
Judyt
Użytkownicy-
Postów
9 833 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Judyt
-
znów mój odbiór: zagubienie i rozbudowana wyobraźnia :)ciepłoniaście
-
wiersz teatralny jak to w teatrze :)ciepłoniaście
-
przeczytałóam prawie połowę więcej Marku nie mogę eh eh..tylko sobie wzdychnę...eh eh.... kwiożerczy język nadal;Dzień mieszał się z nocą bez rozróżnień pór i godzin. - właśnie tak odczytuję całość, jako totalne zagubienie; :)ciepłoniaście
-
Oj Krysiu- jeśli tak mogę mm..narazie jakoś nie wiem:) mm....no dobra;) choćby: czy... na klawiszach skóry grał (?) - ta skóra faktycznie grubiańska, a nie wiem, nie umiem dziś...:) echo niosło piano forte coraz ciszej i dalej? - może tak , chyba że piano forte to właśnie tak jak było wpierw aż zamilkło ogólnie piszesz jak pisałaś, mm niektóre zwroty mnie się jakoś nie przypadały, ale każdy może marudzić zawsze w czymś że nie tak czy siak, siup...hlup..nie wiem, obniżyła mi się sprawność wypowiedzi widocznie (najlepiej wirtuoz niech wróci) :)ciepłoniaście Judyt! "klawisze skóry" ok. zmienię..."piano forte" czyli nagle bardzo głośno, a za moment znów coraz ciszej... Dzięki za mobilizację :)) Serdeczności :))) ale nie.....Tereso bo jeśli ten wirtuoz miał grube palce? ja tego nie wiem może jest dobrze (?):)ciepłoniachy, eh..starałam się; piano by się zgodziło (hura/)
-
Judyt! Zmobilizuj się...na pewno coś znajdziesz... Dziękuję i ślę buziaki :)) Krysia Oj Krysiu- jeśli tak mogę mm..narazie jakoś nie wiem:) mm....no dobra;) choćby: czy... na klawiszach skóry grał (?) - ta skóra faktycznie grubiańska, a nie wiem, nie umiem dziś...:) echo niosło piano forte coraz ciszej i dalej? - może tak , chyba że piano forte to właśnie tak jak było wpierw aż zamilkło ogólnie piszesz jak pisałaś, mm niektóre zwroty mnie się jakoś nie przypadały, ale każdy może marudzić zawsze w czymś że nie tak czy siak, siup...hlup..nie wiem, obniżyła mi się sprawność wypowiedzi widocznie (najlepiej wirtuoz niech wróci) :)ciepłoniaście
-
fajniasty bukiet tak tak tak ja ptak :)ciepłoniaście
-
fajniasty bukiet :)ciepłoniaście
-
fajniaście, nie czepnę się niczego bo mi się nie chce :)ciepłoniaście
-
oczywiście, że Teresa ma rację; tylko dziwi mnie, że się jeszcze zastanawiasz. Jak tytuł pozostanie niezmieniony, to ja dalej wiersza nie czytam:( I już. Pozdrawiam :)no dobra: to słucham propozycji mmm bo nie mieć pomysła;( yy...hol hop?oj) chciała aby było jawnie:)(a to stary wierchoł) :)ciepłoniaście egzegeto i dzięki za depnięcie w te skromne progi
-
depnęłam M: mm tak to jest emocjonalny wiersz, tamten opublikowałam też z myślą o małej K, tak jakoś wyszło, że wyciągnęła ze starych kart, niech służy; Baba też ma rację, doświadczenia są nieodzownym składnikiem pojmowania rzeczywistości czasem może być ona niezrównoważnona, na wszystko jednak przychodzi czas nawet na łagodny język i nowy dział, niech Twoja gówka bedzie spokojna :))ciepłoniaście
-
Marku: patrzę wokół siebie i widzę plastik(to prawda) jeśli patrzysz samymi oczami to tak jest produkcja technologiczna mieszanka w rezultacie nie potrzebne, jakby tak dalej i dalej tym nietrafnym tropem rozważać to niedługo zamiast kobiet rodzących dzieci będą roboty bo i po co nowe istnienie ....z produkcji?(lepiej skonstruować, człowiek nie będzie kojarzył się z pojęciem " istnienie" ale z pojęciem" konstrukcja" ze śrubek które rdzewieją) nie jesteśmy wytworem produkcji ale wytworem miłości, a ona ma oblicza różnorakie także popadające być może w absurd życia , ot tyle :)ciepłoniaście
-
dziękuję serdeczne bestio za czytanie fajno że fajnie(;, super wpis zwłaszcza że nie pewna była jego publikacji, aż w końcu doczekał :)ciepłoniaście
-
mmm Tereso zastanowię się, dzięki za wdepnięcie, hm proponowałabyś nie nazwywać po imieniu? no nie wiem, wszystko ważne Teres,no ciężkie; dziękuję serdecznie chyba że tytułak jakiś taki:" każdy idzie tam gdzie musi?" (korzystnie korzystam z podpowiedzi) ::)))ciepłoniaście!
-
Marto dziękuję serdecznie za depnięcie swoją obecnością i słowo przyjżę się bliżej jemu jak mówiłam o ile starczy sił, bo może drażnić może może.. w warsztacie mało co dziabnięty OJJJJJJ archaiczny pewnie też bo pismowy(to akurat może być dla wierchołka komplementem;) :)))ciepłoniaście tysz!
-
Tereso dziękuję b. za grzebanie(ile chcesz to se znaczy sobie grzeb;), przyjżę się jeszcze bliżejtemu wierchołowi z pewnością może być nie gotowy :)ciepłoniaście!
-
gałązkę jabłoni dedykuję szkoda pisać gdy wszystko dojrzewa ptaki wypuszcza dla ciebie przez podróż i po życie jedno w ten moment płonie głos uchowaj serce kłuje(....) na rynku rozmowy że podatki wysoko czekanie czekaniem tykanie odpływaniem, powoli tęskni za jutrem bliskością już podróż wyrywa do biegu się czuciem tysiące moich kilometrów kruszeje w uszach dźwięki przeróżne nam biada temu co mówi obudź do drzewa przenika to wszystko tak trzeba? rozpostarta płatków mgiełka (....) *taki zapis narazie jaki się(nie tylko)tworzy*(...)
-
morderca przebrzydły cham nieposkromiony wydziera codzienności serce staje w popłochu nie pytając o dzieci dorosłym złorzeczy i wpycha pazury zdzierając wrażliwość struny palpitacja zapewniona przykrywa problem na chwile mniej uduszony człowiecze na dnie rozpływasz się jak mara senna po kątach chowasz ręce drżące wojna w masywnej głowie zahuczał wiatr ponad (*b.stary, ale publikuję dziś* -mam kilka jeszcze takowych starostaro ten wygrzebany na potrzeby, zdaje się że niedługo nie będzie pisać nowych?(:hi.) to jeszcze wrzucę nt. wygody i jak to z nią jest: wygoda od czapy ach wygodo wygodo czemuś niewygodna za krótkie masz spodenki tej zimy same się nie uszyją bez drugiej ręki,ty miejscowość nazwałaś swoim imieniem jechaliśmy w siódemkę dzieci przez szosę maluchem sto dwa było ciasno a daliśmy radę(...)
-
fajniasty grzebus :)ciepłoniaście
-
mm.. Marku to jest faktycznie produkcja miłości czy miłość jest produkcją? takie nasunęło się pytanie po przeczytaniu Twojego wiersza(wieje agresją zwyczajnie) Znaleść ocalenie w tym, że się kocha i wierzyć - jedyne to ocali Cię przynajmniej na tym portalu :)ciepłoniaście
-
ponoć tak amanito:) ponoć..no i co że 21? czy to coś zmienia? to prawda; oglądała niedawno o eskimosach to są niezwykli ludzie i w charakterystycznych warunkach przetrwają, żyją,a jakie zapasy sobie urządzają o kobietę np. szkoda słów(...;) dobrze mówisz, dobrze o tym koprze, dobry jest także szczypior do jajecznicy(...) btw? znów nie rozumiem- nie muszę(; rozespana raczej nie, trzeba jeszcze mieć kanapę(:oj, a teraz mykam tymczasem trzymaj garść za dobrze oddaną krew albo za serce aby biło :)ciepłoniaście Zmienia, a jak :) Imho mamy wiele wygód, o których naszym przodkom się nie śniło - wielu nie dostrzegamy, wielu nie chcemy dostrzec... nawet nie śni nam sie o tym co będzie w przyszłości ;) Jakie zapasy?;> (nie wiem czego nie rozumiesz więc profilaktycznie, btw - by the way) Czyżbyś miała tak rzadką krew, iż czujesz się w obowiązku? :> Rękawicznie:d (kończą sie ciepłoniaste ciuchy...) no żeś ciepłoniaście nadał fason amanito!!!! fajniaście! ano nawet pomyślała że napisze coś podobnego do wiersza nt. wygody i jak to z nią jest; wygoda od czapy ach wygodo wygodo czemu jesteś niewygodna za krótkie masz spodenki tej zimy same się nie uszyją bez drugiej ręki,ty miejscowość nazwałaś swoim imieniem jechaliśmy w siódemkę dzieci przez szosę maluchem sto dwa było ciasno a daliśmy radę(...),ble........:P a prawda. Krew- okazuje się, że nie będę mogła, a w obowiązku czuję się, Cichu..Ciepłoniaste NiGDY się nie kończą a jak tak(?) to trzeba szyć! :)ciepłoniaście Drogi człowieku(...), dzięki za ponowne depnięcie ------>>>>>>>>>>>>>>>>>>> ...i b. dziękuję za konwersację a'la poznawczą ps. co zmienia? o..dziwny świecie i kto wygrał ten zdobywał kobietę, wszystko odbywało się w kręgu eskimosów, którzy patrzyli który pierwszy z nich padnie bez sił nie pewna jestem czy to nie było na śmierć i życie> z życia mroźnego wzięte ale opowiadania słabo słabiuteńko(...) i .
-
kobiety wątpliwości w kompletnej ciemności
Judyt odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:)))))))nie mieć ani jednego już ale lubię lubię! ciepłoniachy(oko mryg) humor pisuje pisuje... Leon pewnie teraz śni o...kolanach -
się życie (Cureowcy cd...)
Judyt odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to nie przesadzaj a sadź P: pa! -
amanito:) nie używam elektronicznych słowników może dlatego mam problem mm..okładka się podarła(staram się żeby niejaki-nie mylić z niebylejaki- czytelnik rozczytał) heh kubuś dobry, bo z witaminami:))) włosy zostaw jeszcze bo teraz to cenna sprawa(niektórzy co prawda na peruki oddają...warto- jeśli w słusznej sprawie); szalicznie chylę również czółko i dziękuję serdecznie, a czego spróbować, gdzie co i jak?(nie bardzo rozumiem yy....) to miło dostrzegać:)))ciepłoniaście ps.* czyżby spóźniony mrozek mikołaj przybył?* dobrze że w szaliku- będzie wdzięczny być może(za pośrednictwem) Mamy 21 wiek, ponoć :) Praktycznie każdy jest niebywalejakiś; włosy na peruki... dla eskimosów bez igloo czy jak? :) Szczypta niezrozumienia to jak koper włoski w cukrze na ciastku - daje do myślenia ;) Mikołaj do orzechów by sie przydał(może być w pazłotku), bo coraz więcej ich tu do zgryzienia... Wdziękliwy chyba ;D btw a może rozespana płatków mgiełka, albo leniwa... na kanapie :d mokro... ponoć tak amanito:) ponoć..no i co że 21? czy to coś zmienia? to prawda; oglądała niedawno o eskimosach to są niezwykli ludzie i w charakterystycznych warunkach przetrwają, żyją,a jakie zapasy sobie urządzają o kobietę np. szkoda słów(...;) dobrze mówisz, dobrze o tym koprze, dobry jest także szczypior do jajecznicy(...) btw? znów nie rozumiem- nie muszę(; rozespana raczej nie, trzeba jeszcze mieć kanapę(:oj, a teraz mykam tymczasem trzymaj garść za dobrze oddaną krew albo za serce aby biło :)ciepłoniaście
-
się życie (Cureowcy cd...)
Judyt odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zamyśleni. Każdy w świecie swego włąsnego ja, zamknięty w otchłani tęsknoty. Ciągnąc worki z kośćmi w stronę nieznanego, tajemniczego. Zdolni do odkrycia czegoś, czego nikt jeszcze nie odkrył, nie nazwał. Niesieni oceanem egzystencji na wodzie. By dotknąć tego jednego, by się nim zachłysnąć, nasycić(...) to jest wg mnie np. dobry fragment z całości, zrób coś z tym,powodzenia(!) :)ciepłoniaście -
amanito: nie wiem jak Ty to robisz, ale nawet udaje Ci się odczytać co nieco (conieco? co nie co; eh...) dziwne to wszystko oj dziwne(......dopisze........) no ciekawe..mam nadzieję że piękny będzie finał, nad puentą jeszcze myślinkuje......(*tych gwiazdkowych?*) a można wszystko, oj tak; dziękuję za Twoje uważne czytanie i refleksję, zdaje się, żeś się dobrze poprzyglądał; czapecznie b. dziękuję i melancholijnie kłaniam główkę:)ciepłoniaście ps. wytłumacz mikołaja b. proszę:)) ! a jabłka jabłka mniam..chyba że zwykły magnez z apteki zzz... co jeśli nie miłość do bliźniego co jeśli tysiące kilometrów nad co jeśli(....) Czytać uczyłem się dawno temu, a Twoja czcionka to znów nie takie hieroglify ;) Co nieco to wcina kubuś :) (*tych tych*) Dam sobie włosy uciąć, że mikołaja tłumaczyłem...- jestem łysy? o_O Co do synonimu to...może rozwieszona? btw elektroniczne słowiki to już nie to? :) Szalicznie chylę czułko ;) Lepiej spróbować i wiedzieć, niż topić się w rzece retoryczności ;] amanito:) nie używam elektronicznych słowników może dlatego mam problem mm..okładka się podarła(staram się żeby niejaki-nie mylić z niebylejaki- czytelnik rozczytał) heh kubuś dobry, bo z witaminami:))) włosy zostaw jeszcze bo teraz to cenna sprawa(niektórzy co prawda na peruki oddają...warto- jeśli w słusznej sprawie); szalicznie chylę również czółko i dziękuję serdecznie, a czego spróbować, gdzie co i jak?(nie bardzo rozumiem yy....) to miło dostrzegać:)))ciepłoniaście ps.* czyżby spóźniony mrozek mikołaj przybył?* dobrze że w szaliku- będzie wdzięczny być może(za pośrednictwem)