Mirosław_Serocki

Z wiersza rymowanego zrobił Pan nawet nie wiem co. Powtórzenia, zamiast zwracać uwagę, nudzą, rytmu nie ma, rymy straszliwe, "mi" na końcu wersu jest jednym wielkim nieporozumieniem. Gdyby tak popracować nad tym tekstem, zgrać go rytmicznie i zmienić niektóre fragmenty, to może? Pozdr.

Nie zgadzam się. Brak rymów lub ich obecność nigdy nie świadczą o jakości wiersza.

nie na temat wiersza [sub]Tekst był edytowany przez Andrzej_Kasprzak dnia 18-07-2004 23:14.[/sub]

Wielokropki... :) Wbrew utartej opinii krążącej wśród początkujących poetów, wielokropki wcale nie świadczą o tym, że autor wie, co chce nam przekazać i wcale nie są "poetyckie". Kilka innych niedociągnięć, ale nie jest źle. Pozdr.

Jest dobry. Może należałoby wyrzucić nieszczęsne wielokropki, a najlepiej pozbyć się całej interpunkcji, jednak ogólne wrażenie nie jest złe. Autorka wie, co chce powiedzieć i nie plącze się w zeznaniach. To najważniejsze. Pozdr.

A czytał Pan regulamin tej strony i ogólny cel jej istnienia? Co to za TWA się robi? Będziecie sobie kadzić i chwalić po to, żeby wasze utwory też pochwalono? Wiersz miał opisać uczucie tęsknoty w sposób prosty... No cóż, nie do końca się udało, ponieważ nie jest prosty, tylko po prostu infantylny. Pozdr.

Płacze Pan? Ze śmiechu? Powinien Pan stanąć przed lustrem i nad sobą popłakać. Że też takim potworem chce się Panu kogoś katować... Oczywiście, może Pan napisać, że czytać nie muszę, ale w tym problem, że chcę, bo ten wiersz doskonale ćwiczy moje mięśnie brzucha. Tak zdrowo nie śmiałem się już dawno. Pozdr.

Nikt Pana nie zmusza.

Nieźle ujęty problem. Ot co. Chciałem napisać więcej ale ćmy latają. Pozdr.

gorąco i fasola rozrywa się bezgłośnie burito buuuuuu Rito sombrero pod stołem Turkey Creek skąd dokąd płyniesz na wznak panie w znak

Proszę Pana, jeżeli jest Pan takim geniuszem i taki piękny wiersz Pan napisał, to po co nas, niedouczonych, katuje pan swoimi głębokimi, natury egzystencjalnej, przemyśleniami? Może od razu wyda Pan swoje wiersze w serii "Dzieła Wszystkie" i da nam zająć się tym, na co nie szkoda naszego czasu?

Poezję? No to niech pan wiersz napisze. Wtedy podyskutujemy o poezji. Na razie to jest wierszopodobne w każdym calu.

Ku Klux Klan jak żywy. O to chodziło? Pozdr.

ktoś ty? mechlathor? co przynosisz w saku? jam ci jest organizathor mechlaki przynoszę, mechlaki oraz pompkę do roweru [sub]Tekst był edytowany przez Mirosław Serocki dnia 21-07-2004 00:44.[/sub]

Dosyć duże załamania rytmu w dwóch miejscach i chyba literówki się wkradły. Oprócz tego nic nadzwyczajnego. Pozdr.

żałuję, że czytałem żałuję, że widziałem i choć naprawdę chęci mam to idę sobie sam całkiem sam i bez żadnych drgań

Powiem tak: gwiazdy świecą i zakonnice świecą. Podobnie można o wierszu: wiersz tryumfów nie święci garnki lepią Pozdr.

"Ten lepiej stoi kto łokciami bije ciosy" - ten bezsensowny wers określa wszystko. podobieństwo do w/w tekstów, brak wyczucia poetyckiego, niezrozumienie tekstu pisanego i wiele innych spraw, na omawianie których szkoda mojego czasu. Pozdr.

Problem w tym, że tutaj jest tylko jedna zwrotka

A Pani zdaje sobie sprawę, że nazwa "murzyn" ma negatywny wydźwięk i rasistowskie zabarwienie?

Rozumiem i nie podoba mi się. Pozdr.

A murzyn dalej zgrzyta piętami tnąc powietrze:) Pozdr.

Widzę chęć odniesienia tekstu do słynnego "jestem, który jestem". Nieudany zabieg. Pozdr.

To się nie nadaje. Pozdr.

Ślimakom gratulujemy Francuzów