Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Tuchaczewski

Użytkownicy
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Tuchaczewski

  1. Hmmm... nie zgadazam się, że krótki wiersz powinien być zaskakujący, według mnie jest wystrczające, żeby był interesujący, a jeśli chodzi o moje odczucia - taki jest, dziękuję jednak za radę i poświęcony temu wierszowi czas. Ach, niestety nie mogę drugiej opinii uważać za obiektywną skoro napisała ją osoba o takim nazwisku :-)
  2. Nurzam się w chaosie, zagubiony w świecie. A on się przeciąga - kot na parapecie.
  3. Wiersz miał być płynny, w końcu jest o potoku :)
  4. Ty wpatruj się tylko w życia swego wody, Co wartkim są potokiem, gdy jesteś jeszcze młodym. Z przeźroczystością zespolone wyjmuj z dna kamienie, Sytością barw gładzone i szorstkim cierpieniem. Bo życie nie jest bluszczem, na kratce rozrośniętym, Lecz z niepojętego Boga - cudem niepojętym.
  5. Ładny to wiersz pani Anastazjo, nawet mimo braku rymów, najważniejsze, że znowu udało się Pani uchwycić pewne ulotne wrażenia, a to duży sukces. Można by zrezygnować z kilku słów i wyrażeń, można by odjąć końcowy wielokropek, bo same słowa by wystarczyły. Dobrze, że jest jakiś koncept, chodzi mi o tę godzinę, zastąpiłbym ją jednak przez jakieś inne słówo - dzień może? Chodzi o to, że godzina kojarzy się zbyt przyziemnie, widać za często używamy tego słowa pytając "Któa godzina?". Jedno mi się nie podoba - jakaś dziwnie rozmemłana postawa mężczyzny w tym wierszu, słucham właśnie piosenki Wysockiego i dlatego mi się to rzuciło. Na końcu chcę powiedzieć, że wszystko to są tylko moje odczucia, to jak ja to odebrałem. Pozdrawiam i powodzenia!
  6. Ależ to właśnie jest "meblowo"! Wyrażeniem "puszyć się" nazwałem tutaj proces przygotowywania się na przyjście człowieka - upulchniania swego puchu i przygotowania go na jego przyjście, żeby mógł wypocząć (takie rozumienie tego wyrażenia jest oczywiście niepoprawne, ale nie w świecie poezji :-)). Wyrażenie to ma tu jeszcze inną funkcję, ale nie mogę przecież interpretować tutaj mojego własnego wiersza. Uważam, żę "puszyć się" jest jak najbardziej na miejscu. Dziękuję za komentarze, pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 15-08-2004 00:05.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 15-08-2004 00:09.[/sub]
  7. Podoba mi się Pana wiersz, Panie Marcinie. :-))))))))))
  8. fotel cały dzień puszył się w sobie tęskniąc za Człowiekiem teraz ciepłem zamyka mu powieki - wrócił zmęczony do domu... więc śpi ten, co nie pomógł dziś nikomu.
  9. Acha - no i chcę jeszcze dodać, że mój przedmówca ma w sumie rację jeżeli chodzi o rymy, ale mi to aż tak bardzo nie przeszkadza, może jestem to jakoś mało wyczulony? pozdrawiam
  10. Tak, myślę, że nie można tego wiersza uznać za nieudany, może nie jest jakiś porywający i niewiadomojaki, ale jest w nim kilka ciekawych zdań, przemyślałem jeszcze raz jego treść i utrzymuję, że jes to wiersz bogaty w ukryte znaczenia, w pewien sposób jest w nim zawarta tajemniczość nocy, wyrażona dosyć dobrze przez słowa mieniące się różnymi sensami w różnym zestawieniu z innymi i w różnym ich interprwtowaniu, oraz przez ciekawe metafory, ta ostatnia jest tu dobrym przykładem. Wiersz mógłby być jednak bardziej rytmiczny, jak dla mnie, może lepiej by też było wprowadzić jakiś rozdział pomiędzy dwuwersowe logiczne całości (te z myślnikiem w środku). W sumie napisałem mało o wadach i pewnie wiersz ma ich więcej, ale zasuńmy nad nimi zasłonę milczenia. Myślę, że gdy będzie Pani więcej pisać z czasem Pani wiersze będą coraz lepsze, bo czuję, że drzemie w Pani jakaś zdolność pisania. Pozdrawiam i życzę powodzenia z przyszłymi pracami, czekam na kolejne wiersze.
  11. No proszę, po przeczytaniu "Paprotki" postanowiłem poszperać w Pana twórczości i stwierdzam, że i ten wiersz przypadł mi do gustu. Temat delikatnie tylko zasygnalizowany w ciekawej poetyckiej formie zaprasza do rozmyślań. Osobiście zmieniłbym jednak coś w końcówce, ostatnie dwa wersy wydają mi się zbędne, przedostatnia para pozostawiała by czytelnika zaskoczonego, ostatnia zaś jest już drugim ciekawym, zaskakującym zabiegiem tutaj, co przy tak krótkim wierszu wydaje mi się niepotrzebne - to wszystko oczywiście z mojego punktu widzenia, odczuwania, przetwarzania i w ogóle. Ale co ja będę radził! Sądząc z Pana opisu siebie, to Pan mi raczej powinien rady dawać, a nie odwrotnie. Pozadrawiam i życzę powodzenia.
  12. Też mi się wydaje, że poprawnie jest "ze". Cóż, nawet podoba mi się ten wiersz, może dlatego, że jestem leniwy i często kapituluję przy niektórych pracach, gdzie muszę pogłówkować, jaki jest ich sens. :-)Tutaj przesłanie jest proste, ale nie banalne, czyta się przyjemnie, wiersz jest rytmiczny, widać też pomysł - antytezy wielkim - małą, szumiało się głośno - mówiącą, forma jest więc ogólnie patrząc dobra. Ciekawe myśli przychodzą, gdy przyrówna się taką paprotkę do człowieka, może autor miał to na myśli? Cóż, z chęcią przeczytam inne prace, pozdrawiam i życzę powodzenia.
  13. A mi się podoba: "uczysz dreszczy na pamięć których i tak nie rozumiem." pozdrawiam
  14. Hmmm... zastanawiałem się nad Pani wierszem i wciąż się zastanawiam, jak na debiut nie jest to utwór zły, tyle mogę powiedzieć... Rzeczywiście, ciekawa jest ta zabawa słowem, jak napisał któryś z przedmówców, ale wciąż myślę nad ich znaczeniem, jestem zaintrygowany, bo wraz z myśleniem odsłaniają się przede mną coraz to nowe, zaskakujące sensy sugerujące, że wiersz nie jest tylko słowem bogaty. Myślę, że udało się Pani uchwycić charakter nocy, także przez to, że mowa jest o słuchaniu, o uczuciu chłodu - a nie o oczy, które przecież w nocy na niewiele się zdają, ładnie pani ujęła to "widzenie" innymi zmysłami, nie oczyma. Jeżeli Pani pozwoli, nie będzie to moje ostatnie słowo, jeszcze tu wrócę, żeby zdać relację z mojego poszukiwania sensów :-). Acha, jeszcze coś - jak Pani nie lubi rymów, to niech Pani pisze bez rymów, to Pani wybór, byle ładne było :-) Pozdrawiam serdecznie!
  15. Pan się naśmiewa z weny twórczej autora! :-)))) chłodno pozdrawiam!
  16. Osobiście nie uważam tego wiersza za udany, został on napisany jako forma żartu, ale takiego, który daje też do myślenia, nie doszlifowana jest forma tego wiersza. Pani wyraźnie przesadza pani FA. Pozdrawiam, zakłopotany autor.
  17. To wspaniałe uczucie - wiedzieć, że moje słowa coś dla kogoś znaczą i wiszą nad czyimś biurkiem. To mi uświadamia, jak bardzo trzeba być odpowiedzialnym za swoje słowa. Moje poglądy uległy pewnej zmianie, rzeczywiście są ludzie, którzy umierając wchodzą w śmierć odważnie i szlachetnie - jak słońce o zachodzie, ale takich ludzi jest mało i właściwie chyba taka postawa jest wyjątkiem, bo tak sobie przypuszczam, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się umrzeć, że większość ludzi boi się umierając. W każdym razie mam bliskiego, który umarł niedawno i jestem pewny, że on się nie bał, a jak sie bał, to był to strach zwalczany odwagą. Ale żeby tak umierać - trzeba mieć po prostu wiarę. Ach, długo by mówić i tłumaczyć, a i tak coś mi się zdaje, że piszę najdłuższe komentarze na tym portalu (i to nie zawsze wychodzi z sensem :-) )pozdrawiam Cię FA!
  18. Trudno w zasadzie dziękować komuś, kogo osoby można się tylko domyślać właściwie, bo przecież, gdy ten ktoś mnie przykrywał - ja spałem, tak... często tak bywa, że szuka się miłości, a ona przychodzi z niespodziewanej strony nie poddanej naszym zabiegom. Rzeczywiście, małe jest piękne, ale przecież duże też takie bywa. A dziwne jest to, że wielkie przychodzi przez małe! Z tym pragnieniem miłości to różnie bywa. Nie jest tak, że ono jest przeze mnie ciągle doświadczane, często śpi we mnie, gdy do głosu dochodzą różne złe strony mojej natury, ale moge powiedzieć, że tak - ono jest we mnie ciągle i z wielką mocą daje o sobie nieraz znać. Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam, szczególnie FA :-)
  19. nie ostatnie dwie zwrotki, ale linijki
  20. gwiazda - czy jest samotna? Wokól niej jest tyle innych gwiazd, pod nią ziemia i ludzie, ja jednek czułbym się samotny, bo cóż to za towarzystwo, na odległość? No ale nie wiem jak to jest w świecie gwiazd, co do relacji ziemia-niebo mogę powiedzieć, że gwiazda na pewno jest samotna, jej kontakt z nami, ziemianami jest bardzo mały. Ale tam w niebie? Można przypuszczać, że gwiazdy jakieś tam pogawędki sobie ucinają, w nieziemskim języku, z resztą może z ziemianami też sobie rozmawiają, oprócz ludzi, wiem z doświadczenia - ja przynajmniej rozmawiam z nimi mało. Co za poplątanie z pomieszaniem! Więc kogo ta gwiazda szuka? człowieka? bo przecież konstelacje jej nie wystarczają (a jednak ucinają sobie pogawędki!). Kończę te brednie. Mi ten wiersz pokazuje, że coś co jest wielkiego i sdzlachetnego może czasem zatęsknić do czegoś, co mniejsze i mniej szlachetne (człowiek czyli), a może ta tęsknota wynika z tego, że człowiek to istota żywa? Może gwiazda też chce żyć? Hmmm... ostatnie dwie zwrotki mi nie pasują, są jakby wymuszone, niech pani też zwróci uwagę, może nie mam racji, ale wieloznaczność niektórych terminów, w moim przynajmniej przypadku, powoduje, że wiersz jest trudny w odbiorze, bo co to noc dla gwiazdy, przecież o nocy można mówić tylko w odniesieniu do ziemi, na jednej półkuli jest noc, na drugiej nie ma, ale zawsze gdzieś jest, więc dla gwiazdy zawsze jest noc. I nie wiadomo też kiedy ta gwizda szuka za horyzontem i czego - gwiazda przecież może być ciągle na niebie, ale widzoczna w noc, niewidoczna w dzień, może kiedy chce zajść za horyzont i nie wiadomo więc, czego ona szuka, dnia? nocy? - tu jest nieścisłość. Ach, nie wiem, po prostu wiersz ten jest dla mnie trudny w odbiorze, trudny do interpretacji. Hmmm... ale widać przynajmniej, że jakaś myśl w tym jest/miała być, przynajmniej coś mnie w tym zastanowiło, z poważaniem i pozdrowieniami M. T.
  21. uśmiech nauczyciela potrafi oddalić największe lęki uczniowskiego serca :)
  22. trzeba powiedzieć to jasno i ciemno człowiek to dwie istoty i jedna nic w tym przecież dziwnego nie ma, że w świetle człowieka tak wiele cienia że nic prostszego pod słońcem jak człowiek! - z lękiem codziennie powtarzam to sobie. [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 04-08-2004 21:11.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 04-08-2004 21:14.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 04-08-2004 21:15.[/sub [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 04-08-2004 21:17.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 04-08-2004 21:18.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 04-08-2004 21:20.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 07-08-2004 17:35.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 07-08-2004 17:37.[/sub]
  23. podoba mi się ten wiersz, co do usterek, mogę powiedzieć co bym zmienił, bo pewnie każdemu podoba sie co innego - po "spostrzeżesz" dalsze słowa zacząłbym od nowej linijki, tak samo po "ocean skrywanych myśli" - wprowadziło by to jednolite tempo poprzez podobną długość linijek, ale co tam, nie będę już pisał o usterkach (alem się napisał! o jednej raptem!). Powiem, że pasuje mi tutaj się taki "rozrzucony", nieregularny rym, odzwierciedla, jak dla mnie, to wnętrze, które jest jednak często nieuporządkowane, metafory ładnie odzwierciedlają bogactwo wnętrza i każda skłania do zastanowienia. Najbardziej wartościowe okazało sie dla mnie 5 ostatnich linijek, trzy pierwsze z tej piątki trafnie opisują różnego rodzaju rozdarcia człowieka (znowu - jak dla mnie :-) ), a dwie następne uświadomiły mi prawdę, która zakurzyła sie nieco w zakamarkach mojego wnętrza, a o której może nie będę się już rozpisywał. Skoro skłonił do zastanowienia - jest dobry. Pozdrawiam serdecznie. [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 19-07-2004 01:18.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Tuchaczewski dnia 19-07-2004 01:18.[/sub]
  24. Miło mi, że się podoba, pozdrawiam serdecznie komentujących!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...