Tian tian

Rymy sa w nim wszedzie:) Pozdrawiam

Nie wiem, czy w poezji chodzi jedynie o cierpienie na papierze, bo jesli tak, to wiersz jest dobry. I nawet wysilac sie nie trzeba, nie trzeba "czuc" tego utworu, bo autor wszystko powiedzial, tak powinny wygladac instrukcje obslugi pralki, nie wiersz. Nie dajesz pola do interpretacji, po jednokrotnym przeczytaniu WIADOMO DOKLADNIE, co chcialas napisac. PS. Nie wiem, czemu "mlodzi artysci" pogardzaja znakami interpunkcyjnymi. Lepiej sie czyta cos, co ma przecinki i kropki, a i nawet staja sie one czasem przydatnym narzedziem, do budowania atmosfery:)

Spływa się łzą po cudzym policzku, przemija się wraz z ruchem wahadła, ginie się zbyt bezbarwnym w kolorowym tłumie. Ucieka się przed trzaskiem bata! Gubią nas chęci, równane do kiczu, głupi altruizm - altruizm błazna. Gubią nas ludzie, których serc mumie uspokaja niewielka strata. Mówmy więc dalej o poświęceniu, o staraniach i wysiłku. Słowa pozostawmy ich brzmieniu, czyny - w szczerym spoczynku.

Powiem krotko, Różewicz jest od ciebie lepszy, nie probuj mu dorownac. Wymysl cos oryginlniejszego. Mi sie nie podobalo, dla mnie to manifest chlopca, ktoremu brakuje wiary w siebie.

Uroczy.

Ja wiem? Niby taki standard we wspolczesnej literaturze polskiej(no moze ciut gorsze, ale mister Nony Aniol nie jest Pilchem i milionow nie zarabia, podkreslam jednak roznia sie tylko ciut), jakkolwiek to nie opowiadanie dla mnie. Ogolnie, czytajac ubawilem sie i podobalo mi sie jako hmm... obrazek?

Od mediow sie odczepcie:D Dobry wiersz, troche jak Baczynski, bardzo obrazowy.

Dla mnie wiersz za malo oryginalny, zwazywszy, ze porusza najmniej oryginalny motyw w poezji. Ladnie wykonany, to trzeba przyznac, ze zapewne sie postarales:)

Obaczymy, ocenimy. A sens w pisaniu jest zawsze, bezsensem jest strach przed krytyka.

To byl chwyt ponizej pasa.:)

No dobra dajcie mu gola babe zeby se popatrzy. Czy teraz wyrazilem sie jasno??

loos:)

ech, a peel to Ci w wierszu co innego niesie nuż, co innego z wiersza i z siebie wie się co innego z cienia gałęzi, domu, słońca żyjmy, póki nas nie zrozumieją tak do końca byśmy legli w proch i się zrobiło cicho tak by nawet wiatr bajd nie opowiadał jak tośmy z motyką bagno chcieli suszyć na obczyznej skórze a ojczyzna była gdzieś za siódmym murem albo w murze Lecz nie poddawajmy jej naszej "obcej" kulturze:)

Nic podobnego. Peel pragnie wywyzszenia innego niz ludzkie, to "awangardowe". Ale klocic sie nie bede, bo dzis sie ciesze i bawie. I slonce tak ladnie przyswieca, ze kocham caly swiat:D

Dobrze, rozumiem, ale dla mnie porownywanie do "Nie-boskiej..." czy "Wesela", to nie przytyka. Lubie w tym "bagnie" plywac. Ale dziekuje za obszerna wypowiedz:)

Zalosne...:)

" To, co się tutaj dzieje i nad czym nie umiem ciągle zapanować (cieknący kran, jakiś pies idiota pod oknem), to przez pieniądze. Nie starczyło ich, abym mógł do ciebie pojechać." Tu przekazano duzeo wiecej informacji o odczuciach autora, mimo, ze wydaje sie prosty.

Do MOJEGO wiersza.

Wiesz wiecej, skoro potrafisz ocenic, iz to wierszem nie jest.

To taka przemowa, wlasciwie bez sensu. JA bym to ujal w zdaniu "Jestes dla mnie piękna, bo cię kocham". Powiedziales to wprost i to dla mnie niemal proza. Dla zainteresowanych "Lew posredniakow" - jak dlugo roboty nie mozna sobie znalezc, to sie czesto na posredniaku bywa. Czyli taki wieczny bezrobotny. Chyba o to be...

Ty kazda swoja prace tez tak badasz pod wzgledem wykonania? Choc nie no przyznam, ze ciezko sie czyta...

Ps: " a chyba, no nie, to chyba nie wiersz?" Zdefiniuj, co sie miesci w ramach "wiersza".

Trudno o subtelnosc w niektorych sprawach. "Ich" - sarkazm.

Wynieść się na szczyty, I podpalić wieniec laurowy, Na Ich oczach. To twe marzenie. Wyprzeć się wszystkich, Gdy stawiają ci pomnik. Być symbolem, obracającym wniwecz wyszukane formy. Staczać się stylowo, Ze śmiechem na ustach. Nie przyznamy się do tego. Więzi nas skromność, Czy obawa przed jej utratą?

Ja myslalem, ze sie raczej przylacza...