Gaja Istnieje

pomimo ulewnego deszczu Marilyn idzie w bucikach osobliwych bo wyższych niż jej dotychczasowe sankcje za wzbudzanie pożądania w młodych mężczyznach starszych panach i małych chłopcach każda kropla policzkuje jej grymas szczęścia kamienuje jagodowe wargi Marilyn kwiatuszku gdzie ta twoja duma gdzie była gdy siedziałaś w ciemnej kuchni piłując lewy obcas wdychając swąd spalenizny

co do "w; w; i" oraz pytajników zgadzam się i poprawiam, dzięki. A jeśli chodzi o Marilyn to oczywiście wiem, że tak została wykreowana. Ale czy tego chciała czy nie, została pewnym symbolem. i o to mi chodzi :) pozdrawiam

pomimo ulewnego deszczu Marilyn idzie w bucikach osobliwych bo wyższych niż jej dotychczasowe sankcje za wzbudzanie pożądania w młodych mężczyznach starszych panach i małych chłopcach każda kropla policzkuje jej grymas szczęścia kamienuje jagodowe wargi Marilyn kwiatuszku gdzie ta twoja duma gdzie była gdy siedziałaś w ciemnej kuchni piłując lewy obcas wdychając swąd spalenizny

regina meretrix- królowa nierządnic femina trita- dziwka

nic nie rozumiesz posłuchaj ja nie mam już 30 lat wplatam tylko dyspozycje między mnie i siebie nie jestem jak Kleopatra a ona próbuje mnie uwieść regina meretrix femina trita

W ostatniej zwrotce przeszkadza mi słowo -żałośnie-. Jakoś lepiej mi brzmi bez tego. Reszta bardzo, bardzo. Pozdrawiam

Wiersz naprawdę w porządku, a szczególnie uderzył mnie epitet "smukłociemne kuszenie"- fantastyczny. Pozdrawiam

Chodzi właśnie o to, że "Nastolatka" broni się przed dojrzałością, czy nawet seksualnością, którą narzuca jej dorastająca podświadomość. Przez chwile sie na to godziła, ale JUŻ tego nie robi, rozmyśla się. Mam nadzieje, że mniej więcej wyjaśniłam i z góry przepraszam za narzucenie własnej interpretacji :) Pozdrawiam

regina meretrix- królowa nierządnic femina trita- dziwka

nic nie rozumiesz posłuchaj ja nie mam już 30 lat wplatam tylko dyspozycje między mnie i siebie nie jestem jak Kleopatra a ona próbuje mnie uwieść regina meretrix femina trita

dzięki.

wiersz ogólnie mi się podoba tylko ta ostatnia zwrotka jakoś mi nie pasuje. Jakby była trochę z innej bajki. Ale to jest moje skromne zdanie.

spóźniona chwila spadająca spada by w gwarze dostrzec byciemstwo sobą słyszę coś i jest to tą poezją tak w szarym Polaku mocno wytłumioną

Jakoś nie przemawia do mnie ten wiersz. Ale to tylko moje zdanie. Troche zagmatwany. Nie mam pojecia o co w nim chodzi. Pozdrawiam :)

Pepek mnie zauroczył. Pozdrawiam :)

"a ona mu uśmiech dała nie serce przecież, bo zwariowała" Zwariowała bo dała mu uśmiech a nie serce? Nie rozumiem. Ale wiersz całkiem dobry. Tylko ten koniec... Pozdrawiam mocno :)

"jak bardzo nie chciałem jak bardzo się bałem na klamce dłoń położyć jak na włosach dziewczyny" Strasznie dobre porównanie. I nie banalne co najważniejsze. Ale naprawde jest tak strasznie z tym kładzeniem ręki?? Ja lubie!! Pozdrawiam :)

rewelacyjne zebranie kilku słów w wieelki efekt. Uszanowanie. M.

Fajowe całkiem. Pozdr

dziś mam straszną wene twórczą - wybaaczcie... Kicz jest groźny... Kicz jest zły... Kicz ma bardzo wielkie pchły... ...................................... Gdy na forum widzisz kicz... To nic nie mów JENO krzycz!!!

Widzę przez okno coś, co niedbale, niemądrze malowało obraz mych westchnień. Myślałam, marzyłam iż można ją znaleźć tym mocnym pragnieniem, jak głupim... Bez reszty. Choć znam juz tę ową, choć wiem już jak boli, to czuje wciąż jeszcze wiem że to Wenecja. Śmiech słyszę obok. Uczucie niewoli. On odszedł. Nie poczuł jak ciężko jest przestać.

Proponuje nie pisac na siłe jesli nie ma inwencji. Tym bardziej rymami. Może lepiej by było bez rymów. Pozdrawiam. Ja nie mam dysleksji ale stwierdzoną na piśmie dysortografie. Więc jak co to sorry za błędy.

Rewelacyjnie frymuśny utwór. Podoba mi sie!! Pozdrawiam

Dobre tylko lepiej chyba bez "głupie spojrzenia". Moim zdaniem oczywiscie. Pozdrawiam

może w nocy kwiaty juz nie więdną zapominają co to ból nie kochają nie płaczą nie żyją może ciemność jest ucieczką nie myśleć więcej nie spadać a jeśli nie