Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Ferchmin

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Łukasz Ferchmin

  1. patrz, oto władca ziemi z rozdziawioną gębą
    stoi wryty w piach, gapi się w morze i myśli:
    rany, przecież tak wygląda trzy czwarte planety!
    i palcem piachu nie tknie by podrążyć głębiej

    drąży za to skutecznie okopy świętego grajdoła
    w towarzystwie cielsk morsów. wierz mi, tak wygląda
    trzy czwarte populacji. lecz ja całe szczęście
    jestem z jednej czwartej, jestem tu przypadkiem

    odosobnionym, choć przyznam że mogłaś nie dostrzec
    tej mojej lepszości, bo smażę białą skórę
    zupełnie tak jak tamci, ba, mogłaś wręcz sądzić
    że sam sobą zajmuję trzy czwarte własnych myśli

    i trzy strofy na cztery i że czwartej braknie

  2. kiedy mój wzrok nieopatrznie pada pod twój kaptur
    nie mogę znaleźć pod nim znajomych uczuć a przecież
    zawsze fascynowały mnie kaptury jak klasztorna pleśń

    odległość między nami nawarstwia się geologicznie
    i aroganckie odwierty badawcze są równie bezcelowe
    jak chwilowe niszczycielskie erupcje dobrej woli

    a przecież słyszymy i widzimy mniej więcej to samo
    dlaczego ten sam dźwięk dręczy lub pieści dreszczem
    a ten sam strumień fotonów olśniewa albo oślepia?

    zupełnie jakby młoteczki i kowadełka te same sygnały
    przekuwały na różne bajki i przez trąbki Eustachiusza
    ogłaszały szarej masie jedną z wersji jako tę jedyną

    to niezwykłe – nasze światy są doskonale rozłączne
    może więc enigma dźwięków obrazów zapachów
    jest listem poleconym do naszej wyłącznej (ś)wiadomości?

    nie mam w zwyczaju czytać cudzych listów a zwłaszcza
    tych od Boga nie znam ich i faktycznie nie mogę powiedzieć
    nic o złożoności zdań czy zapachu zapisanych kartek

    wiem za to że kiedyś ranking pierwszeństwa stanie na głowie
    więc ja też na niej staję by poczuć szacunek dla twojego
    podłego świata – sumienie twierdzi że tak mu wygodniej

  3. naciągam klepsydrę na czas
    nie tykam zegarków i przemian
    przeciekam przez palce wskazówek
    zwalniam się z wysokich obrotów
    wyglądam że lepiej nie mówić
    wyprzedaję pomysły na życie
    zapominam zapamiętywać
    nie nadążam za trendami
    nie wyrabiam poglądów
    nie robię interesów
    wypadam z obiegu
    nie odnoszę się
    wyzbywam się
    nie rozumiem
    spóźniam się
    nie znam się
    nie oglądam
    przegrywam
    nie bywam
    nie owijam
    nie bryluję
    nie śledzę
    łażę
    tracę
    niknę
    milknę
    moknę
    zarastam
    śniedzieję
    szczęśliwieję

  4. nieobecny i niedostępny
    czoło zmarszczone kołnierz nastroszony
    i tylko spojrzenie chyłkiem
    czy ktokolwiek przypadkiem
    nieobecność dostrzegł uwagę docenił
    gdy przy półce z poezją
    szeleścił polszczyzną

    nikt. a niech to. zatem koniec pozy
    poezja na półkę i przejdźmy do prozy

    nieobecny i niedostępny
    plecy rozpostarte kryją rozkładówkę
    przed spojrzeniem chyłkiem
    co by mogło przypadkiem
    nieobecność dostrzec uwagę ocenić
    gdy za półką chybcikiem
    szeleścił świerszczykiem

×
×
  • Dodaj nową pozycję...