
Hermenegilda Kociubińska
-
Postów
39 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Hermenegilda Kociubińska
-
-
Cytatpierwsze 8 wersow przypadlo mi do gustu - pozniej gorzej... zapowiadal sie dobry wiersz i jakby braklo sil w trakcie
muszę przyznać Panu rację, niestety. W trakcie pisania, dokładnie po tych 8 wersach, przyszło mi do głowy zbyt wiele pomysłów, zbyt wiele rozmaitych dróg poprowadzenia tego wiersza. W moim wypadku nie kończy się to najlepiej.
Gratuluję wyczucia =)
I dziękuję za wszystkie komentarze =))
Pozdrawiam =)0 -
Samotny malarz,
realista.
Niewybitny
samozwańczy artysta.
Spłaszczył ziemię
czyniąc ją groteską,
stworzył piekło
zwykłą,czarną kreską.
Błękit nieba
umieścił wysoko
przysłonił go szarością
deszczowych obłoków.
Znudzony pracą
pozwolił żyć pędzlom
nietrzeźwym wzrokiem patrzył
jak obraz pokrywa się czernią.0 -
dziękuję za komentarze =) ciągle próbuję znaleźć optymalną dozę emocji w swych wypocinach, które ośmielę się wierszami nazwać, i jak widać muszę jeszcze popracować=)a "nieuciekaj" to poprostu literówka...
pozdrawiam =)0 -
Opowiedz mi swoją historię
napisz łzą na szkle
swój strach
Pozwól zapukać do serca
skruszyć ból
zlodowaciały
Spleć nici szczęścia
na ich kanwie tkaj
swe życie
Spójrz prosto w oczy
choć raz
nie uciekaj
[sub]Tekst był edytowany przez Hermenegilda Kociubińska dnia 10-06-2004 17:48.[/sub]0 -
Gwiazdko spadająca,
zapleć w cienki warkoczyk koszmary,
zwiąż je jasną gumką, by żaden nie wymknął się,
nim nadejdzie dzień.
Złóż pocałunek na wilgotnym policzku.
Zamknij oczka zapłakane.
Aniele stróżu z pomiętego obrazka spoglądający,
wymarz z główki
ogłos krzyków tak donośnych,
tak ordynarnych i obcych.
Pozwól zapomnieć przerażający
zapach świeżej krwi.
Szmaciana lalko,
ogrzej serduszko tak zziębnięte
tak łaknące ciepła.
Przykryj kołderką bezpieczeństwa
wątłe ramionka,
łapczywie ściskające pustkę.
Wiaterku ciepły,
zagraj melodię smutku-
dziecięcy płacz.
zaprowadź go do gwiazd
gdzie jest ten,co może go uciszyć...0 -
piękny wiersz...
pozdrawiam0 -
Dziękuję Panom za komentarze. Nie mogę obiecać, że moje wiersze się poprawią, niemniej będę się o to starać =)
pozdrawiam0 -
Sen zszedł na ziemię,gładząc dziecko po włosach
Zapalił świecę, cel istnieniu ćmy nadając
Otulił ciepłem myśli schłodzone deszczem
Kropli,co słonawego nabrały smaku
Sen zniszczył wątpliwość,by nie nękała umysłu
Strach w złotej klatce zamknął
Logikę na półkę zakurzoną odstawił
By pył zgasił blask umysłu pasożyta
Sen rozsiał gwiazdy,by nad marzeniami świeciły
By ku niebu wzniosły się modlitwy
By wniebowstąpienie wyobraźni w obłoków bezkresie
Pozostało imaginacji rozkosznym złudzeniem
Makbet zabija Sen....0 -
zacznę od tego,iż powinieneś powstawiać przecinki w wersach :)
"bądź promykiem deszczem kwiatem" - aż się o to prosi =)
prócz tego jest tu dość silne nawiązanie do religii, co mi z osobistego punktu widzenia średnio się podoba =)
całokształt zaś oceniam bardzo pozytywnie i powiem krótko - do ulubionych=)0 -
Cytatzastosuję milczenie jako taryfę ulgową
Proszę Pana, miałabym jednak prośbę o konketną krytykę (jakakolwiek surowa by ona nie była).
Serdecznie pozdrawiam0 -
Cytat
Ten temat powiewa banalem czy wiersz?
Pozdrawiam
temat... :>
również pozdrawiam =)
[sub]Tekst był edytowany przez Hermenegilda Kociubińska dnia 22-04-2004 10:45.[/sub]0 -
Dźwięk elektrycznego budzika
Poranne światło jarzeniowej lampy
wydeptana ścieżka w brudnym chodniku..
Jakże wiele jest odcieni szarości...
Odcieni jałowej koegzystencji w zmaterializowanym świecie,
gdzie wartości definiuje się matematycznie,
gdzie słowa są tylko słowami
choćby ich krzyk krwią pachniał;
myśli zaś uwięzione pod twardym niebem czaszki
wraz z dziecięcymi snami płaczą...
Jakże wiele jest odcieni szarości...0 -
Dobrze,że powstają jeszcze wiersze opiewające piękno miłości... W obecnych czasach więcej jest wierszy depczących miłość, wiążących ją z bólem i cierpieniem.Ty zaś potrafisz opisać ją z tej najczarowniejszej strony. Gratuluję=)
Sam wiersz zaś bardzo ładny,bardzo...estetyczny=) moim skromnym zdaniem-wybrałeś temat już wielokrotnie "przewałkowany", który trochę powiewa mi banałem, niemniej szukasz tam siebie i wydaje mi się, że znajdziesz=)
pozdrawiam =)0
wspomnienie...
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Dwie dłonie splecione
staruszek czas nad nimi zatrzymany
kreślą swój obraz
barwnymi milczeniami przebrzmiały
Dziesięć palców splątanych
promienie słońca zamyka w potrzasku
ciszą opowiada
historię kilku ziarenek piasku
Jeden jedyny dotyk
a rzeczywistość cudna niczym raj z wierzeń
koniec i początek jednoczy
melodią dwóch serc uderzeń