Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena C

Użytkownicy
  • Postów

    281
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magdalena C

  1. CYTAT (agnieszka puczynska @ Aug 6 2003, 12:59 AM) udem zakrzepła na stopach upadłego kiedy jadłam z niego wyciekała wieczność Piękne. Ten fragment jest jak obraz Wrubla (może ktoś zna-mam nadzieję)
  2. CYTAT (Adam Szadkowski @ Aug 12 2003, 02:07 PM) wieczorek był dziś bardzo poetycki na wysokim krześle siedział AUTOR a zamyślona młodzież z taaaaaakim wzrokiem podpierała czupryny makówek czasem śmiało brnął wiersz jak manta podrażniona bił w statków setki myśli rozbijał natura i magia niemal jednocześnie zadymiona wnęka wymiotowała by zaraz całować chrystusowe nogi Czytjąc poczatek widzę tą salę, tych młodych ludzi i samą siebie pośród nich wszystkich. Widze Pana w szarej koszuli niezauważalnie leczn nerwowo zaplatającego ręce. Jego rozentuzjazmowane oczy i duszę podrywająca się do lotu. Młodzież śledzi każde słowo, chwyta każdy gest. Tak to widzę. Pozdrawiam
  3. Bardzo podoba mi sie klimat i środki wyrazu. Zwłaszcza pierwsza część Pozdrawiam.
  4. Przestraszyłam się. "Piramidy", "wykonało się". Straaaszne.
  5. Leży wśród ciemnej przepastnej pościeli Leży i błyszczy razi i krzyczy Leży niewinna biła nitka wygina się plącze i mruczy supły wiąze w czerń się chowa Ja, z kawą w kubku w grochy siedze zerkam na nitkę cicho wzdycham Nie wytrzymuję Wstaję Krzyczę NO JAKA Z CIEBIE NITKO JEST DZIWKA i odkurzaczem kończę jej życie
  6. CYTAT (oyey @ Aug 12 2003, 07:36 AM) nobla za powtarzanie wyrazu "koniec" nie dadzą, może złotą malinę prędzej czy jak to sie tam zwie wystarczyło raz napisać że koniec na końcu, bez wielokropków Moim zdaniem należalo umieścić właśnie dwa razy słowo "koniec" w tym wierszu i zdania tego nie zmienię POzdrawiam.
  7. CYTAT (Assire var Anahid @ Aug 11 2003, 10:09 PM) do trzech razy sztuka. juz sie boje czy 4 tez bedzie tak dobry - to znaczy czy 4 tez mi sie bedzie podobał Są cztery, poszukaj dobrze ) Pozdrawiam.
  8. Na łące z asfaltu Na rozkładanych nogach Krzyczały szeptem Że koniec Na dłoniach pyłek kwiatów z metalu i ciemny oleisty sok po łące z asfaltu na rozkładanych nogach biegały stokrotki w mundurkach pod szyję z transparentem na tysiąc metrów na rozkładanych nogach że koniec......
  9. CYTAT (Adam Raj @ Aug 11 2003, 11:51 AM) zaślepiony formatem zielonego bożka złoci opaloną w solarium szyję aż garbaty powoli w trumnie marki BMW płynie miastem z kurwą co drugie słowo i łapą za szybą w kredowej koszuli i najdroższym dresie Tu jest wszystko takie dosłowne. I takie...znajome. Tak jakbym czytała o tym w każdej gazecie, każdej książce. Jakby mówili o tym w każdym dzienniku i głosili w każdej stacji radiowej.
  10. CYTAT (Agnieszka_Gruszko @ Aug 11 2003, 12:20 PM) prowadź z dala od mieszkań cmentarzy dusz widnych okien po północy sama pójdę Tak, ta część jest dobra. Początek zmieniłabym. Pozdrawiam.
  11. CYTAT (Agnieszka_Gruszko @ Aug 11 2003, 12:20 PM) prowadź z dala od mieszkań cmentarzy dusz widnych okien po północy sama pójdę Ten fragment podoba mi się. Początek zmieniałbym w jakiś sposób. Pozdrawiam.
  12. CYTAT (magda @ Aug 11 2003, 12:57 PM) Zastanawiam się czy pierwsze dwa wersy są potrzebne. Dziękuję za to zdanie, które bardzo mi pomogło. Długo zastanawiałm się czy umieścić ten "początek", ale ostatecznie został. To nawet nie jest wiersz o zwierzętach Dziekuję za zwrócenie uwagi na początek. Teraz wiem, że nie jest on konieczny. Pozdrawiam.
  13. Dzięuję Państwu za miłe przywitanie. Tak to już jest ze mną, zę moje wiersze to takie nietypowe "coś". Żadko pojawiają się rymy, ponieważ nie lubię ich wymuszać. Staram się jak najdalej uciekac od banałów, które jednak (jako że jestem tylko człowiekiem), gdzieś tam czają się w mojej świadomosci i czasem dają o sobie znać. Cenię sobie Państwa krytykę i wszelkie uwagi. Miło mi że pachnę świeżością, to dla mnie wiele znaczy. Dzięuję. Pozdrawiam.
  14. wizualnieciekawy izualnieciekawy zualnieciekawy ualnieciekawy alnieciekawy lnieciekawy nieciekawy ieciekawy eciekawy ciekawy iekawy ekawy kawy awy wy y płyn dostarczyć
  15. Jako jaszczurka zjadałam muchy i Lizałam słońce Na ciemnym kamieniu i przy wielkiej zieleni Prawą nogą pływałam w załomie na staw.... I cierń miałam wilgotny i cienki.... Obcym okiem lamparta i czarną powierzchnią Skóry sądziłam świat z daleka... Kły pazury i elastyczne rękawice Pachnący aromat strachu i ucieczki... A potem niewielki otwór pod brzuchem i kałuża o Znajomym zapachu... Jeden paznokieć i kurza łapa Czarna niemodna szmata i wiklinowy kosz Na smaki-niesmaki, kochanie i śmierć... Kot o żarzącym się futrze i diabelskich oczach Świt nie był blisko-przez wielki stos rozdzierający Ogień i krzyk miażdżący płuca...
  16. Piękne, ale takie malutkie piękno nie przez każdego moze być zauważone. Ja je ominęłam. Pozdrawiam
  17. CYTAT (oyey @ Aug 10 2003, 03:53 PM) brzmi jak proza a nie jak poezja znowu ktoś nie widzi różnicy między mową wiązaną i niewiązaną znowu ktoś ma kłopoty z wersyfikacją bo przy odpowiedniej wersyfikacji każda proza może być wierszem a tu nie jest Ojej cóz ca słowa krytyki. Jeśl i Ci drogi przyjacielu zależy na rymach to proszę bardzo mogę się postarać. I będzie wierszyk.... Bonifacy nie lubi materacy Edek nie ma swoich kredek Lucyna spódnicę rozpina A Leszek ma na brodzie meszek... I co ty na to? A gorzka herbata tez na poezję nie wygląda....Może bardziej smakuje. Tylko jakoś kosztować mi się nie chce!!!
  18. Dlaczego on jest taki smutny? I dlaczego jest taki malutki: ma oczka i dzióbek.... Taki mały że trudno go zauważyć.
  19. CYTAT (Seweryn Muszkowski @ Aug 10 2003, 03:10 PM) Dziękuje za odpowiedź. Służę pomocą
  20. CYTAT (Kieszonkowiec @ Aug 10 2003, 02:58 PM) Pokaż coś jeszcze, czekam z niecierpliwością. Tytuł jest raczej przewrotny. Nic tu jednak nie jest dosłownie powiedzinae. Szpilka, zwiadowca natury... Każdy interpretuje na swój sposób. I o to chodzi. Postaram się publikować jak najwięcej.... Dziękuje jeszcze raz
  21. CYTAT (Seweryn Muszkowski @ Aug 10 2003, 02:55 PM) I teraz pytanie: Jaką funkcję pełnią "..." w wierszu? "..."- zatrzymują akcję. Wprowadzają element statyczny. Między Adamem i Ewą następuje wymiana gestów, następnie Ewa staje i widzimy ich oboje w bezruchu. Widzimy ich piękno i brzydotę i to czym się stali przez ten czas od początku swego istnienia do chwili obecnej.
  22. Po pierwsze i najważniejsze. WIersz uruchamia naszą wyobraźnię... Ja widzę całą tą sytuację...i chyba o to chodzi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...