Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mirosław_Serocki

Użytkownicy
  • Postów

    3 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mirosław_Serocki

  1. To nie wylewnośc. To nagły poryw i spontaniczna reakcja.
  2. Ależ Pani Ewo... Skupmy się może bardziej na "środkach artysytcznych" użytych do budowy tego wiersza :)
  3. Zapomniała pani, że są jeszcze konserwy na wschodzie i zachodzie. Na pólnocnym wschodzie opady deszczu i burze. Temperatura 26 stopni Celsjusza. Coś jeszcze? Nic. Bez bomby też masakra. Pozdr.
  4. Co przedtem i co dalej?
  5. No cóż... Kosztował mnie ten wiersz trochę. Muszę pewnej osobie podziękować za niebywałą wprost inspirację :) Pozdr.
  6. Rymowany... Od tej strony, Agnieszko, jeszcze Ciebie nie znam. Poczekam na następne, bo zapowiada się ciekawie. Pozdr.
  7. bardziej zasypia ode mnie ta droga ciemna po której zdałaś się woalką kroczyć dumnie i chociaż cichnie melodia kroków przyziemna śpi coś czego razem pisać nie umiemy - nie aż nic nas pcha jak mgielne światła tą że nocą w bardziej i mniej wydumany schemat zadziorny bo kiedy ty mi płacić każesz za ton ten i blichtr którego oczy poety nie zniosą bo mogą jedynie się pławić jak nieme usta posejdona poematów morskich i niemych na ciałach nimf popłynie każda ma bzdura by się łagodnie plecami oddzielić od niej tej przeklętej męki całego plemienia ech ułudy dodaj udręce prawdy kruchej jak ja
  8. Zanim zacznie Pani dorabiać kolejne ideologie i tłumaczenia do tego tekstu, może zainteresuje się Pani prawidłową pisownią nazwisk, ponieważ nie przystoi, aby w wierszu historycznym poniekąd, zrobić taki błąd. Jeszcze jedno: bród m IV, D. brodu, Ms. brodzie; lm M. brody «płytkie miejsce rzeki, jeziora lub stawu, przez które można przejść lub przejechać na drugi brzeg» Bród na rzece, w rzece. w bród 1. «pieszo, konno, wozem itp. przez wodę; bez pomocy łodzi, promu» Przejść, przebyć rzekę w bród. 2. «obficie, bardzo dużo, pod dostatkiem» Jest czegoś w bród. Mieć wszystkiego w bród. Za "Słownikiem języka polskiego" PWN Zacznijmy więc od podstaw, a później podyskutujemy o reszcie. Pozdr.
  9. Też Ciebie kocham
  10. Wariacja to najwyższy stan normalności. Dziękuję za życzenia
  11. Ale tak na poważnie, Panie Marku, to nie jest o tym, o czym Pan sugeruje, że jest. Jest zupełnie o czymś innym, ale chwilowo zapomniałem o czym.
  12. Jeszcze jedno. Sugeruje Pan w pewnej wypowiedzi, że jestem głupi i nie rozumiem, ponieważ nie pochwaliłem wiersza? Zrozumiałem, ale nie mam zamiaru chwalić tylko dlatego, że autorowi się podoba. Radzę uważać z takimi sugestiami i poświęcić swój cenny czas na napisanie czegoś o wiele lepszego.
  13. Proszę Pana... Ja już sił nie mam. Nich Pan od razu biegnie do Szwecji z tym wierszem, jeżeli jest taki dobry. I niech pan sobie zapamięta, że tutaj nie ma bloków reklamowych. To jest serwis, gdzie wiersze są oceniane, a nie reklamowane i w tym względzie zdanie autora na temat swojego wiersza jest nieistote. I po raz nie wiem który warto coś sobie przypomnieć: 5. "Jeżeli oczekujesz tylko pochwał i uważasz, że już jesteś naj, 'że Twoja poezja jest prawdziwa', że 'przekazujesz tylko swoje uczucia i nic nikomu do tego', że 'nie obchodzi cię, co myślą inni' że pisanie nie wymaga pracy - nie publikuj. Po co? Daj żyć sobie i innym! Pójdź tam, gdzie Cię pochwal.." (przysłał oyey, www.fabrica.civ.pl)
  14. Pan tutaj bywa po to, aby wszystkim powiedzieć, że Pana wiersze są dobre, czy po to, aby poczytać opinie o nich? Niech Pan nie robi wycieczek w stronę myślenia, bo z tym akurat nie mam problemów, natomiast mam problemy, gdy ktoś nieprawidłowo konstruuje zdanie i przez ten zabieg nic z niego nie wynika. Najprawdopodobniej pomylił Pan słowa. Gdyby było "trwać", to co innego. "Pani moja co końcem lepszym Nadeszła z oddali by godzić" A wie Pan, co wynika z tego fragmentu? Pana Pani ma lepszy koniec.
  15. Kilka uwag. Koncówka zjechana i sprawia wrażenie pisanej na siłę. Dym we włosach przywołał obrazek zawanego szlachcica, któremu z łba się kurzy. Wielkie litery do zamiany. A może, żeby zadowolić obydwie panie dyskutantki należałoby napisać: "nie do twarzy mi z obrożą jak aureola" albo: nie do obroży ta twarz z aureolą albo jeszcze inaczej. Pozdr.
  16. Proszę Pana, niech Pan to napisze jakoś inaczej, bo na razie jest naładowane bezsensami i jakimiś ckliwościami od których po preostu mdli. "To co stać miało na zawsze?" Pan wyjaśni może co miało stać? Pozdr.
  17. "przyszła noc niespodziewanie rozłożyła kołdrę gwiazd" No rzeczywiście kto by się spodziewał, że noc przyjdzie? Chyba, że tekst pisany poza kołem podbiegunowym odpowiednim do aktualnego położenia Ziemi względem Słońca. I do tego kołdrę z gwiazd rozłożyła. Jaka dobrotliwa nocka... A w następnym wierszu dowiemy się, że nocą to wszędzie łażą żywe trupy i "bądyci" (ostatnio moje ulubione słowo). Dalej jest tylko gorzej. Pozdr.
  18. Pozwolę sobie na eksperyment: "Moje ślady na piasku są nierówne jak litery pierwszoklasisty jednak idę wciąż po piasku tą samą drogą" Mniej więcej tak to widzę. Nadal nie jest to arcydzieło, ale przynajmniej nie gada w nim nic niepotrzebnego. Pozdr.
  19. Po prostu "wiersz" jest niedopracowany. Ja wiem, że gdy ma się tyle lat, to różne dziwne myśli krążą po głowie, ale trzeba je jakoś poukładać i ubrać w słowa. Nie znaczy to, że ma być uroczyście i pompatycznie. Trzeba poszukać zamienników i przyswoić trochę reguł. W tym cały problem, aby po drodze nie utracić spontaniczności pisania. Absurd? Niekoniecznie :)
  20. Czas ćwiczyć. Intensywnie.
  21. Potwierdzam. Głębi żadnej, raczej depresja.
  22. Wiersz o kaszance. Kaszana, proszę pani, z tego wyziera. Takie podszyte pseudointeligentymi wstawkami disco polo. Rym jak rym. Że do niczego, to można się przyzwyczaić, ale braku rytmu nie zniosę. Nie wystarczy prosty zapis rozmów, aby powstał wiersz. Jeżeli tak wygląda wiersz z tomiku, to ja przejdę do lektury książki telefonicznej. Pozdr.
  23. Rzeczywiście bez szans. Kolejna bajka o siedmiu zbójach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...