Marlett

Dzięki ;)

Wrzeszcząca podłoga pdobna jest z brzmieniem ; trzeszcząca podłoga :)) Takie moje skojarzenie :) Dziękuję i pozdrawiaM.

Dziękuję za wnikliwy komentarz i poświęcony czas. Czasy zastały wyrównane. Reszta do przemyślenia:) PozdrawiaM.

Przyznam, że do dzisiaj nie znałma wiersz Herberta :) Dziękuję za miłe słowa. PozdrawiaM. :))

Czarku, Nie przestawaj :)) Ode mnie tysiączne serce :))

pani mercedes ma swoje lata wychylisz przy niej szklaneczkę myśl się staje znowu skrzdlata PozdrawiaM.

Iwon, Każdy wiersz jest naszym dzieckiem, rodzącym się w bólach:)) Niektóre strofy są trochę przegadne. Moja propozycja; począł się z miłości  narodzony spontanicznie nie bez wysiłku radośnie z bólem płacze i śmieje się na przemian delikatnie go doglądam przytulam karmię patrzę jak dojrzewa kocham więc pozwalam mu odejść do innych mój - nie mój 

Liryk, Czy rzeczywiście potrzeba tak wiele enterów? Myślę, że można nieco zmieić wersyfikację, tzn.zbić tekst w większe strofy. PozdrawiaM.

kiedy bije zegar spada na wrzeszczącą podłogę tłukąc doniczki kwiaty więdną milknie stół zanim kopnie krzesła stoją w kącie łóżko przewraca się na bok z obrazów spływają akwarele talerz leci w przestrzeń kosmiczną osiada kurz pod dywanem trzymam ściany 

Cieszy mnie, że mogłam pomóc :) Serdeczności.

Natrudziłeś się autorze, ale dla mnie jest to tort nugatowo, śmietankowo, miętowo, czekoladowo ....owocowy :) PozdrawiaM.

Kobieta nie jest na własność :)

;)))

Znajomy zdawał 7 razy egzamin na prawo jazdy. Był bliski rezygnacji. Powiedziałam do niego; Próbuj, musisz zdać. Motywacja nie poszła w las...:))

gdy kobieta jest prima każdy facet przy sobie ją trzyma ;)))

Jeśli są chęci, trzeba walczyć :)

Może kiedyś PL zda egzamin :) Dobrze też być człowiekiem na ziemi. Lekki wiersz, dobrze się czyta. PozdrawiaM.

odcisnęła się na mnie lub; odcisnęła się we mnie :)) PozdrawiaM.

Zapraszamy do komentarzy również :) PozdrawiaM.

PozdrawiaM. :))

mi się na ciele - jakoś niezbyt ładnie to brzmi :) może; ocisnęła się na skórze PozdrawiaM.

Dzisiaj taki zapiernicz na forum, że zapomniałm odpisać :)) Dziękuję za uwagi, zawsze są dla mnie cenne. Będę musiala coś zrobić ze świadomością istnienia, ale na dzień dzisiejszy nie mam pomysłu :) Cieszę się, że przynajmniej coś się spodobało. Dzięki za wszystko :) PozdrawiaM.

Być może się sprawdza ale nie na długą metę. Po jakimś czasie przyjdzie uzależnienie i tudno będzie naprawić wyrządzone sobie szkody. Nic na siłę. Wena i tak nas nie słucha, przychodzi kiedy chce i odchodzi również :))

Dla mnie to jest drwina z teorii Darwina :))

żyć bez rzyci nie da rady czy czerwona czy zielona każdy ma jakieś tam wady :))