Nowak Grzegorz

mysle ze dobry wiersz....troszeczke ciezko mi sie go czytalo w pewnym momencie...ale ogolnie dobry..ladne metafory...ciekawy:) pozdrawiam

nie wiem czemu dalej zagladam do Pani wierszy...chyba z ciekawosci...jestem ciekaw co tez "nowego" Pani napisze...zagladam, no i tak jak myslalem...malo sie zmienilo...wiersz wedlug mnie pisany na sile...aby wiecej..hurtem, jakos tak bez wyrazu...malo oryginalnych metafor....wszystko to co juz gdzies bylo... pozdrawiam serdecznie G [sub]Tekst był edytowany przez Nowak Grzegorz dnia 05-07-2004 23:05.[/sub]

..ten motyw z gwozdziem chyba juz gdzies slyszalem...ale ogolnie moge powiedziec ze nawet mi sie podoba...."papierowo cialo"-bardzo dobre pozdrawiam

smutny...bardzo dobry wiersz..zycze wytrwalosci pozdrawiam

mam wrazenie ze Twoj wiersz "...poranek" to kontynuacja tego...mam racje? bardzo mi sie podoba...duzo ladnych metafor..cieplutki i romantyczny:) pozdrawiam

cos ze starszej polki...:)

sklejone usta, prędki spływ myślowy. zgięty kapelusz, ubogiej twej natury. długi jak warkocz egzystencji, tak potrzebnej.. jak i zbednej w kieszeniach burżuazji życia. jak odłamek słowa, którego niewypowiedziano tak i sens... ...bycia ...sobą

czemu tak malo oryginalnie? prosze..niech sie pani wypowie...pragne uslyszec co pani sadzi na temat mojego pisania:)

miliony slow krazy w mojej glowie..gdy czytam takie "wiersze"...naprawde motyw "satynowej poscieli" spedza mi sen z powiek, jesli chodzi o reszte...troche jak z tandetnego romansu ala harlekin...jakis "srebrzysty pyl" - to wszystko juz bylo... ..patrze ..milcze ..placze ..pozdarwiam

rozumiem ze roza znalazla juz swojego "malego ksiecia".. i beda teraz zyc dlugo i szczesliwie?...malo oryginalnych metafor...za bardzo ckliwy...ale to tylko moje zdanie.. pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Nowak Grzegorz dnia 28-06-2004 00:18.[/sub]

niepowaznie na powaznie:)

na poddaszu siedzi leń, nic nie robi cały dzień. matka krzyczy w niebogłosy daj już spokój...zetnij włosy! wyjmij kolczyk, zejdź na ziemię.. a on krzyczy : po cholere? ..mi tu dobrze..nad lasami... ciągne kreske...wraz z kumplami.. pije wino...drzyzdam dragi... zaraz będe u stóp Pragi.. będe w Rio...w Honolulu... póki mi nie dadzą sznuru.. wieszać się nie będe mamo!! to dla Maćka..po sąsiedzku, on ma laske przy lóżeczku... chce ją związac i w.... bo jest fajna z niej dziewucha. to juz koniec mej bajeczki, bo nadchodzą blond laseczki. będą ciągać,...latać za mną i zapoznam je z mą wanną bo jest piękna, posrebrzana nawet była podgrzewana, już nie leje sie z niej wino bo to koniec jest z meliną. [sub]Tekst był edytowany przez Nowak Grzegorz dnia 28-06-2004 14:37.[/sub]

uffffff...powialo pesymizmem pozdrawiam

...brak spojnosci miedzy zwrotkami...nie wiem co ma oznaczac ostatni wres..." ego chwyta sie szesciu slug"?

co do bledow..zeczywiscie sa...dziekuje ze pan zauwazyl:) a co do obaw...podzielam panskie zdanie...przeraza mnie to ze wiekszosc spoleczenstwa nie widzi tego "zagrozenia"

do d... z taka robota:) pozdrawiam i czekam na kolejny wiersz z serii "poezja klozetowa"

...piekny wiersz jestem pelen podziwu i "zaciekawiena"...

haha (buraczek) :)

...w holdzie wielkiemu politykowi:)

krawatem zaciety, jezyk polityka. zamydla oczy, mur przed nami stawia pojawia, sie pytanie... czy to wola ludu... czy piekielne panowanie [sub]Tekst był edytowany przez Nowak Grzegorz dnia 25-06-2004 11:22.[/sub]

dzieki za komentarz...wezme to do serca:) pozdrawiam

nie wiem..nie czytalem wierszy H.Poświatowskiej...ale teraz chyba bede musial:) Milo mi Emilio ze ci sie podoba...ja jestem troche sceptycznie nastawiony do tego wiersza...poniewaz dawno go pisalem,...i teraz jakos do mnie nie trafia... pozdrawiam serdecznie

nie wiem co napisac...mi jak zwykle sie podoba..nie wiem czy to jakies "zboczenie", czy po prostu zauroczenie...ale podoba mi sie...pozdrawiam jak zwykle goraco

...staram sie zagladac jak najczesciej:) i prosze nie per-pan...mam na imie Grzegorz:) pozdrawiam cieplutko

Droga Emilio...kolejny bardzo "fajny" wiersz...aby tak dalej:) pozdrawiam g