Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Hermenegilda Kociubińska

Użytkownicy
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Hermenegilda Kociubińska

  1. Witaj. Wejdź i skłoń się w progu mym wygórowanym ambicjom. Wybacz bałagan - czasem w popłochu szukam sensu, rozrzucam wtedy myśli nieprzystojnie. Nie przejmuj się stęchlizną, to tylko stos starych lęków, zastał się, zawilgł i zatęchł. Nie sprzątam tu często, zakurzone emocje nie krzyczą tak jaskrawie. Usiądź. Poczęstuję Cię własnoręcznie upieczoną depresją. Smacznego.
  2. W próżni wysłuchuję skrzypienia zamków zardzewiałych czekaniem własne palce wplatam we włosy. I nie pamiętam już, jak wyglądasz.
  3. Snujesz się wzrokiem po pustych ścianach. Oślizgła reminiscencja policzki czerwienią rozpala i wnet gasi pojedynczymi kroplami. Desperacko zaciskasz powieki. Zamknięciem pięści próbujesz okiełznać rozedrgane dłonie.
  4. Tytuł - wiem. Choć zobaczyłam to dopiero, jak ujrzałam wiersz na liście tego forum i mnie samą zraził banał. A'propos "i nie masz koloru oczu". Cóż...klasyczny problem, ja wiem, co chciałam powiedzieć, gorzej z odbiorcami ;) ale postaram się, pokombinuję (ten wierszyk powstał w 5 minut przy autentycznym bólu żołądka ;) ). Może akurat się uda :) Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.
  5. Podoba mi się również. Oryginalny motyw, dobrze napisane. Pogratulować :)
  6. Brzdękasz na mojej strunie raz po raz szarpiąc zziębniętymi palcami wydobywasz ciche dźwięki ze skleszczonego gardła. Upersonifikowany dość starannie majaczysz mi w głowie stekiem bzdurnych przekleństw -i nie masz koloru oczu. Zostaniesz wspomnieniem mglistym mechanizm represji stworzy czasem skurczone, nikłe echo Twojej kociej muzyki
  7. Na nieoznaczoność mam już pomysł, może uda mi się go zrealizować =)jakbym ją tutaj wcisnęła, to by mi się sylaby nie zgadzały =) pozdrawiam
  8. "przytulam się do jutra" bardzo mi się podoba. Dobra pointa. Tylko coś mi nie gra z wersem " kładę na szali te najdrobniejsze". Za dużo sylab chyba, ale to moje subiektywne odczucie i raczej pozbawione jest ono racjonalnych argumentów. Pozdrawiam =)
  9. Ponad płaskiego świata stromymi urwiskami gdzie wody wyobraźni nikną w lęków kaskadzie twarzą ku słońcu, ślepymi od blasku oczami ogarnij przestrzeń chłodną i zastygłą w nieładzie. Porzuć bezpiecznych horyzontów ludzkie tworzenia relikwie wiar i dogmatów spal wraz z ich boskością chłoń zimnej czeluści bezkres bez powiek zmrużenia, byś mógł poznać świat własną nieograniczonością.
  10. Ciężko mi spojrzeć obiektywnie na ten wiersz- bo ja wiem,co chciałam w nim powiedzieć i trudno mi wyłapać,co sprawia, że sens jest nie do odgadnięcia. Treść pozostawię niezmienioną, edytuję tylko tytuł (robięto w komentarzu, bo nie wiem, jak to uczynić na wierszu).Zamiast "piosenki o początku" niech będzie "piosenka o początku świata". pozdrawiam.
  11. Ślepych słów gniewny mruk rozdarł mglisty świt. Czerwień słońc, świata brzask, narodzony mit. Głupszy Los w kości gra takt turkotu kleci. Muzą mu, siewcą nut, życzenie boleści. Sprawcza moc lepkich zdań, gęstych od wściekłości zrodzi Śmierć, ciało słów, początek wieczności.
  12. Dziękuję bardzo za komentarze =) Postaram się coś z tym "boś" zrobic, chociaż myśę, że wyrzucenie "jest" nie byłoby dobrym rozwiązaniem...pokombinuję z tym wersem, zobaczę co wyjdzie =)w każdym razie dziękuję za sugestię, sama- jak widać- nie zwróciłam na to uwagi. pozdrawiam.
  13. Doskonałości nierelatywistyczna, niedyskredytowalna, i-ach!-niezwyciężona. Żyj i bądź, zgoła niefilozoficznie, antyromantycznie, nieidealistycznie. Książe odrodzeniowo niechrześcijański, współcześnie niehumanitarny, realnie na nie i anty. Nie śnij nigdy, boś nie po to człowiekiem jest, by marom się oddawać, religiom i snom
  14. pozmieniałam trochę =) wierszyk pisany na gorąco, wrzucony na forum jeszcze prędzej, stąd zapewne braki =) Ośmielę się prosić o dalsze sugestie =) Pozdrawiam.
  15. Kleksowałam swą historię łzawiącym piórem śmiertelnym sennie-mentalną baśń zdobną w happy endy Lecz czyściutka, nieskalana najpierwsiejsza była karta nieodmiennie zły Początek błąkał się po cudzych bajkach Kiedyś przyszedł niespodzianie ku zdziwieniu moich kleksów się napisał niestarannie Kupę nastawiając błędów Powyrzucał zakończenia karpediem zanucił sobie na dupnym srajpapierze zaołówkował własną historię Potem nagle bum i trrrach i ciepło i kolory i dźwięki strójwymiarowił me sny na tak prymitywnej materii
  16. przecinek wstawiony odruchowo... chyba nawet nie dostrzegłam, że on tam może jakąś konkretną funkcję spełnić =) dziękuję za zwrócenie uwagi =) pozdrawiam
  17. mi również się rzęsy podobają =) a cały obrazek...bardzo, bardzo...magiczno-mglisty =) światełka palić nie będę, nie chcę zniekształcać =) pozdrawiam
  18. smakując ciszę wytrawną gorycz samotności modły wznosić ku rdzą przeżartym klamkom czekać tak ciągle i naiwnie czekać na klucz rzeźbiony przez czas
  19. "mea culpa, mea maxima culpa" ;) po etnym przeczytaniu wiersza przyznaję Panom rację - wielokropki zostaną... zlikwidowane =) pozdrawiam =)
  20. Zacisznie spoczywał drobinki kurzu bezruchem ośmielone lgnęły ufnie do błękitnego pluszu Na palcach podeszłam sprezentować niepierwszą łzę tym dwu brunatnym tak mądrym guzikom przytulić ucho do rozkosznie miękkiego wacianego serduszka tik tak tik Czas posłusznie odliczał ostatnie ziarnka moich pluszowych błękitnych migdałów
  21. ciepło, wieczorowo i trochę jesiennie =) bardzo pozytywnie. Pozdrawiam =)
  22. przybij mi ręce kolcami róż do wyblakłych kart naszej historii ...
  23. "kiedy rzeźbiarzowi czy innemu tam wydaje się, ze wszystko, ze cud-malina to twórca skończony" - innymi słowy wtrącając Myli się Pan uważając, że nie dostrzegam swoich błędów a to, co napiszę uznaję za idealne i niewymagające poprawek. Nie lubię tylko zmieniać tego, co zostało napisane - wolę w takim wypadku napisać raz jeszcze-opierając się na podobnym schemacie- a to, co słabsze pozostawić sobie ku przestrodze=) pozdrawiam.
  24. dziękuję za propozycję, wezmę ją pod uwagę przy pisaniu kolejnego wiersza=)ale ten pozostanie taki, jaki jest; nie lubię poprawiać tego, co zostało napisane=) pozdrawiam
  25. za nieprzejrzystą zasłoną powiek zabiję cień smolisty,zwęglony cień tchnieniem zadymionym rozproszę popiół skrępuję feniksa czarno-białego, bezskrzydłego feniksa w wyciągniętą dłoń schwytam promień zamrożę słońce zbyt bliskie, zbyt mroczne słońce zamknij oczy nocy bezgwiezdna zapadnij w zimowy sen
×
×
  • Dodaj nową pozycję...