Magda Florek
-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Magda Florek
-
-
Przywołałeś przykład konkretnego wiersza, to ja teraz powiem bardziej ogólnie.
W poezji Szymborskiej jest dużo niedopowiedzeń oraz nietypowych, nowych pomysłów. Pozornie wygląda to na prozę, bo Szymborska nie łamie składni. Ale to, czego chciałabym się od niej nauczyć: tam nie ma ani jednego słowa niepotrzebnego.0 -
Bardzo prosty, ciepły i delikatny wierszyk.
Basiu- przepraszam za wcześniejszy komentarz krytyczny (ale ze mnie idiotyczna gapa!).
Wiersze swojego syna publikuj. Słowo i myśl to rzeczy ponad czasem.
Nic więcej Ci nie powiem, oprócz tego, że mam dwuletnią córeczkę, dziękuję za te wiersze Marcina. Mądry człowiek napisał kiedys "non omnis moria".
Jeszcze raz dziękuję.0 -
Pomysł wcale nie jest zły, tylko może trochę krócej...
0 -
Adam- dzięki za cenne uwagi. Dopiero tutaj zaczynam, więc każdą opinię przyjmuję otwarcie, każda mi się przyda- po to publikuję, żeby to wszystko jeszcze raz przemyśleć.
Ale... trochę się wybronię: "banał" ze strofy pierwszej został przywołany po to, aby go skontrastować ze strofą ostatnią (pościel zbieleje jak szkielet);
cztery, trzy, dwa...(odliczanie);
"świt skrada się jak złodziej na palcach"- no...skrada się świt, to chyba jasne;
"cisza martwa jak morze głęboka"-OK, można usunąć głęboka (Morze Martwe)
Kropek może rzeczywiście jest za dużo, w każdym razie: dzięki, zapraszam ponownie do jakiegoś mojego wiersza.0 -
LĘK
Cicho...
jeszcze pościel drży od westchnień,
zasłony pełne szeptów otulają okna,
ręcę ciepłe jeszcze ufne
ciii-cho...
świt skrada się jak złodziej na palcach,
dzień przykucnął za oknem
w dłoniach skrywa twarz.
Słyszysz...echo z dawnych lat
znów przywołuje nienawiść.
Starsi ludzie z lękiem przesuwają paciorki różańca
każdy paciorek jedna godzina,
jedna minuta,
jedna sekunda
cztery, trzy, dwa...
Proszę, obejmij mnie
nim pościel zbieleje jak szkielet,
krzyk rozedrze zasłony, rozepchnie okna
rozpacz w oczach, nasze dziecko
paf!
cisza martwa jak morze głęboka0 -
Pobladł kolor morza w oczach Matki,
siwe srebro włosów Ojca
przezroczyścieje w moich palcach...
tak wiele było minut, godzin
tak mało
żeby kochać.0 -
Ładnie, rytmicznie, lirycznie. Bez zawiłych metafor- niewiele osób ma dziś odwagę tak pisać.
0 -
Cześć Agnieszko! dziękuję za ciepłe słowo i miłe powitanie. Jestem tu po raz pierwszy, a Ty od razu podniosłaś mnie na duchu. Magda Florek
0 -
MAMA
Uczę się żyć na nowo,
jak dziecko, z każdym dniem.
Zjeżone myśli kręte włoski
czeszę w jedwabny sens,
z trudem, lecz coraz lepiej
wymawiam słowo kocham.
Całą siebie zamknęłam
w twoich malutkich rączkach
jezioro szczęścia.0 -
BEZSENNOŚĆ
niespokojne myśli nocne motyle
trzepocą skrzydłami o firanki,
pragnienia muchy natrętne brzęczą o szybę.
Nie rozniecę w sobie ognia, bo wtedy
pofruną do niego jak ćmy na oślep
i spalę się cała
tylko smak twojego ciała,
zapach ust
zostaną po mnie.0
Rodzice
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Oyey ma rację. Wyrzuciłam z pierwszej zwrotki trzy wersy. Widzę, że niepotrzebnie.