Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

allena

Użytkownicy
  • Postów

    1 197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez allena

  1. Sławo, ładny kawał wiersza, a momentami: poezja ;) Trochę pokroiłem i namawiam Cię na dalsze operacje na żywym ciele słów (póki jeszcze żywe ;), bo potem będzie za późno - przyzwyczaisz się i pa ;) pzdr. b Namawiam na wersję Pana Bogdana, o wiele bardziej poetycką się zdaje:) A.
  2. czemu "me" a nie "moje"?
  3. a ręce? też mogą? klęczeć? :) A.
  4. zabrakło "ko ko ko" i "kukuryku" niedosłyszał Pan, jak odwiedzał to podwórko?:) A.
  5. ...i siodło jej wysokości:) A.
  6. allena

    ha !

    spróbowałabym subtelniej. pierwsza linia ataku/obrony zamieniłabym to 'dzień w dzień to samo', które jest w kontekście następnego wersu oskarżycielsko-mazgajskie, w znaczenie podobne ale z wierzchu noszące szatkę cykliczności np "znów wstaje słońce" - to rzecz jasna tylko przykład szatki druga linia - "wyzywasz" - zbyt wyzywające a gdyby dać ewolucyjny woal na to? - jestem jestem dla ciebie małpą. można uzyskać wówczas takie niepewne wrażenie, czy chodzi o gorycz, czy o świadomość zwierzęcości, czy też o kajanie się trzecie zostawiłabym acz wedle tego jak mnie po pisku praskali, to hajka jest mocno ugięta tym, czym być ugięta nie winnna (również moja sugestia), ale co tam, viva anarchia :)) ;)) pozdrawiam Pani Alleno :) dzięki :) bo miała być trochę anarchia i to nie jest haiku to wzorem Pana L. miało mieć wygląd "złotej myśli" jako okład na zbolałe serce :) A.
  7. allena

    ha !

    to nie zwierzenie, ale sugestia, ze jak ktoś kogoś od małpy to pewnie sam rad byłby wrócić na drzewo:) Z bananem rzecz się ma podobnie - fajny pomysł w tym samym stylu, jenak tu miłośnik bananów zajął stanowisko:) A.
  8. a trumna drewniana:) A. Proszę wybaczyć Panie Kamilu, ale takie zakończenie samo mi "przypłynęło" Bez urazy.
  9. allena

    ha !

    dzień w dzień to samo wyzywasz mnie od małpy myślisz o drzewie
  10. to może ja dodam? darowałam siebie za darmo doprowadził do granic R.P. w zmaganiu na szczyt stchórzył nadaremno a szkoda - czyż nie? :) A.
  11. wracam - tu też koło:) A.
  12. ostatni wers "szczyt w zmaganiu" inwersja zbyteczna i tak wiadomo w czym rzecz:) A.
  13. bez ostatniej strofy, bo psuje całość; wiem, to mialo głębszy wymiar"odchodzenie" po jesieni życia, ale moim zdaniem trzeba chyba od nowa napisać:) A.
  14. Treść taka lekka i fajna; tylko ja strasznie nie lubię "mych" wolę moich. Wiersz dla mnie sprawia wrażenie napisanego bardzo szybko, pod wrażeniem, żeby tylko nic "nie umkło":) A.
  15. Ślicznie Panie Adamie:) A.
  16. tekścik w sobie zakręcony; jednak może zmienić, że "widziałem" czyny zamiast słyszałem? ale jeśli taki był zamysł autora?Daję tylko pod rozwagę:) A.
  17. Pomiędzy jak zauważyła IN dużo do odczytania:) A.
  18. znowu rzęsy(?) a celofan jako tytuł nie podoba się. Reszta nie dla mnie.Może innym razem. A.
  19. Autor wie co to jest sonet? ja mam inne kryteria, ale może sie mylę? Gdyby można bylo ,poproszę o skrótowe zasady pisania sonetu:) A.
  20. "ty mi je dałaś" lepiej wstawić to jako trzeci wers :) A.
  21. wino proboszcza stłuczona szklanka w konfesjonale :) A. a ja tak ''dotłumaczyłam''; wiadomo o co biega - bardzo mi się podoba treść z możliwością różnej interpretacji:)
  22. pewnie tak jest; też to zauważyłam:) A.
  23. kocór? ko cór? czy zwykły ort? A.
  24. No widzisz, a jednak:) A.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...