-
Postów
858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bona
-
chlust Strzałą do nieba jest muzyka. Przy niej śluby i pogrzeby. W dłoń wciśnięte kwiaty, z przydrożnej jabłoni. Nie rozśmiesza motyl na czole. Czy wiadomo, że falochron nie zatrzyma? Gdy otoczy wzburzona fala, zostaje się w morzu. Maluch patrzy na ścięte drzewo; przed nim świeża trumna. Tyle ludzi i gałęzi! Nie wie co będzie - Bóg patrzy na głowy, jest jedna uniesiona. Szukają się oczy? W górach zima. Niski czerwony domek i dach obciążony śniegiem - w środku ciepło, tylko dym ucieka kominem. Przy szopie w zaspie, krzew; nie udaje, że nie widzi. Dookoła lasy i niestrzepnięta biel. W rozwianej nie słychać ptaka, widać lot wiosłujący. plusk Chłodne wrześniowe jezioro. Inaczej w nocy wyglądają żaglówki. Na tle ciemnego, ciemne szkielety. Stłoczone chmury jak jedna mówią: nie ma nic, wyżej. A w Tybecie po schodach zbiega wodospad; szybko i pewnie. Modlą się mnisi w wiecznej mgle. plusk W Bośni niedorośnięty krzyk; rozszedł się. Obok na starych ustach, cztery stare palce, siedzi popychany przód i tył. To przez te ułożone, wystające stopy. Ziemia, jakiś obszar - zarzucona na kości czarna skóra. Głowa na bezchmurnej chuście za nią, o czerwony talerz oparta łyżka; brak sił. plusk Dziecko się nie boi, skacze z wieżowca na wieżowiec; pod nim i nad nim - wysoko. Pofrunie. Ziemia to też, woda. Wyrzuci na wiadukt, na drogę. Żołnierze wracają pasem startowym; wyrzucone dzieci biegną. Stokrotki odbijają się w pustych kroplach. Każda w każdej. Przy wypalonej słońcem trawie, szosa. Nad nią nurkują samoloty. Gdzieś, gdzieś daleko, są koralowe. Są drzewa, są rafy. Nawlekam. chlust
-
spoko panie rewiński (z cyklu gołuchowskie wspomnienia)
bona odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepraszam, za to zdublowanie :) -
spoko panie rewiński (z cyklu gołuchowskie wspomnienia)
bona odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo mi się spodobał i tak wesoło się zrobiło, ja tak nie potrafię. Pozdrawiam:) Ja twierdze, czy ja twierdzę - chyba literówka -
spoko panie rewiński (z cyklu gołuchowskie wspomnienia)
bona odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo mi się spodobał i tak wesoło się zrobiło, ja tak nie potrafię. Pozdrawiam:) -
whiskeyrebell
bona odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie. Pozdrawiam :) -
Mój widok ze Świnicy
bona odpowiedział(a) na Michał Bartyzel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz za krótki, żeby tytuł powtarzać w treści. Ponieważ tytułu już nie można zmienić, wyrzuć pierwszy wers. Ja bym jeszcze pokombinowała. Pozdrawiam:) -
Trochę tak, myślę wtedy że wiersz nie wyszedł. A o to w tym biega:) Dziękuję wszystkim i pozdrawiam
-
tęsknota sąsiada
bona odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Popraw "tRudniej". Mnie się podoba - refleksja wiosenna, nie tylko radość. Pozdrawiam :) -
Wazon jeszcze nie przecieka, wodę można zmieniać:) Miłego popołudnia
-
Jeden komentarz, musi być cieniutko - cieniutki wiersz:))) M.N. - pozdrawiam i dziękuję za zajrzenie:)
-
w trupa zalana baja
bona odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tyle wolnych dni to i - błogo. Czy las koło Szulmierza? Pozdrawiam:) -
Konwalia majowa
bona odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wierszyk do jednorazowego przeczytania. Pozdrawiam:) -
Cudzysłów i kropeczki możesz zlikwidować, niepotrzebne a wiersz? W swojej kategorii przyjemny. "odwzajemniony kęs chleba" - to mnie zastanawia, chociaż rozumiem. Po "tak blisko" możesz dać enter i dopiero dwa następne wersy. Pozdrawiam:)
-
na maj moją głową - mi to nie przeszkadza, czy nikt nie wie co to maj? Co może zrobić z głową i w głowie? Dwa pierwsze wersy na tak a i potem coś do wybrania. Gorzej z tym nosem, pokombinuj i dopieść wiersz. "tobie i drzewach" na nie, końcówka również do dopracowania. Zawsze dzielę wiersze, krytykuję je w swoich kategoriach. I tak postąpiłam z Twoim. Pozdrawiam
-
Czasami wypuszczała fantazję, wracała. Wystarczyło ciche stuknięcie, szmer. Mogła tak stać minutami i układać kwiaty; zwiędnięte rzucała za siebie. Milczące brzdęk, kiedyś kieliszek. Zaczynała powątpiewać w sens przekładania, pomosty między chwilami. W czystą wodę. Po każdej zmianie podnosiła się ciszej. Szeptała: łodygi też mają wnętrza, a kwiaty? Ciętych się nie przesadza.
-
wieszam koc bury nad tobą Tylko to wybrałam z wiersza. Pozdrawiam
-
Nie gniewam się, cenię sobie każdą krytykę i jak każdy wolę aby wiersz się podobał, często jednak jest odwrotnie. Przesyłam wam uśmiechy, tyle mogę :))
-
No to Oxywia się naraziła:)))
-
Uderzeniowy musi być, bo taki istnieje:)
-
Osoby na pewno inne, tak już musi być:) i jest
-
Dziękujemy:)
-
hahaha, zapamiętam:) Dziękuję wszystkim i pozdrawiam Ja też strzelec a mój syn -byk:)
-
Cieszę się, zawsze mam stracha a uwielbiam krajobrazy i zawsze staram się przy tym o jakąś refleksję. Faktem jest, że nie zawsze wychodzi. Pozdrawiam:)
-
JHVH- jeszcze jedno, gdzie tu rymy,no? Czekam na przykład. Galopujesz waćpan jak rozpędzona klacz (po przebraniu). Następnym razem zastanów się waćpan, zanim coś napiszesz.
-
Oxywio, nie zwróciłam uwagi na tytuł - inwersja. Proponuję "Rozwodzenie zmierzchu". Inwersji musisz unikać. :)