wiersz w końcu ludzie lubią ranić a przyjażn jest bardzo bardzo krucha,pozdrówki
  6. w brzuchu kiszki grają marsza nie chcę im dać spokoju lubię ten oddech na nagiej piersi głodu gdy pytam ucho o stronę języka słyszę szept i znikam tak na pół burzliwie niechętnie ospale i krótko pojęte ciało perfumy pachnę nie mam nic do ukrycia prócz pancerza piję herbatę wtulona w kołdrę nieobojętna i szczera to moja i tylko moja kołdra umieram trzymam mocno w serce wbity kamuflarz z kołka ani jedna szczelina tylko zdołaj tamtą wydobyć
  7. jeszcze raz Maciejku uważam ,że krytyka jest ważna i potrzebna ale ty "płaczesz" bo śmiałam za twe chamstwo odpłacić ty samym ,po pierwsze pisanie że wiersz jest gniotem to przesada ,nietakt ,bo jeśli umieszczam wiersz na forum to uważam ,że jest dobry ,poza tym nie jesteś dla mnie autorytetem aby radzić co powinnam robić tzn."więcej czytać czytać czytać później pisać ale do szuflady a jak wiersze dojrzeją to wtedy poczytać jeszcze trochę i ocenić czy warto publikować " ,to że ty uważasz że powtóżenia są zbędne nie oznacza jeszcze że masz rację ,poza tym co do kręgosłupa emocjonlanego ,nie zdażyło mi się napisać komuś że jego wiersz jest gniotem przecież człowieka to zrani i rozjuszy lepiej już nic nie pisać gdy krytyka ma być tylko próbą wyżycia się jak było w Twoim przypadku ,bo to że tekst jest infantylny uważam za komplement! wiersz w końcu nie jest o łzie ,łzach w końcu wiesz chyba co to jest metafora i przenieisienie mała łza- to młoda zakochana dziewczyna, co ty wiesz o kobiecie chyba jednak niewiele młode dziewczyny przecież są naiwne,infantylne,dziecinne itd. ps:Myślę, że to już koniec naszej dyskusji dla mnie na zawsze niedojebany Maciejku pozdrawiam Alusia
  8. widocznie Macieju nie znasz kobiet ,sam jestes gniotem i to bezpłciowym ,bez wyobrażni nie wiesz o co chodzi w całym wierszu, ,a co do skrócenia wiersza jest w tym dużo racji ale uwielbiam ten wiersz i nie jestem w stanie go kaleczyć skraceniem ,komu się nie podoba niech nie czyta ps:rada dla bezpłciowego Maciuśia pisz do szuflady ,czytaj dużo, może kiedyś odnajdziesz swoją płeć ,a co do talentu Maciejku nie da się go wyczytać z książek wraz z nauczeniem się nowych słówek na pamieć
  9. "mała łza" ta jedna mała łza tak przypadkiem spłynęła tak całkiem nie chcąc odwiedziła oczy wystraszyła się nie wiedzieć czego teraz płynie rzeka i ona w jednej przestrzeni ta jedna mała łza tak niewinna i szczera z worka sumienia wyrzucona jej słoność...zaskakuje teraz płynie rzeka i ona w jednej przestrzeni ta jedna mała łza a tak wielkie ma znaczenie ona bólem jest ona jest cierpieniem teraz płynie rzeka i ona w jednej przestrzeni mała , spięta ,głupia łza nie spłynęła wcale przypadkiem świadomie popełniła błąd na policzku nawilża samotność miękka i delikatna i krucha głupia łza zagubiona drogi powrotnej szuka odbija się i pęka w nieskończoność głupia łza płynie bogata w przemyślenia nie utopi już nic kształt i zapach utraciła
  10. w wierszu nie ma krzyku ani prestensji , raczej"kontrolowane" wyznanie i "kontrolowany"chaos, a puenta rzeczywczywiście z wewnętrznym fuj ale to fuj bywa również zewnętrzne itakie fuj też "szoruję się..."a co do "pomysłu" dziwne bo nigdy nie pisze wiersza bo "mam pomysł" tylko gdy chce przelać własne uczucia na papier ,co do sposóbu zapisania moich uczuć,uważam że jest odpowiedni ale w końcu nie jestem ekspertem więc padam do stupek ekspercie
  11. "Jego Meduza" Szoruję, szoruję na raz zmywam, na raz w oczach sceny dantejskie ostatni odtwarzam raz Słyszę każdy ruch ,każdy szept, każde słowo szoruję ,szoruję zmywam Odwrócona plecami na znak protestu Nie moje znaki w niebie ,cudownie oby było to za mało Nie potrafię oddać złudzenia nie potrafię rozchylam Gruba dłoń i miękka, nie moja ,ciało duże, gorące, wilgotne, paskudne Jego OBSKÓRNE ramiona, jak MEDUZA GDY KONA psyche jak kłoda bezdenna nawiązana przygoda urasta w tle zapominam zapominam za-po-nim-nam ...
  12. najprościej: "mór" to takie coś co buduje się z cegły? w wierszu to metafora bronienia się damy przed najeżdzcą czyli "napalonym Zawiszą"
  13. Oblubieńcy walczą dziś honorowo ,mocują się z zamkiem... (mór ogromny lecz do przebicia) a potem na łowy w afekcie. Piwa i igrzysk poranne pierdzenie! -przepili dzbany goryczy! Atena bunt wskrzesiła -chamy i tyle!- krzyczy Afrodyty patrzą sowim okiem na damy, damy haftują wzory i wyczekują, Trojańską mdli reszta dworu opłakuje wyjazd bohaterów Kobiety rozporządzają same w królestwie. Tymczasem: Roland na polowaniu-chłopki są do rokowań skore! (przyzwyczajone do ciężkiej pracy) orając z chłopami w polu ...pionek do pionka, opisy krwawe, zbroje ...zasadzki i znienacka zadawanie strat zwierz złapany w sidła goreje, w róg dmie zwycięzca ( psy obok szczekają) Obronił ojczyzny łono i czysty chwałą swego imienia powraca do płaczących niewiast. „więc korzystaj nie pamiętaj ”-z języka nie znanego, mnisi spisują dla potomnych dzieje miłości anonimowej Po bitwie strasznej ,przesyła wiadomość światu ,barwione eposy z pola bitwy od-nie-uniesienia -Hej zdobyłem cztery proporce okazało się, że Atena nie potrafi się odnależć w średniowieczu! Pozdrówka :>(musiał kończyć ,bo za dużo miał znaków) wycieńczony wraca do zamku, żywot plecie spokojny Po pewnym czasie: By w turnieju zanurzyć w przeciwnika krew swą broń ,ćwiczy zaciekle szlachetny Zawisza nie trafił znów ,śmiech na scenie szmer- nie potrafi władać szpadą!! Dzielny Zawisza przedstawienie zakończone? Dama wbija w pierś sztylet innej damie-To nie wina Zawiszy!!!!!!!! W przerwie artystycznej trubadurzy zabawiają o dawnych wojnach toczonych: -biegnie ,biegnie uzbrojony trwodze zadając kłam słychać jęki jego wrogów złowrogie, złowrogie wie dziś o nich cały świat to Dzielny Zawisza! Dzielna brać toczy wojny nadal: -to przez zawiść biednych chłopów, którzy srebrne zbroje podziwiają na myśl o złotowłosych królewnach i damach z dworu upuszczają grubym chłopkom bezzębnym i brzydkim -Oni nam klątwą! Oni stoją kontratakiem! Rycerze z pięknymi walecznymi rumakami, o pamięć i sławę imienia na śmierć i życie polegli Helena ziewa ,Afrodyty się śmieją Atena nie przyszła a ,damy z dworu znów się pobiły nad mogiłą dzielnego Zawiszy
  14. odp. na e-maile, ale na forum również odp. dla Niedojebanej "Urszulanki",więc dziękuję za bezwartościowy komentarz w słabym stylu ,świadczący o barku inteligencji,taktu oraz niskim poczuciu własnej wartości,dziw zapiera dech,iż taki sfrustrowany potwór zabiera się do dawnia "pseudonaukowych" komentarzy ."Nie umiesz po Polsku?","Jąkasz się" ?przecież to wszystko celowe zabiegi językowe ,również wulgaryzmy i komentarz na "gówniane żarcie" psów w schronisku " a pfe"-żałosna debilko wrażliwości nie kupisz,brak Ci klasy choć ją udajesz,damą nie staniesz się bo napiszesz "a pfe"na anonimowym portalu ,a poza tym wulgarzymzy, stosuje się w poezjii jeśli tematyka wiersza tego wymga lub gdy są kaprysem samego autora,Jakim debilem i ignorantem ,że tego nie wiesz .Pozja jak życie łamie zasady,bo poezja jest życiem,takkkkkk to celowe zaprzecznie? Co ty wiesz o poezji?niech zgadnę znasz na pamięć wszystkich klasyków?
  15. gdy imituję słońce puszczam kosmiczne szepty w dal byś złapał mniej jak w zarodku pył mnie tylko tylko mnie wołam choć nie potrafię mówić rzuć czar , bo nie mam nic i ta pół-skromna samotność na skraju umysłu obłędu odezwij się gdy z marszu odciskiem zostanę na skórze puszczam szybko złap je i utul utul utul utlul za ręce dotknij i dotknij dotknij obiecaj niespełnionej obietnicy sama sama w kawie i myślach chorych tęsknię do pół-związku królu i tęsknię nie pozwalam ranie,by raną się stała, nie będziesz raną! bo mam w sobie tylko strupki, strupki i blizny tęsknię, nic wielkiego,ukazałeś swą w czasie prawdziwą twarz po co
  16. "Jego Meduza" Szoruję, szoruję na raz zmywam, na raz w oczach sceny dantejskie ostatni odtwarzam raz Słyszę każdy ruch ,każdy szept, każde słowo szoruję ,szoruję zmywam Odwrócona plecami na znak protestu Nie moje znaki w niebie ,cudownie oby było to za mało Nie potrafię oddać złudzenia nie potrafię rozchylam Gruba dłoń i miękka, nie moja ,ciało duże gorące wilgotne, paskudne Jego OBSKÓRNE ramiona, jak MEDUZA GDY KONA psyche jak kłoda bezdenna nawiązana przygoda urasta w tle zapominam zapominam za-po-nim-nam ...
  17. w brzuchu kiszki grają marsza nie chcę im dać spokoju lubię ten oddech na nagiej piersi głodu gdy pytam ucho o stronę języka słyszę szept i znikam tak na pół burzliwie niechętnie ospale i krótko pojęte ciało perfumy pachnę nie mam nic do ukrycia prócz pancerza piję herbatę wtulona w kołdrę nieobojętna i szczera to moja i tylko moja kołdra umieram trzymam mocno w serce wbity kamuflarz z kołka ani jedna szczelina tylko zdołaj tamtą wydobyć
  18. "MAŁA ŁZA 2" mała , spięta , głupia łza nie spłynęła wcale przypadkiem świadomie popełniła błąd na policzku nawilża samotność miękka i delikatna i krucha głupia łza zagubiona drogi powrotnej szuka odbija się i pęka w nieskończoność głupia łza płynie dalej bogata w przemyślenia nie utopi już nic kształt i zapach utraciła
  19. nierasowi Delikatnymi poranka subtelne blaski wschodzącego dnia psy bez rodowodu w schronisku , pani w średnim wieku gotuje kaszę, kundle czekają na porcję gówna szarego PPPPan weterynarz znieczulił się W wieczornej melancholii zachodu dnia, gdy dobry dzień kończy posługę drapią je wszy bo niemiła w dotyku sierść szorstka i brudna, nos i klatka wiernie głupie oczy, gotowe czeka-my W południa podszeptami wiatru lekkimi jak obrazy błękitu brama wita przybłędę Gdy znana PPPPani z puszką przekonuje o losie, człowiek patrząc w telewizor ,pociera łzę
  20. Oblubieńcy walczą dziś honorowo ,mocują się z zamkiem... (mór ogromny lecz do przebicia) a potem na łowy w afekcie. Piwa i igrzysk poranne pierdzenie! -przepili dzbany goryczy! Atena bunt wskrzesiła -chamy i tyle!- krzyczy Afrodyty patrzą sowim okiem na damy, damy haftują wzory i wyczekują, Trojańską mdli reszta dworu opłakuje wyjazd bohaterów Kobiety rozporządzają same w królestwie. Tymczasem: Roland na polowaniu-chłopki są do rokowań skore! (przyzwyczajone do ciężkiej pracy) orając z chłopami w polu ...pionek do pionka, opisy krwawe, zbroje ...zasadzki i znienacka zadawanie strat zwierz złapany w sidła goreje, w róg dmie zwycięzca ( psy obok szczekają) Obronił ojczyzny łono i czysty chwałą swego imienia powraca do płaczących niewiast. „więc korzystaj nie pamiętaj ”-z języka nie znanego, mnisi spisują dla potomnych dzieje miłości anonimowej Po bitwie strasznej ,przesyła wiadomość światu ,barwione eposy z pola bitwy od-nie-uniesienia -Hej zdobyłem cztery proporce okazało się, że Atena nie potrafi się odnależć w średniowieczu! Pozdrówka :>(musiał kończyć ,bo za dużo miał znaków) wycieńczony wraca do zamku, żywot plecie spokojny Po pewnym czasie: By w turnieju zanurzyć w przeciwnika krew swą broń ,ćwiczy zaciekle szlachetny Zawisza nie trafił znów ,śmiech na scenie szmer- nie potrafi władać szpadą!! Dzielny Zawisza przedstawienie zakończone? Dama wbija w pierś sztylet innej damie-To nie wina Zawiszy!!!!!!!! W przerwie artystycznej trubadurzy zabawiają o dawnych wojnach toczonych: -biegnie ,biegnie uzbrojony trwodze zadając kłam słychać jęki jego wrogów złowrogie, złowrogie wie dziś o nich cały świat to Dzielny Zawisza! Dzielna brać toczy wojny nadal: -to przez zawiść biednych chłopów, którzy srebrne zbroje podziwiają na myśl o złotowłosych królewnach i damach z dworu upuszczają grubym chłopkom bezzębnym i brzydkim -Oni nam klątwą! Oni stoją kontratakiem! Rycerze z pięknymi walecznymi rumakami, o pamięć i sławę imienia na śmierć i życie polegli Helena ziewa ,Afrodyty się śmieją Atena nie przyszła a ,damy z dworu znów się pobiły nad mogiłą dzielnego Zawiszy
  21. odp dla Ashera:nie czuje się na miejscu...... w tym dziale ,zdążyłam zauważyć, że pomyliłam działy ,nie chcący umieściałam wiersz z rozpędu w prozie będąc "nowo zalogowaną"osobą nie zwróciłam uwagi gdzie go umieszczam ,wiodcznie to grzech,przepraszam uniżenie i padam do nieskalanych "grzechem" stupek wszystkich znawców prozy i poezjii oraz wszystkich znawców wielokropków i metafor
  22. "mała ŁZA" ta jedna mała łza tak przypadkiem spłynęła tak całkiem nie chcąc odwiedziła oczy wystraszyła się nie wiedzieć czego teraz płynie rzeka i ona w jednej przestrzeni ta jedna mała łza tak niewinna i szczera z worka sumienia wyrzucona jej słoność...zaskakuje teraz płynie rzeka i ona w jednej przestrzeni ta jedna mała łza a tak wielkie ma znaczenie ona bólem jest ona jest cierpieniem teraz płynie rzeka i ona w jednej przestrzeni
  23. oczywiście, że wolę te przydrożne a co do wściekłych, psów to swą wściekłość zawdzięczają chorym właścicielom ,chyba był taki film "Wściekłe psy" i może do tego jest aluzja, ale nie widziałam go więc nie bawie się w komentowanie tego arcydzieła
×
×
  • Dodaj nową pozycję...