-
Postów
858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bona
-
ten znak dajesz na początku, przed kursywą a na końcu
-
już od Bożego Narodzenia zbierała na Wielkanoc skórki z cebuli. przy krojeniu szczypała jak mróz a lecące łzy, kojarzyły jej się z odwilżą - coś pękało zbyt cienkie i dzieliło na kry. tylko raz, pamiętała to dobrze, paliły się wszystkie świeczki i wylały wszystkie rzeki. wiosna rodziła jak zwykle, kwitła na grobach i dzikich łąkach. w parkach przycinano krzewy i drzewa. Mijała to; rosła w każdej alei.
-
Pozdrawiam Michała Kowalskiego :)
-
Mnie się podoba, do powrotów Pozdrawiam
-
Do dopracowania i to solidnego Pozdrawiam:)
-
Zdublowałam się, to przypadek :)
-
Jak Dorma. Pozdrawiam
-
Jak Dorma. Pozdrawiam
-
Kurcze REKORD, jeszcze nigdy żaden mój wiersz nie osiągnął tylu wyświetleń:)
-
To że przyznałam się do pewnych faktów, mianowicie pośpiechu, nie oznacza że Twoje komentarze nie są rozbiegane. Temat "mojego czasu " wyjaśniłam już definitywnie i konkretnie ale komentarz wyżej znowu zdominował "mój czas" . Odnoszę wrażenie że nie masz o czym pisać i wałkujesz temat. Wieku czepiłam się cyt" stąd nawiązane do wieku" i odczepiam się od niego i skoro jesteś świadomy mojej pomyłki, to jakim cudem odczytujesz to jako odwet, absurd. Niczego nowego nie dowiedziałam się z Tego komentarza. Przeciągasz temat, który ja starałam się zmienić i usatysfakcjonować Cię odpowiedziami, w rządku, nazwijmy to naprawieniem błędów. No i sam widzisz - nie wyszło. Nie lubię takich komentarzy (ostatni Twój) który nie jest żadnym punktem wyjścia. Debilny, nie debilny, zamknij ten temat i kolejny raz powtarzam, jeżeli chcesz się czegoś dowiedzieć zadaj pytanie. Debilne odebrałam jak odebrałam, podobnie jak poszczególne osoby mój wiersz (łącznie z Tobą), kolejny przykład jak skomplikowane mogą być odbiory i że warto w kulturalny sposób, bez irytacji dyskutować o tym. Nie muszę Ci tego pisać - interpretacji może być prawie tyle ile czytających. Nic nie wkładam w cudze usta, piszę co myślę i jak to widzę, to mój wiersz i nie mam możliwości wkładania czytelnikom np Twojej interpretacji, to chyba logiczne że opieram się na swojej. "Na koniec w imię miłości do bliźniego: wybaczam i proszę o wybaczenie. No widzisz, może te wrony odleciały razem z przykazaniami? Może jedno z drugim się nie rozminęło? Cóż, wypada mi napisać to samo: wybaczam i proszę o wybaczenie:) Pozdrawiam wszystkich komentujących:)
-
Bardzo fajny Pozdrawiam
-
Panie Fickan, ja nie znam pańskiego wieku, nie mam pojęcia ile Pan ma lat. Żeby wykorzystać mój w komentarzu, musiał się Pan tym specjalnie zainteresować, pod wierszem nie ma takiej adnotacji, jest Pan żałosny.
-
Olesiu czytałam Twoje wierszyki i rozumiem reakcję jaką wywarł na Tobie mój "wierszyk". Proponuję abyś ich nie czytała, nie będziesz się musiała "stresować".
-
Leno jestem pod wrażeniem Twojej miniaturki, czekam na następne:))) Może nie tylko ja??? Pozdrawiam
-
Fickan, skoro tak się upierasz, niech stanie na Twoim:) Co do świetności mojego wierszyka nie musisz jednak przesadzać, wszyscy już znają Twoje zdanie. Z "wieku", również nie musisz się tłumaczyć, sam pomysł wtrącenia go, świadczy wystarczająco o Tobie. A słowo "p.........e? Nie dziwi mnie, że jest Twoim zdaniem, mniejszym złem od (jak Ty to nazywasz) "uporczywe nieodpowiadanie na powtarzane pytanie...". Coś mi się wydaje, że "słyszysz" tak jak czytasz? Wręcz natrętnie powtarzam "nie mam czasu" (myślę że powinieneś się z tego powodu cieszyć), podchodzę na parę minut do komputera i już muszę uciekać, czas nie pozwala mi na zbyt wielką wnikliwość w komentarze, dlatego zgadzam się z tym, że mogą być chaotyczne. To fakt, a to czy Ty w niego wierzysz czy nie, to Twój problem. Swoją interpretację wiersza (mniej więcej) podałam, niepotrzebnie. Wiersz jest krótki a mój opis jego może być uważany za nadinterpretację, wręcz opowiadanie. Chciałam pobudzić wyobraźnię czytelników. Gdybym wiedziała że moja grzeczność zostanie potraktowana tak "kulturalnie", wycofałabym się. O ile dobrze zrozumiałam to to było jednym z najbardziej nurtujących Ciebie pytań. Zachęcany do kolejnych pytań - wycofałeś się, Twoja sprawa. Domyślam się, że do wiersza tak debilnego nie wracasz ale i nie wykłócaj się w komentarzach o swoje już i tak zakręcone racje. Myślę, że wspólnie poznaliśmy swoje "kultury". Twoja mi nie odpowiada, podobnie jak i Olesi. Proponuję abyście wspólnie przedyskutowali komentarze, będziecie usatysfakcjonowani i wygrani. I na pewno zmieścicie się w "ramach" własnej kultury.
-
Hayq,w pewnym sensie zgadzam się z tobą. Popełniłam błąd tłumacząc ,bo to i tak nie jest tak dosłownie, to raczej przybliżenie, pomoc w interpretacji. Piszę nie od dziś i bardzo często obserwuję ile razy komentujący wychodzą z całkiem inną interpretacją niż moja, czasami jestem nawet zszokowana jak dużo może ich być, jak różne i przy tym dobre. Czytam haiku, często dyskutujemy ze znajomymi, parę słów a jakie różne skojarzenia. Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam:)
-
Na to, które pan zada, byle nie było ich za dużo i koniecznie konkretne, czasu nie mam nadal i nie będę miała ale postaram się wywiązać:) Co do wieku, to głupie, każdy głupiec wie że mądry może być stary i młody i odwrotnie. Czekam na konkretne pytanie.
-
To pan napisał "za mało inteligentny", no proszę, jakąś tam wyobraźnie jednak pan ma, potrafi zinterpretować komentarz w którym nie było użyte dane słowo. Tak samo drogi panie jest z wierszami:))) Szkoda że nie mam czasu:)
-
Na jakie pytanie chcesz uzyskać odpowiedź, pisz - jutro Ci odpowiem
-
Nie przypominasz sobie? To sprawdź kilka ostatnich komentarzy:) Albo poszperaj w pamięci, ponoć masz w czym:)
-
Olesiu dyskusja toczyła się (kilka ostatnich komentarzy) o kulturę, jaką się posługujesz a Ty uciekasz znowu do genialności mojego utworu. Odczep się od niego i nie odbiegaj od tematu. O wierszu już powiedziałaś wszystko, wiem co o nim myślisz i to powinno Ci wystarczyć . Buźka:))))
-
A może to Pana upieranie się jest bezczelnością, zwyczajnie dyskutowałam i nikogo nie obrażałam.Nie ja przekształciłam tą dyskusję w p.........e. I nie ja pisałam o "debilny". Teraz więc szalejcie i obrażajcie się. Wy akurat obrażać możecie, według Was to jest w porządku, gorzej jak ktoś zacznie się bronić i Was atakować ooo, to jest straszne. Niewiniątka, obrażone. Miłej zabawy.
-
widać zupełnie tak samo jak Twoje komentarze - tylko jedno słowo - zastanów się co piszesz. TYLKO:)
-
flickan, w takim razie jest coś podobnego lub mniej podobnego, ale Ty tego nie znajdziesz na pewno.
-
Robisz się bezczelna i wulgarna i chyba dlatego dobrze się bawisz bo ja już nie. Gdybyś pracowała mózgiem to sama wpadłabyś na to lub w ogóle na coś. Dalej (w ten sposób) baw się sama.