-
Postów
858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bona
-
Wiem, czytałam bardzo dużo, i w internecie i z książek (mam niestety tylko dwie z obrazami i opisami). Znam dość dobrze biografię autora i obraz tak opisałam jak "ja" go przeczytałam. Idąc do galerii niekoniecznie musisz znać biografię autora, odbierasz obraz, tak, jak odbierasz wiersz, a odbiera się różnie - poszczególne mają jedną jedyną interpretację. Ja ustosunkowałam się do życia poety, jego problemów i indywidualnego odbioru. Zamknęłam to w takiej właśnie klamrze [Ucieczka bez nóg]. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarze. :))
-
Ciepły, sympatyczny wiersz, przeczytałam z ogromną przyjemnością. Do powrotów. :))
-
I tak się zdarza, nie wszystko wszystkim i na pewno w tych moich wierszach są i będą lepsze i gorsze, słabsze - bez względu na to czy to Munchowskie czy nie. Dziękuję za powrót:))
-
:) Fajnie
-
Na tę chwilę za długie, wrócę :)
-
Qrcze, grudzień, ciężka sprawa, święta i okna itd a i jeszcze Bierezin. Bardzo bym chciała, musi to być jednak spokojniejszy miesiąc. Stefanie, Bea, myślę że się spotkamy ale jeszcze nie teraz, nie dam rady:( H.Lecter, zgadza się, tak jak napisała Bea, to niemy krzyk, ta postać to wnętrze człowieka, to krzyczy niewidoczne. Wszystkich ciepło pozdrawiam:)) I jeszcze jedno, dajcie znać na pw o następnym spotkaniu, będę się starać, proszę:) Jestem zaganiana i mało mnie na forum.
-
Poprosiłam Beatę o namiary, kiedy i co, i wierzę, że każdy kto był nie żałuje:))
-
F.isia - no przykro mi, ale i tak się zdarza:( Jeszcze raz dziękuję za komentarze. Barbaro, o jaki port chodzi, wiem już, że jest to w Chorzowie, ale wyczytałam na forum, że to 21.11 czyli już po, gapa ze mnie:( Bardzo chciałabym Cię poznać, czy ktoś z Łodzi tam jeździ? Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich:))
-
zanim w podróż wiersz
bona odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gdybym mogła pobiec w kolor wybrałabym głęboki bordo piwnicznych szeptów o sztuce długie włosy wierszy i wino z najczystszych słów Tę oto słodkość sobie wybieram i też widzi mi się bardziej bez dwóch ostatnich wersów a jeżeli już to na pewno bez krzyża. Cieplutko:) B.J. Napisz mi coś o tym porcie... Na pw? -
Dziękuję za komentarze. Nauczyłam się nie odpowiadać na pytania, jest to moja interpretacja - mgły i duszy - ma to swoje odpowiedniki i jest na pewno dobrze, ale jak tłumaczyć. Proszę, poradź sobie sam:)) Wszystkich serdecznie pozdrawiam :))
-
"Polecony" i dobrze:)) Popraw literówkę: pamiĘtasz. Pozdrawiam ciepło :)
-
Most jest podłogą z drewnianymi barierami. Za mną dwóch mężczyzn. Chyba. Nie wiem dokąd idą. Czym jestem w postaci, z której chce wyjść życie. Mgłą? Duszą? Niech zniknę. Kładę dłonie na uszach i ściskam - boli, gdy wychodzą włosy. Teraz są długimi falami, czeszą je statki i kutry. Na czerwonym niebie, kilka niebieskich pasków. Otwieram usta i nie słyszę morza. Krzyczę bezgłośnie, jak wszystkie pasma i kreski. Edward Munch "Krzyk", 1893
-
Dziękuję za kolejne komentarze i jak zawsze dziękuję za szczerość. Pozdrawiam ciepło :))
-
dziękuję, nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat wiersza, swojego wiersza ale uważnie czytam wszystkie komentarze i dziękuję za nie. F.isia - "Krzyk" był jednym z pierwszych wierszy, wkleję za tydzień. Bea - nie ma to jak wyobraźnia; potrafi zaskoczyć:) Barbaro, co my byśmy bez tych płócien:) Wszystkich jeszcze raz serdecznie pozdrawiam :))
-
Ech, i co, znalazłaś go? :))
-
Dziękuję wszystkim bardzo. No nie, nie mogę nic w pierwszej zmienić:( Miałam problemy z drugą, zwłaszcza z puentą, myślałam, że najgorsza, jednak wszystkim się podoba. Ten wiersz jest również konkursowy, niech więc taki zostanie. Bea - tak, to ten obraz. Wklejam jeszcze raz, żeby nie było wątpliwości: www.poster.net/munch-edvard/munch-edvar ... 700791.jpg Nie wychodzi mi i nie wiem dlaczego. Jest to pierwszy link podany przez Bea. Pozdrawiam serdecznie :))
-
Księżyc niczym wykrzyknik odbija się w morzu; wykrzyknik z trzema kropkami, które zbliżają się do brzegu. Lub proste i pocięte przez fale. Tego obrazu nie można obrócić. Różowy piasek łapie oddech, czeka na przypływ. Za plażą krzewy i trawa, w niej człowiek rzucony jak cień. Udaje kamień, stygnie. Edward Munch "Letnia noc na plaży"
-
Matka przy chorym dziecku
bona odpowiedział(a) na bona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję, bardzo cieszę się z wizyty:) -
Matka przy chorym dziecku
bona odpowiedział(a) na bona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ja nic nie ruszę:) Pozdrawiam -
Matka przy chorym dziecku
bona odpowiedział(a) na bona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :) -
Matka przy chorym dziecku
bona odpowiedział(a) na bona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Barbaro, Agato dziękuję i pozdrawiam ciepło:)) -
Matka przy chorym dziecku
bona odpowiedział(a) na bona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję wszystkim za komentarze i pozdrawiam serdecznie :)) -
Skoro można, to i ja postawię.
-
Matka przy chorym dziecku
bona odpowiedział(a) na bona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję:) Tu znajdziecie obraz. www.munch.com.pl/Munch-1881-1894/edwardmunchwiosnaolejnaptnie169x2635cmnasjonalgallerietoslonorwegia.jpg -
Matka przy chorym dziecku
bona odpowiedział(a) na bona utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zieleń uspokaja, ruch firanek i widoczne doniczki. Nie mogę patrzeć, jak patrzy; co widzi w ciemnej podłodze. Słońce nie sięga daleko, skupia się na oknie. Siedzi w fotelu, ja przy niej; obie wiemy za dużo. Nie składam rąk. Trzymam szklankę z pacierzem i proszę w myślach jak pod kapliczką: spójrz przed siebie, spójrz, jest otwarte na oścież. Może poprawić jej poduszkę? Musi to wypić, bez wiary nie zniknie bezsilność. Znowu ten szept: chcę do łóżka Edward Munch "Wiosna", 1889