hihi....o slubnym welonie to ja juz prawie nie pamietam, przeciez to juz tyle lat ;).....o nature mi tu chodzi.....ramiona drzew, krzewow, kwiatow i roslin kolorem nadziei raduja sie blaskiem, a jesli o welon chodzi, to widze go jako mgielke rozpostarta i rose mieniaca sie w promieniach....mgla podobnie jak szanse, plochliwa i ulotna....ot co....slicznie dziekuje za wizytke.....pozdrawiam ;)))
ale ten welon całkiem naturalnie się tudzież wdarł,
szanse są płochliwe i ulotne,
może zatrzymać je(hm)
a w dodatku brzask miodowy,
jakże inaczej skojarzyć;)
pozdr.ciepło