Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kenezmajnas

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kenezmajnas

  1. To jest właściwie trafna odpowiedź Dziękuję za trafną krytykę Jak Narodzenie, trafia do serc Komu jest dane wejść w polemikę Żeczę miłych i spokojnych Świąt B.N.
  2. Gdzie cienia - nie widać ? W poszukiwaniu szczęścia Wiecznej światłości Z naprowadzeniem proroctwa Do mózgu poczytności Tak krótko aura ma wyniki Myśl się wydaje nieskończona To że inwencja w przewodniki Że podaż na popyt wyniesiona Nośnik inwencji rodowód mózgu Niezbędny już przecież dla człowieka Tyle aureola posiada trosk Że co ciekawe, to docieka Skarby przenośne z darów natury To pochodzenie od Pana Świata A my ziemianie z tej procedury Tak się wspinamy po gwiezdne wrota Już nasze myśli pomiędzy nimi W nocnym sklepieniu są takim ciałem I włodarzeniu z początkowymi Przez cały wszechświat jak reflektorem I choć inwencja na naszych oczach Tak krótko obecna w tym wiecznym czasie Zawraca głowę o swoich poglądach Tak by uwierzyć że to w parnasie Że ci ostatni to będą pierwsi Dokumentując jawę na oczy A tamci starzy co niedzisiejsi Co duch dokona to się potoczy A co to takiego właściwie jest Przecież to człowiek jest tutaj Panem Lecz duch to światło co trafia do serc I co wspólnego, to ma mieś z mózgiem Któż to nam tutaj nakazał żyć Jeśli ta większość jest z bezmyślności Czy może jeszcze coś ciało kryć Że się ukrywa aż do zgodności Dogmat co z pisma obrazowego Nie mózgiem lecz sercem to rozpoznaje A nie jest inny od przedpotopowego I w bezmyślności widzenie klaruje KenezMajnas
  3. Gdzie cienia - nie widać ? W poszukiwaniu szczęścia Wiecznej światłości Z naprowadzeniem proroctwa Do mózgu poczytności Tak krótko aura ma wyniki Myśl się wydaje nieskończona To że inwencja w przewodniki Że podaż na popyt wyniesiona Nośnik inwencji rodowód mózgu Niezbędny już przecież dla człowieka Tyle aureola posiada trosk Że co ciekawe, to docieka Skarby przenośne z darów natury To pochodzenie od Pana Świata A my ziemianie z tej procedury Tak się wspinamy po gwiezdne wrota Już nasze myśli pomiędzy nimi W nocnym sklepieniu są takim ciałem I włodarzeniu z początkowymi Przez cały wszechświat jak reflektorem I choć inwencja na naszych oczach Tak krótko obecna w tym wiecznym czasie Zawraca głowę o swoich poglądach Tak by uwierzyć że to w parnasie Że ci ostatni to będą pierwsi Dokumentując jawę na oczy A tamci starzy co niedzisiejsi Co duch dokona to się potoczy A co to takiego właściwie jest Przecież to człowiek jest tutaj Panem Lecz duch to światło co trafia do serc I co wspólnego, to ma mieś z mózgiem Któż to nam tutaj nakazał żyć Jeśli ta większość jest z bezmyślności Czy może jeszcze coś ciało kryć Że się ukrywa aż do zgodności Dogmat co z pisma obrazowego Nie mózgiem lecz sercem to rozpoznaje A nie jest inny od przedpotopowego I w bezmyślności widzenie klaruje KenezMajNas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...