Owieczka

chwytasz moje dłonie na świat okno otwierasz na próżno znów dom budujesz zamek na lodzie splatasz stereotypy z marzeniami kłamiesz że wiesz jak żyć spójrz w lustro wody i zacznij gromko się śmiać

zaciskasz moje dłonie, obdarowujesz bukietami, odległy, pocałunki- w snach tulona jak bliska Ci, chronisz stuoko. trzymam w dłoni tę niepewność, której kwiaty każą mi szeptać "kocham", oparta o Ciebie, daleko, motyle są takie piękne; słowa i gesty malują czerwony- bezbarwny pejzaż, romantyczne nuty. odchodzę- już dawno cisnęłam kamień.

Możliwe, ze dlatego, że opisałam sytuację w której jestem, co czuję... a nie nalezy to do najprostrzych rzeczy. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam!

zaciskasz moje dłonie, obdarowujesz bukietami, odległy całujesz- w snach tulisz jak bliską Ci, chronisz stuoko trzymam w dłoni tę niepewność, której kwiaty każą mi szeptać "kocham", oparta o Ciebie, daleko, motyle są takie piękne; słowa i gesty malują czerwony- bezbarwny pejzaż, romantyczne nuty. odchodzę- już dawno cisnęłam kamień

Wiesz, co myślę ... ;) Pozdrawiam :*

Trzymam w dłoni tę niepewność, której kwiaty każą mi szeptać "kocham". Oparta, daleko, motyle są takie piękne, nie czuję oddechu, puls też zniknął. Słowa i gesty malują czerwony, bezbarwny pejzaż, romantyczne nuty. Odchodzę-już dawno cisnęłam kamień.

Woda spływa po chłodnej bryle aksamitu Doszukując się wszystkich wgłębień Podkreśla je ilustrując piękno natury Słońce Zakreśla każdą rysę niewinną figurę od góry po dół przewlekle pociągającą Iluminuje i pieści stęsknione twarze Doceń jak one- piękno kobiety

Dzięki Kyo... może faktycznie masz rację- z tym wydumaniem... dzięki za komentarz. pozdrawiam!

Może i zbyt oczywiste jak na jesień w wierszach... tak czy siak- nie chodziło mi o jesień- to pewnego rodzaju skojarzenia... jak widać źle ujęte, skoro nie odczytane... Te dwie strofy to taka "zasłona dymna" Dziękuję bardzo! Pozdrawiam! I czekam na konstruktywną krytykę :D

nadchodzi już jesień zrzucając liście z klonu słowa i gesty malują złocisto-czerwony pejzaż a ciepły deszcz tuszuje wszystkie moje smutki wiatr podał mi rękę przeprowadząc przez most pomógł dostrzec zapach poszumu liści dębu i poczułam na twarzy ciepło jesiennych nocy zbierasz kasztany jakbyś muskał moją dłoń chcąc obudzić we mnie pożądanie snu szkoda że już dawno wrzuciłam kamień do wody

"chcę mieć zapach ten w rzeźbie na wieki" oraz "łzy rzeźbią bruzdy na szyi następny wiersz na dotyk" -bardzo mi się podoba. Reszta banalna

"lecz smakuje mi to łechtanie wody pod prąd" - mnie się to najbardziej podoba. Do reszty nie mam zastrzeżeń. Pozdrowionka :)

Jeśli chodzi o moje zdanie... to jakoś nie bardzo. Nie podoba mi się po prostu. Pozdrawiam!

"Dla nas błyskawice tańcza po niebie A brat, siostra i matka Ucza nas liczyć - na siebie." - to mi się podoba. Reszta jakoś tak.. nie podchodzi. Pozdrawiam!

Mi też się bardzo podoba, tylko wyrzuć te wielokropki. Po co one tam? Pozdrawiam :)

Nie jestem nowa na forum, ale pod nowym pseudonimem :) Pozdrawiam!

Mnie się podoba. Sama napisałam kiedyś coś o podobnej budowie i sensie, ale innej tematyce. Pozdrawiam :)

Zawsze chciałam, aby ktoś dokonywał konstrutywnej krytyki mojego wiersza i nadal chcę, aby jego czytelnicy tak robili. Tak więc postanowiłam napisać dokładnie, dlaczego Twój wiersz mi się nie podoba (nie przejmuj się, prawie każdy zaczyna od zera i pisze kiepskie wiersze [ja nadal mam niewiele ponad 0, ale coś nie coś wiem]. Tak więc... odradzam rymy (osobiście ich nie lubię i nie tylko ja... poza tym rymy żeby były naprawdę udane wymagają umiejętności i dlatego moim zdaniem za rymowane wiersze powinni się brać Ci, którzy pisza naprawdę dobrze). Ponadto wszystko jest dosłowne,jasne, przejrzyste, a wiersze mają skłaniać do zadumy, do przemysleń, do odnajdywania sensu wiersza i jakiegoś przekazu. Tutaj tego nie ma. Skomplikuj trochę ten wiersz, dodaj matafory i inne środki stylistyczne, tak żeby miały (najlepiej) dosłowne, ale i przenośne znaczenie. Życzę powodzenia:)

A co? Mało mamy w tym showbiznesie głupich piosenek? Ta bynajmniej nie robiłaby za jakąś wielce głęboką. A wiersz milutki w czytaniu, jak tak "jeździłam" po nim wyraz po wyrazie to tylko z usmiechem na twarzy. To poprawia humor :) Pozdrawiam! Mi się strasznie podoba :D

Naprawdę udany wiersz. U mnie- wywołuje uśmiech. No i są zaskakujące momenty. Całość przyjemnie się czyta... A chyba o to chodzi? :D Pozdrawiam!

Też mi się podoba... ta atmosfera... super :)

Podłoga, cztery ściany, drzwi i okno kapcie rzucone w kąt i telefon wciąż głuchy. Świeczka na stole, bo ona tak lubi- zbyt banalne. Współczucie też dawno wyszło z mody, a nie możesz być staroświecki! Pamiętaj- zawsze możesz zamknąć oczy- może przyśni CI się, że potrafisz kochać.

Cóż... dzięki :) pozdrawiam

Musiałam wrzucić "bytuje" aby nie było powtórzenia słowa "istnieje". To miłość! Po prostu miłość :) Dziękuję i pozdrawiam! :)

To mój wcześniejszy wiersz po wprowadzeniu małej zmiany... Pozdrawiam!