wierszowi chodzi o to że stary rok odchodzi, a był poświęcony Herbertowi, testament Poety legł pod stosem popiołów, że historia jest zakłamana, a politycy tylko bawią się w przekomarzanie i szukanie dziury w całym mamiąc nam oczy 'globalnym ociepleniem' i wielkim kryzysem, odwracają uwagę od spraw istotnych, więc Herbert przewraca się w grobie na takie podejście do historii, do języka itede
nie zrozumiałaś, ale miło, że zaglądasz i reagujesz
ściskam całym skrzydłem:)
ja rozumiem treść - nie rozumiem ciągłych zmian formy, a co za tym idzie zmian treści;
Komentowanie staje się zbyteczne i tyle.:) a.