wśród obumarłych...szkieletów
wśród zamarłych, zastygnietych twarzy
ludzi którzy niegdyś u bram wolności stali na straży
stoję teraz ja...człowiek który próbuje zrozumieć
ogrom zła, próbuje ogarnąć swe myśli
i pojąć czemu...arbaits macht frai?
czy kominy przeszłości...kłębki włosów
turlających się jeszcze po peronie zagłady
ustrzegą nas przed kolejnym ludobójstwem...
z którym nie damy sobie rady...czy to co było,
nauczyło nas że nikt inny...jak my sami. jesteśmy winni
tej judaszowej zdrady...nieczuli
na ból i rozpacz bliźniego, staramy się ukryć ...
-to co w nas zwierzęcego.