Pod tym tytułem w "Szaradziście", nr 3(125) z dn. 15 lutego 1961 roku,
ukazała sie rozprawka guru ówczesnego szaradziarstwa,
Stanisława Sobolewskiego (19.X.1917-19.XII.1987) z Ziębic.
JESZCZE O PALINDROMACH
O pewnej kobyle jako o potworniaku jednobokim czytamy w czwartym rozdziale tuwimowskiego panopticum poetyckiego - "Pegaz dęba".
Znajdziemy tam wspominki o wyczynach nielada w postaci 14 stronicowych poematów wspakowych i wiele różnojęzycznych, mniej lub więcej udanych, palindromów.
Autor dochodzi do słusznego jak się zdaje, wniosku, że ten "wteiwewtyzm
wybujały nadmiernie stanowi zwyrodnienie i prowadzi do tzw. "szmergla."
Z przyjemności dowcipnej i sensownej gry słów przemienia się w ponura grafomanię.
Lekkie i dowcipne: "SALWĄ W LAS", ciekawostki imienne jak Flora Rolf, Anna Zuzanna,
przyjemny tuwimowski: "Popija rum as, samuraj i pop!" lub palindrom zagadka " ARY"
- " Ma to pop i hipopotam!" sprawiają niewątpliwie jakąś specjalną przyjemność gry słów, ale rekordowy palindrom również mistrza Juliana, mimo że nie można odmówić mu
sensowności, nie wywiera już takiego wrażenia mimo swoich 93 liter:
" A no, sam maj trapi, sanatora Kujaw martwi to, że ta sanacja baje! a nas?
a też! Ot i w tramwaju karota! Nasi! Partia masona!..."
Moim zdaniem trzebaby więc w dziedzinie palindromów nie dążyć za wszelką
cenę do maksymalnej długości, kosztem "schorzeń językowych i treściowych",
ale poszukiwać niekoniecznie krótkich lecz dowcipnych zestawień w rodzaju
" Mała Małko kramarko kłamałam!" Ten zresztą palindrom wydaje mi się najlepszy
z podanych w "Szaradziście" przez kol. Lubnara.
Ze swoich palindromów przytoczę:
Z tej krótkiej strofki słów prawdy się dokop:
- Gdy chcesz POKOJU, TO GOTUJ OKOP! ...
Byłby on pierwszorzędny, gdyby udało się uzupełnić go do pełnego zdania!
Wydłużanie "ordwrotni" nie jest poza tym zbyt trudne i walka o rekord długości
zakończyłaby się może ... nowelką! Z okazji artykułu kol. Lubnara podjąłem próbę
natychmiastowego pobicia rekordów i po kwadransie(!) zdołałem spłodzić:
"Siłą zwycięża głupiec!" -
Orzekł krętaczy sztab:
- PAŁĄ CO MATOŁ ZECHCE,
ZŁOTA MOCĄ ŁAP! ... (29 liter)
Szyk zdania kuleje: Co matoł zechce pałą(zdobyć?), (ty) złota mocą łap!
Ostatkowy nastrój był "natchnieniem" do jeszcze dłuższego i chyba nieco lepszego
palindromu: "TANGO, GRA? TORT U JANA: TAK "NARODOWO" - DO RANA TAN!
A JUTRO ? TARG O GNAT! ...
A jednak mimo 53 liter nie postawiłbym go na pierwszym miejscu1
Z tymi zastrzeżeniami przyłączam się do apelu kol. Lubnara.
A więc PAL INDRO! MÓW SZUKAJMY!( Indra - bóg ognia).
" ESSE"