Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mariusz Urbaniak

Użytkownicy
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Mariusz Urbaniak

  1. Cytat
    można jak z tym kotem
    założyć
    żyje i umarł jednocześnie

    znany eksperyment
    – nie rozstrzygnięto na stronę kota

    pocieszenie
    ma dziewięć żyć
    albo dziewięć śmierci /tu bym proponował (lub, i) lepiej się czyta/

    można nic nie czuć
    pstryk
    z siódmego piętra
    najlepiej – opór prędkość (tu wg mnie powinien być przecinek po opór.)
    jest czas żeby pomyśleć


    koty spadają na cztery łapy
    człowiek najczęściej na serce

    ironia losu



    Ta ironia losu też mi nie pasuje. Los to coś od nas niezależne.

    A tak wierszyk OK.

    Pozdrawiam

    Mariusz
  2. Cytat



    Bezsenne noce krzyczą tęsknotą
    Za pocałunkami,dotykiem
    Twoje serce chce kochać
    W głębokiej ciszy woła o miłość

    Rankiem Morfeusz ma Cię we władzy
    Prowadzi na Wyspy Szczęśliwe
    Wspomnienia żywe,gorące
    Tulisz w drżących dłoniach.



    Witam

    Twoje serce chce kochać
    Wołając w ciszy o miłość

    albo

    A Twoje serce samotne
    W głębokiej ciszy woła o miłość



    Rankiem Morfeusz ma władzę
    Prowadząc Cię na Wyspy Szczęśliwe


    Takie sugestie

    Pozdrawiam

    Mariusz
  3. Cytat
    super, rozbawił mnie, a może teraz coś o teściowych? albo o mamuśkach?

    pozdrawiam

    jola :)



    O teściowej mam, ale on jest taki sobie, więc dam go tu w komentarzu dla Ciebie.


    Raz teściowa...

    Raz teściowa tak do zięcia
    Ty mi nie gnieć tak dziecięcia

    Zięć się zrobił purpurowy
    Lecz nie stracił chłopak głowy

    Mama – w gardle mu utkwiło
    ale ciągnął dalej miło
    -złe wyciąga wnioski
    niepotrzebne są te troski

    Tak się dzieje u każdego
    U młodszego, u starszego
    Czyżby córka się skarżyła
    I niezadowolona była

    Ja czytałem, oglądałem
    Z kolegami rozprawiałem
    Wszyscy robią to tak samo
    Jedni w nocy inni rano

    Tu teściowa nań spojrzała
    Lewa brew jej lekko drżała
    Ty mój zięciu coś nie chwytasz!
    Ty jej nie gnieć jak ją witasz!


    Sama oceń, czy to się nadaje.

    POzdrawiam

    Mariusz
  4. Cytat
    To jest naprawdę świetna bajka - z morałem i pełna humoru, hehehe!
    Wydaje mi się, że interpunkcja w tego typu utworach jest potrzebna, lepiej się czyta. A Sylwek to dobrze zrobił.
    Pozdrawiam Piast



    Tak Sylwek zrobił dobrą robotę.

    Co do bajki to będę następną wstawiał Gminę. Zobaczymy jak się przyjmie.

    Acha wstawiłem komentarz do Twojego wiersza Pomiędzy.


    Pozdrawiam

    Mariusz
  5. Cytat
    Rzekł raz kogut do koguta:
    "Ty to jesteś całkiem dupa.

    Ja to chłopie, co dzień z rana
    Nadwerężam swe organa.
    Gniotę kury, tu w kurniku,
    Pod patykiem, na patyku,
    Na podwórku i w zagrodzie,
    A uwielbiam wprost w ogrodzie.

    Musisz werwę swą pokazać,
    W gospodarstwie się wykazać."

    Po tych słowach popadł w czyny,
    Gniótł znów kury dwie godziny.

    Chłop, to widząc, zarechotał:
    "Popatrz Jadźka to huncwota!
    Jak mu idzie ta robota!
    Widać wielka w nim ochota."

    Baba na to jak nie wrzaśnie:
    "My zboczeńca mamy właśnie!

    Ja rozumie, tam w kurniku,
    Tak w ciemnościach i po krzyku.

    Cała wieś się z nas już śmieje,
    Że nasz kogut nic nie pieje,

    Tylko kury jemu w głowie!
    Matko Boska! Ksiądz się dowie!"

    I z tej trwogi baba wzięła,
    Kogutowi łeb ucięła.

    Kogut dupa, gdy to zoczył,
    To na płocik szybko wskoczył
    I tak zapiał, że aż miło:

    "KONKURENCJI MI UBYŁO!"
    nie jestem ekspertem, więc na pewno ta interpunkcja też nie jest doskonała, ale niektóre miejsca są oczywiste. można też całkowicie zrezygować ze znaków przystankowych... ale wtedy konieczna jest konsekwencja- żadnych przecinków. wybór, oczywiście, należy do Ciebie. pozdrawiam.


    Dziękuję Tobie za taką rzeczową interpunkcję. Zazwyczaj piszę pomijając ją, by każdy mógł czytać tak jak czuje.
    Zaryzykuję i wyślę tak sformatowany wiersz do nowego portalu, który się ze mną skontaktował. Zobaczymy co powiedzą.

    Masz rację, że albo żadnej interpunkcji, albo dobra, więc jeżeli pozwolisz to będę Cię prosił co jakiś czas o fachową pomoc.


    Pozdrawiam serdecznie

    Mariusz
  6. Rzekł raz kogut do koguta
    Ty to jesteś całkiem dupa

    Ja to chłopie, co dzień z rana
    Nadwerężam swe organa
    Gniotę kury tu w kurniku
    Pod patykiem na patyku
    Na podwórku i w zagrodzie
    A uwielbiam wprost w ogrodzie

    Musisz werwę swą pokazać
    W gospodarstwie się wykazać

    Po tych słowach popadł w czyny
    Gniótł znów kury dwie godziny

    Chłop to widząc zarechotał
    Popatrz Jadźka to huncwota
    Jak mu idzie ta robota
    Widać wielka w nim ochota

    Baba na to jak nie wrzaśnie
    My zboczeńca mamy właśnie

    Ja rozumie tam w kurniku
    Tak w ciemnościach i po krzyku

    Cała wieś się z nas już śmieje
    Że nasz kogut nic nie pieje

    Tylko kury jemu w głowie
    Matko Boska ksiądz się dowie

    I z tej trwogi baba wzięła
    Kogutowi łeb ucięła

    Kogut dupa, gdy to zoczył
    To, na płocik szybko wskoczył
    I tak zapiał, że aż miło

    KONKURENCJI MI UBYŁO

  7. Witam

    Na wstępie.
    Wiersz mi się podoba.

    Czy tu powinien być - dlaczego nie?

    Jeżeli ktoś wreszcie sprecyzuje co tu można umieszczać to będzie super. Unikniemy zbędnych, nic nie wnoszących komentarzy.
    Na tym mógłbym poprzestać ale niektóre komentarze zmusiły mnie do wnikliwego spojżenia (może to i dobrze)

    Paście. Choć Cię nie znam, pozwolę sobie na mały rozbiór wiersza. Uwaga częściowo odnoszę się do komentarza M.Krzywak.

    Czas rozwiewa akordy - czas jest postacią stałą ? Jak lub czym je rozwiewa
    wschodów i zachodów słońca, - to one grają ?

    Akord to dźwięk składający się z conajmniej trzech dźwięków. I to może budzić u niektórych wątpliwość, ponieważ wschód i zachód to jakby dwa dźwięki.
    Akord w muzyce to często powtarzające się te same wielodźwięki. Wprowadza dynamikę. Niektóre utwory bez akordów byłyby mdłe.

    Myślę, że wschód i zachód to taka rytmika, a co rozdziela wschód i zachód słońca? Właśnie czas.
    Może należy przemyśleć zmianę słowa “rozwiewa” na rozdziela.

    I dałbym jeszcze wschodów-zachodów – jest rytmiczniej, a pokazuje że one bez siebie nie funkcjonują.

    Dla mnie cały dzień i cała noc to melodia, a wschód i zachód to wlaśnie akord – ten wyznacznik – to przejście.

    M.Krzywak
    a życie je skrzętnie układa. - jakie życie, czyje życie ?
    Na swoim miejscu je kładzie, - czas jako podmiot wykonujący czynnośc ?


    Życie. To wszystko co nas otacza. Może lepiej , by życie chwytało tą melodię, te akordy. Nie byłoby wtedy układa=kładzie

    M.Krzywak
    jak karty czytanej księgi       - akordy jako karty ? Dziwne porównanie
    w należytym porządku słów.  - akordy na słowa, czy w księdze sa słowa ?

    Tu nie mam koncepcji, ale słowo “należytym” jest dla mnie za długie. Jakiś synonim?

    M.Krzywak
    Jak dobrze jest słyszeć
    ... kocham cię, kocham cię ...
    z refrenem  ... dobrze, że jesteś ...  - banał jak fiks


    Może lepiej
    Jak dobrze jest słyszeć
    ... kochanie ...


    M.Krzywak
    nawet gdyby to były
    tylko słowa piosenki
    tak, ot sobie, cicho nuconej. - to nie sa to słowa piosenki ??? nie rozumiem zatem


    I tu też mniej słów

    nawet... gdy słowa piosenki
    tak sobie cicho nuconej


    M.Krzywak
    Nie patrzę na porządek słów, - powtórzenie, dwa razy to samo, zabrakło pomysłów, 1 os. l. poj.
    układ nut na pięciolinii życia,  - znowu powtózrenie, po co ?
    krzyżyki, bemole, tonacje czy tempa. - jeden dobry wers, choc wyliczenie


    Tu bym dał

    Nie patrzę porządku słów
    na pięciolinii życia

    Rozumię, że “patrzę” jako doszukuję się, szukam?


    M.Krzywak
    To prawdziwe  -  kocham cię -
    zawsze jest ... pomiędzy ...
    i zawsze znaczy to samo ...   - i zakończone banałem.

    A dla mnie zakończenie jest OK.


    Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi po przetytaniu tego komentarza, bo nie miałem tego na celu.
    Napisałem o swoich odczuciach po przeczytaniu tego wiersza.

    Pozdrawiam wszystkich.

    Mariusz Urbaniak

  8. Cytat
    Skoro jesteś delfinUM, to powinieneś chyba wiedzieć,
    że ja bardzo lubię delfiny :)

    Jeśli chodzi o wiersz Raz prosiak... - widziałam, ale
    jakoś ten dla mnie lepszy, chociaż tamten też był niczego
    sobie. Rozumiem, że zależy Ci na każdej opinii, ale ja
    nie jestem wielkim fachowcem, dużą rolę odgrywa u mnie
    wyczucie - że tak powiem, dlatego technicznie za wiele
    nie pomogę. Ale jeśli nadal będziesz umiał mnie wprowadzać
    w dobry nastrój, to będę do Ciebie zaglądać i może czasami
    coś tam uda mi się doradzić. A dzisiaj mogę powiedzieć tak
    ogólnie: unikaj pospolitych słów typu - obibok, a w to miejsce
    staraj się wstawiać coś bardziej wyszukanego i dosadnego.
    To jest dobre:
    "W czasie pracy mocz oddajesz"
    bo uszczypliwe i śmieszne. I właśnie o takie efekty chodzi.
    Więc pracuj, pisz i uśmiech nieś - ale mi się powiedziało ;)
    Pozdrawiam


    No to już mam fory ;)

    Co do wiersza.

    Tak masz rację, ten zwrot "mocz oddajesz" podoba się.

    Co do obiboka. Szef to typowy karierowicz, postawiony na to stanowisko (po układach). Krótko mówiąc, napuszony głupek. Jego słownictwo, ani poziom umysłowy nie są więc na górnym poziomie. A pracownik w końcu nie wytrzymuje i mówi dwuznacznie (opieprzanie).
    W pewien sposób ośmiesza szefa i jego głupotę.

    Myślę, by usunąć zwrotkę od ... nieformalnie się ubierasz..., by trochę skrócić. Choć chciałem zaznaczyć, że szef to typowy krawat, a pracownik to analityk, informatyk, nieprzykładający wagi do ubrania.

    Jestem ciekaw Twojego zdania.

    Mam nadzieję, że wstawię jeszcze wiersze,które się Tobie spodobają.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Mariusz
  9. Cytat

    Witam,

    he więc tak, nie jestem nauczycielem, nie mam w naturze pouczania kogokolwiek i na jakikolwiek temat, dlatego byłoby miło, gdybyś zechciał mi wybaczyć moją manierę... Jakkolwiek, przyznaję że nie znoszę wierszy rymowanych, tj. wierszy sylabicznych a tym bardziej sylabotonicznych... podejście takie nie wynika z wybrednego gustu, ale od przyjętej filozofii na życie (na umieranie -Schopenhauer)... żadnych schematów, żadnych norm, żadnych morałów, żadnych pouczeń i żadnej dydaktyki... preferuję wiersz wolny, czasami biały, ale i tam czasami wprowadza się rym...
    Przykro mi, że nie mogłem pomóc.... Jeszcze coś, jesteś dobry w tym co robisz, mnie nie musi się podobać, twój styl pisania przypomina rzeczywiście satyrę (przynajmniej w tym wierszu) a nawet limeryki (pod względem treści).

    Pozdrawiam


    Cytat

    Każda myśl jest dla mnie pomocna i za wszystkie dziękuję.
    Od dziecka miałem pewien, nazwijmy to dar do rymowanek.
    Inne rodzaje wierszy. Powiem tak. Muszę jeszcze dużo czytać i się uczyć, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek coś spłodzę, bo do tego potrzebne jest to coś a ja tego jeszcze teraz nie czuję.

    Pozdrawiam

    Mariusz
  10. Cytat
    Powiem tak:
    skoro ten wierszyk mnie rozbawił, to nie jest źle, bo ile w końcu można
    czytać smutków i wzdychań na tym forum? Przydałby się jakiś poeta
    kabaretowy i podejrzewam, że jego popularność rosłaby szybko (pod
    warunkiem oczywiście, że forma równałaby się treści). Masz zadatki,
    więc czekam co będzie dalej, bo uśmiech to zdrowie :)
    A dla szefa ten wierszyk pokazałeś? Może doceniłby ukryte zdolności
    swojego pracownika? :) Pozdrawiam z uśmiechem ;)



    Aniu tak jestem DelfinUM.

    Umieszczam na tym forum wierszyki, ponieważ liczę na konstruktywne uwagi.
    Ciebie także zapraszam do zeszłotygodniowego Raz prosiak...

    Zależy mi na każdej opinii.

    Raz... jest całą serią pisaną takim rodzajem rymu.


    Co do mojego szefa. No cóż - udał że go nie zabolało ;)

    Pozdrawiam

    Mariusz
  11. Cytat
    He, słabiutka... powiedzmy rymowanka, ale jakże życiowa, i za to chylę czoła... kiedy to coś czytałem, przed oczami widziałem własnego szefa, do tego te "normy", jakbym siebie widział w pracy z tą różnicą, że ja nie zbijam bąków;). Ogólnie może być, nie jest to, mógłbym powiedzieć proza użytkowa, moralizująca, jej treść (o formie zapominam) wynika z naszego życia. Przedstawia fakty i daje do myślenia, czemu nie?
    Pozdrawiam



    Witam

    A jaką byś byś proponował formę wiersza, by był rytmiczny?

    Pytam, bo nie bardzo wiem jaki typ rymowania wybrać, to tego rodzaju wierszyków.

    Nie ukrywam, że takim rymem pisze się najłatwiej.

    Jeżeli możesz to podpowiedz jakiś pomysł.

    A i jeszcze jeżeli możesz zapraszam do wiersza zamieszczonego w zeszłym tygodniu Raz prosiak...

    Pozdrawiam

    Mariusz
  12. Szef raz tak do pracownika

    Ze statystyk mi wynika
    Że z robotą nie wyrabiasz
    A dlaczego?, bo wciąż gadasz

    Palisz w przerwach, pijesz kawy
    Lecz nie z musu, dla zabawy
    W czasie pracy mocz oddajesz
    Po godzinach nie zostajesz

    Nieformalnie się ubierasz
    Pewnie w miasto się wybierasz
    Sekretarkę podszczypujesz
    Zamiast pracy bumelujesz

    No a gdzie są raporciki?
    Bardzo marne masz wyniki
    Normy robisz jak przed rokiem
    Jesteś zwykłym obibokiem

    Z szefa swego weź przykłady
    Zapamiętaj dobre rady
    Norma zawsze jest zrobiona
    Każda praca rozliczona
    A przede mną wciąż zadania
    I podejmę te wyzwania....

    Szefie jedno mam pytanie.

    Mów!

    Czy Pan skończył opieprzanie?

  13. Cytat
    coraz ciekawiej tutaj.... :)

    :) i popieram to co napisał Coolt :)

    a na pytanie czy początkujący wiedzą czy potrafią rymować.... to proste.... jeśli spod ich pióra wychodzą same rymy częstochowskie..... lub wcale nie wychodzą... tzn. że nie potrafią rymować...

    pozdrawiam:)



    Trwoga padła na barany:
    "Dobrze pomyśl, mój kochany,
    Wiesz, co było swego czasu?
    Nie wywołuj wilka z lasu!"


    Mam pytanie, czy to jest rym częstochowski?

    Mariusz
  14. Cytat
    to będzie wiersz o tobie


    w tym wierszu nawet osiem ścian
    czuje się samotnie


    *http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=63139#dol



    Osiem ścian to dwa pokoje, czy dwa mieszkania jednopokojowe?

    Powiedz mi proszę co te osiem ścian symbolizuje.

    Pozdrawiam

    Mariusz

    myślę, że odnosi się do dwóch osób. miejsca dla dwóch osób. pustego miejsca. dwa razy bardziej pustego. czy jakos tak.

    tak ja to widzę.

    To może podać jednoznacznie, że są to ich ściany.

    Pozdrawiam

    Mariusz
  15. Cytat
    .
    Wracamy do domu w półświetle półcienia,


    Dziecko – nie nasze: półmoje, półtwoje.


    Wiersz niezły.

    Dwie uwagi

    1. Czy półcień to nie jest już tylko część światła? Półświatło, półcienia to tak jak szarawa szarość. I jeszcze. Czy oni wracając czują się tak podle, czy dopiero wchodząc do domu czują te przytłaczające półświatło półcienia.

    2. Dziecko nie nasze. I dalej pół moje, pół twoje – to chyba nasze. Zawsze będzie ich, czy są razem, czy nie. Chyba, że osoba opowiadająca (zakładając że to kobieta) miała dziecko z innym partnerem, albo oboje tego dziecka nie kochają i jest im obojętne.

    Mariusz
  16. Szef raz tak do pracownika

    Ze statystyk mi wynika
    Że z robotą nie wyrabiasz
    A dlaczego? Bo wciąż gadasz

    Palisz w przerwach, pijesz kawy
    Lecz nie z musu, dla zabawy
    W czasie pracy mocz oddajesz
    Po godzinach nie zostajesz

    Nieformalnie się ubierasz
    Pewnie w miasto się wybierasz
    Sekretarkę podszczypujesz
    Zamiast pracy bumelujesz

    No a gdzie są raporciki?
    Bardzo marne masz wyniki
    Normy robisz jak przed rokiem
    Jesteś zwykłym obibokiem

    Z szefa swego weź przykłady
    Zapamiętaj dobre rady
    Norma zawsze jest zrobiona
    Każda praca rozliczona
    A przede mną wciąż zadania
    I podejmę te wyzwania....

    Szefie jedno mam pytanie.

    Mów!

    Czy Pan skończył opieprzanie?

  17. Dziękuję wszystkim za komentarze, szczególnie te konstruktywne.

    Zgadzam się z Wami, iż lepiej zacząć od

    Rzekł raz prosiak do prosiaka

    Jeżeli założyć, że prosiak idzie (tak przynajmniej mówi w 1 zwrotce, to faktycznie dwa wersy o przelocie można usunąć).

    Tylko, że chciałem uwypuklić to, iż ktoś tego prosiaka namawia do takiej decyzji (łudząc go w różny sposób), a potem jak to w życiu jest szara rzeczywistość. Taki handel żywym towarem ):
    Chciałbym by moje wiersze były nie tylko zabawne, ale też skłaniały do refleksji.

    Więc może kolejna propozycja by tu wpisać całą zwrotkę jest bardziej czytelna.

    Zaproszenie mi przysłali
    Bilet już zabukowali
    O rozrywce zapewniają
    A... i pobyt opłacają

    Co do połączenia. Nigdy tego nie robiłem, ale zaryzykuję.

    Czy cię oświecili wiedzą, że cię zaraz potem zjedzą.


    Jeżeli możecie wypowiedzcie się teraz.

    Rzekł raz prosiak do prosiaka
    Już mnie męczy ta kloaka
    Pójdę precz stąd od Babuni
    Pójdę prosto no... do Unii

    Tam dla świnek sam rarytas
    Lokalowy pełen wypas
    Tam czyściutko wszędzie mają
    Ponoć świnki też kochają

    Nikt nie będzie mnie dotykał
    Ani ryjka w strawę wtykał
    Ja widziałem już foldery
    A w folderach te bajery

    Zaproszenie mi przysłali
    Bilet już zabukowali
    O rozrywce zapewniają
    A... i pobyt opłacają

    Na te słowa drugie prosie
    Powiedziało dłubiąc w nosie

    Czy cię oświecili wiedzą, że cię zaraz potem zjedzą.


    Pozdrawiam

    Mariusz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...