mayka
-
Postów
158 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez mayka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
-
-
Cytatrzeczywiście nagromadzenie przerzutni i gier słownych daje zjawisko potężnego chaosu
i szczerze mówiąc, w połowie straciłam wątek.
proponowałabym przemyśleć wersyfikację i zrezygnować w kilku miejscach z "gmatwania"-
-byłoby to korzystne dla samego wiersza i czytelnika.
i jeszcze: w drugim wersie zmieniłabym "powietrze" na "powietrza"
pzdr. kometa
Odniosłam takie samo wrażenie. Dodam tylko, że mi akurat nabardziej brakuje znaków interpunkcyjnych. To by znacznie ułatwiło odbiór. Bo teraz czytając wiersz czasami nie wiem czy dane słowo jest tylko przerzucone czy już nalezy do następnego wersu. Przez to wiersz robi sie troche nielogiczny i chaotyczny
Tu celowo nie ma znaków interpunkcyjnych. Jak widzę- jednak wiesz :)- zgadza się, niektóre słowa są przerzutnią, więc mogą już należeć do następnego wersu z założenia łącząc się też z tym co wcześniej. Zapewniam, że nic tu nie jest pogmatwane. Jeśli zdecydujesz sie przeczytać ten wiersz przynamniej jeszcze raz, gwarantuję - sens znajdziesz :) tak-w tym pozornym chaosie.
Panie Jacku czy taka bardzo współczesna (oczywiście, że poezja :)? Może, jesli przełom lat 50/60 uznamy za współczesność (mam na myśli poezję lingwistyczną z Mironem Białoszewskim na czele:)
pozdrawiam serdecznie0 -
Dziękuję wszystkim za wgląd. Ten wiersz to trochę eksperyment, nie jestem biegła w poezji lingwistycznej, ale..zamierzam ;), wszystkie sugestie z pewnością wezmę pod uwagę. Dziękuję Pamelo i Panie Romanie bo z Waszych komentarzy wynika, że choć raczej jesteście na nie, to jakieś tam prawo bytu ten wierszyk posiada.
Pamelo wydaje mi się, że słowo "powietrze" powinno być w takiej formie bo pełni jednocześnie rolę biernika i mianownika.
Panie Romanie, już wyjaśniam- "kulejka" to taka "kulawa"- np.: niekompetenta, arogancka (wszystko jedno), po prostu grupa ludzi ludzi kórej zadaniem jest po kolei oceniać tych , którzy właśnie walczą o zaistnienie. Co do tej kąpieli, samo powiedzenie stare, ale jeszcze się nie spotkałam z wylewaniem jej bez dziecka, a opóźnione procesy... to nie ambicje moaralizatorskie, tylko spostrzeżenia, że wiele osób z powodu chęci zdobycia kariery nie decyduje sie na dziecko. Moralizowałabym gdybym oceniała. Wydaje mi się,że tego tu nie robię.
Pozdrawiam serdecznie0 -
Moim zdaniem akurat przerzutnie uzasadnione. Nie spodziewałam się również, że można doszukać się tu moralizatorskiego tonu.To tylko mój sposób widzenia walki o "swoje pięć minut". Jestem w stanie wytłumaczyć, uzasadnić istnienie każdego słowa w tym wierszu. Może za dużo wymagam od czytelnika, choć tak naprawdę chciałam zaprosić do zabawy słowem. Przepraszam za "tymbardziej" -niedopatrzony brak spacji. Dzięki za wgląd i cieszę się, że coś podobało się w poprzednich wierszach. I nie "Pani", plizzz, po prostu-Mayka :)
Dlaczego podkresliłaś słowo "pieniące"?0 -
Są środki przeciw a nie ma już po strachu
można się nabrać powietrze na wypadek
gdyby chcieli zatkać usta wić w kolejce
po „się należy” iść do przodu pchać pierś
bić pięściami moją twoją winę wskazywać
paluchem z wyra chowania się po kątach unikać
za każdą oops cenę oddawać pierwszym lepszym
sondom poddadzą próbie jak ości
w gardło pochlebstwa sztuczny tłok
kulejki nieślepców wymów postawią
się mości panom inmediaktualistom
tym bardziej że za prywatne pieniące
kąpiele wyleją bez dziecka opóźnione
procesy społeczne uświęci kariera z audiotele
zaistnieć choćby rykoszetem pójść
w przepytanie być czy byle być?0 -
CytatJa już z ostrożności i z doświadczenia zaznaczam dany fragment.
Kiedyś napisałam wiersz, który był nawiązaniem do piosenki Turnaua i nie napisałam tego na końcu. Po jakimś czasie nie mogłam znaleść mojego wiersza. Okazało się, że został wywalony do kosza jako plagiat i to bez żadnej informacji. Wtedy wywiązała sie pod wierszem burzliwa dyskusja..
Oto link: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=6549
Innym przykładem jest wiersz, w którym kończyłam każdą strofę cytatem ze Staffa ( z dość znanego wiersza) i zamknęłam go w cudzysłów.nie pamiętam już w którym wierszu, ale pamiętam, że nie każdy nawet zauważył, że to cyctat a co dopiero, że to Staffa.
W innym wierszu:
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=12782
również urzyłam cytatu"więc można kochać i nie wiedzieć o tem" i też gdzieś w jednym z ostatnich komentarzy ktoś zaczął poprawiać treść, bo mu sie pierwszy wers nie podobał. A kiedy powiedziałam, że tak musi zostać bo to cytat ( w koncu był w " " :) ) to się zdziwił.
Tak więc uznałam, że lepiej pisać kursywą lub w cudzyłowie cytaty, bo zawsze znajdzie się ktoś kto nie będzie go znał albo będzie złośliwym moderem, który uzna ze nawiązanie to to samo co plagiat.
no tak za ten pierwszy- "Zanim" to pani Ewa Lipska mogłaby sie pogniewać, bo rzeczywiście jak ktoś zna, to pomyśli, że zerżnięty, ale jak tu cały w cudzysłów?- lepiej gdyby w takich wypadkach był dopisek , że to parafraza.0 -
Nie, no jasne, nie wszystko co mnie sie wydaje znane, jest znane innym (ot, choćby mój ostani wiersyk :) http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=46474#dol
Myślałam raczej o takich naprawdę znanych cytatach, np.: w tych:
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=46559#dol
i...aj, nie moge znaleźć, ale ktoś użył cytatu z Dantego a nie podkreślił i wywiązała sie dyskusja. Chyba jednak lepiej zaznaczyć, przynajmniej kursywą :) a co do dopisywania pod spodem- też dobry pomysł, bo i tak ktoś wcześniej czy później zapyta czy to jakiś cytat :)0 -
Właśnie się zastanawiam, czy rzeczywiście kazdy cytat należy podkreślać cudzysłowem lub kursywą? Sama się tego mocno trzymałam, ale zwrócił moją uwage pewien komentarz na innym forum, że jeśli tekst jest dość znany to nie ma potrzeby podkreślac, że to cytat. Wydaje mi się, że to mam sens, bo skoro ogólnie znany, to nikt nie może zarzucić że plagiat a każdy i tak skojarzy związek cytatu z całym tekstem i przynajmniej cudzysłów nie będzie musiał tak wyskakiwać. Jak myślicie?
0 -
Hmm to nawet nie trójkąt tylko kwadrat...:)
Albo rymy są, albo ich nie ma, po tych tu, to lepiej żeby ich nie było (będzie,zamęcie, firmamencie). Eee nie bardzo to wyszło.0 -
haiku z tego
np.:
koszyk na trawie
widok z pewnego okna
na jabłoń i sad
i wystarczy :)0 -
Dobry. Nie do roztrząsania - do przyjęcia i już.
0 -
Cytat
5,50
cytrynowe wino
pięć pięćdziesiąt
i obryzgałem w a s
cytrynowym winem
jak wino cytrynowe za 5,50 może podłechtać w a s z ą estetykę?
pięć pięćdziesiąt
tyle kosztuje
cytrynowe wino
5,50
twożywo słowne
co rozpieprza w a s z ą
k u r w a
estetykę.
alpaga słowna
wyzuta z
k u r w a
poetyckości.
No widzisz ile dają komentarze na tym portalu? Wziąć pod uwagę i proszę jaki ci zgrabny kawałek wyszedł (tylko jedna uwaga- twoRZywo a nie twoŻywo) ale ta:
"alpaga słowna wyzuta z
k u r w a poetyckości"
naprawde niczego sobie. Nawet spacje są logiczne :)
pozdrawiam0 -
Pierwszy wers, zbyt opisowy, nastawia mnie trochę negatywnie, później jest już lepiej. Zwłaszcza wersy od drugiego do siódmego znajdują moje uznanie. Pomysł na puntę też dobry. Nie powala mnie, ale Twoje pisanie (zajrzałam rownież do Twojego pierwszego wiersza) zahacza o lingwizm, co lubię, więc będę Cię obserwować.
pozdrawiam0 -
Ewa wielkie dzięki za odwiedziny i plusa :)
0 -
"oddal ode mnie ten kielich" jak najbardziej w cudzysłów. To słowa Chrystusa i to dokładnie u Ciebie przytoczone.
Trochę zamieszania w tym wierszu, na początku trudno ustalić o czym to. Później jasne, choć motyw toastów mąci. Masz literówkę-toast wzNieśli.0 -
Dzięki Marku wielkie. Stwierdzeniem, że "jeden z lepszych" (choć w sumie niewiele ich tutaj:), podniosłeś mi poprzeczkę. Nie ma lekko, trzeba się będzie powysilać :) Dziękuję, że tu wdepnąłeś :)
pozdrawiam0 -
Przyjrzałam się i trochę wywaliłam. Dzięki za sugestie. Nie wiem co mu zrobić, żeby był "znacznie lepszy", może dam trochę czasu :)
0 -
To mogłaby być dobra puenta do czegoś dłuższego.
0 -
lżej
sza
Więc nic nie mówię, zostawiam plusika.0 -
Sorry ,ale jeśli miłość , przyjaźń to są sprawy nierealne to ja spadam z tego padołu :)
Nie, właściwie nie spadam, bo zdażyłam się przekonać, że istnieje coś ważniejszego niż zaspokajanie własnych przyjemności (choć to nie wyklucza dążenia do tego by być szczęśliwym),że możliwa jest konstruktywna miłość i przyjaźń, ale to dlatego , że prawdopodobnie miałam na to trochę więcej czasu od Ciebie :) Staram sie też, jednak panować nad tymi rządzacymi popędami i hormonami, bo coś nas w końcu stawia wsród nadrzędnych :)0 -
"ja nie mam ochoty
ja to pierdolę" to cytat (Świetlicki "nieprzysiadalnośc") więc nie bardzo mogę ( i chcę :) zmienić. Na codzień nie jestem taka niegrzeczna :)
Dziekuję za odwiedzinki i cieszę się, że coś Ci "przypadło do gustu".
pozdrawiam0 -
Po pierwsze: "zza" a nie " z za"
Po drugie: "nawet kochanków" i zaraz "nawet aniołowie" - przynajmniej jedno "nawet" wywal
Po trzecie: powtórzenie w trzeciej strofie wydaje się przypadkowym, niepotrzebnym powtórzeniem
Po czwarte: - nie wiem co ma grzybobranie do ciepłej smoły i rozczepionych kochanków.
Dwa ostatnie punkty to oczywiście doznania subiektywne, więc tymi się nie przejmuj.
pozdrawiam0 -
Tak wiem , sama lubię tak pisać, bawić się słowem nie tylko jako pomostem do innego sensu, ale źródłem zupełnie nowych znaczeń, więc nie musisz mi tego tłumaczyc :)
Wyraziłam jedynie swoją opinię, jak sadzę tego tu się oczekuje.0 -
Hmm, uważam, że pisanie o wzniosłych ideach niesie ryzyko wpadnięcia w patos, a to się zdarza niezwykle często.Nawet na tym portalu sporo tego kiczu. I to chyba przez ten wszędobylski kicz boimy sie pomyśleć, że to nie musi być coś nieosiągalnego (np. miłość).
Wcześniej czy później znajomi z klubu studenckiego stają przed taka prozą, że całkiem zapominają o poezji :)
Myślę też,że cel jakim jest dążenie do zaspokajania jedynie swoich przyjemności w pewnym momencie zanika, albo przysłania go cos innego. O czym bedziesz wtedy pisał? O ideach ....haha0 -
Jak widzę kolejny z serii o id. Nie przekonuje mnie to jako wiersz. Myślę, że na każdej podobnej imprezie, większość osób zapytana o wrażenia, wymyśliłaby podobny tekst na poczekaniu nie wiedząc,że mówi wierszem :)
0
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
nienapisany...
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Trochę sie czaisz, odpuść sobie! Już wiem (choć nie wiem dlaczego), że wiekszość boi się nowych słów. Chcesz tworzyć neologizmy rób to, skoro akurat potrzebujesz ich w danym tekście , oczywiście nawet wtedy trzeba brać pod uwagę zasady gram. i stylistykę. Narazisz się na jednokrotne przeczytanie i zapomnienie (czyli standardowe podejście)plus komentarz w stylu : "męczące", "neologizmy rażą", no tak męczące bo się trzeba wysilić troszkę mocniej niż przy wierszach gdzie wszystko jest podane z ewentualną "łzawą metaforką bo w końcu tu są poeci" . Próbujesz w każdym wierszu przemycać jakiś neologizm , czy niestandardowe rozwiązanie i rób to , bo słowa są dla nas, tyle,że Twoja niepewność trochę sie rzuca w oczy. Pisz jak Ci się słowi i już :) A być może ktoś wczyta się tak naprawdę, a o to chodzi.
Trochę pobawiłam sie Twoim tekstem. Podzieliłam słowo w pierwszym wersie, przez co pojawiła się kolejna warstwa znaczeniowa, stara pozostała też :) myślę, że wmocnił sie tym samym związek trzeciego i czwartego wersu.(w ogóle jakoś ta zwrotka przypadła mi teraz do gustu, hihi). Jedna uwaga- jeśli rezygnujesz z interpunkcji to nie znaczy, że musisz w miejscach gdzie powinien być przecinek wstawić spójnik, jak ich za dużo to nic nie wnoszą tylko zaburzają rytm, wnikliwy czytelnik i tak będzie wiedział jak czytać. zmieniłam też słowa "konsensus" i "monotematyczny" bo akurat tutaj za bardzo wybijały sie swoim akademickim charakterem- oczywiście w moim odczuciu. Na koniec jeszcze tylko- odkąd jestem na tym portalu to ten z Twoich podoba mi się najbardziej, znaczy w ogóle bardzo mi się podoba :)
pozdrawiam
brak kolorów zgasił absolut nie
wszystkie rozsądne koncepcje świata
dokładnie z premedytacją godną stworzyciela
zakrzywiła się rzeczywistość poezji i mrok
tylko pulsuje bylecieniami skojarzeń dalekich
metafor niesensowatych
banalne buczenie trzmiela zakłóciło tok
myśli błądzących zbyt wielkimi krokami
przypominam sobie głosy usta szepty plecy...
wkradam się w okolice znane
lecz wróg wydłubał mi oko prawe
widzę teraz jednotematycznie
głębia kojarzy się tylko z łonem
złamałem wszelkie tabu ale i tak
ręka nie idzie na kompromis z mózgiem
pozostanę na białej czystej kartce
nienapisany milczę