Agness
Użytkownicy-
Postów
52 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agness
-
Modlitwa Przed Wstąpieniem Do Czyśćca
Agness odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe
Owszem, Chrystus upokorzony i poniżony znany jest potencjalnym odbiorcom tego wiersza. Odarcie Syna Boga z godnoci to ważna częć męki pańskiej. Poza bólem fizycznym także piekšce drwiny, obnażenie, upadki pod drewnem krzyża. Chrystus padał na kolana i nie może to obrażać niczyich uczuć religijnych. Wiersz Różewicza uważam za genialny. Wiersz Adama jest dla mnie niejasny. Może jak podrosnę to nauczę się rozumieć poezję Ale robię, co mogę, naprawdę. pozdrawiam -
W ciekawy klimat wprowadziłeś mnie tym wierszem. I mówisz, że piszesz na czysto i bez poprawek? No to pięknie. Bardzo ...znamienny wiersz. Pozostaje w głowie. 3maj się
-
Mi również się podoba. Przyczepiłabym się tylko do "bom ja jestem Napoleon IV". Albo "bom" albo "jestem". CHociaż może to było celowe, ale w takim razie nie rozumiem. pozdrowienia
-
w cichej samotnością nocy modlę się u stóp ołtarza byłam szklanym człowiekiem przyszłam bo nie pamiętam czym będę modlę się u stóp kamienia słyszy mnie mój Bóg czy wie że nie potrafię mówić
-
Rozumiem Cię. To nie jest mój pogląd na miłość w ogóle. Wiem tylko,e istnieje taże miłość śmiertelna, w którą się wpada jak w nicość, ale i tak się jej pragnie. pozdrawiam
-
pragnę zginąć w potrzasku nicości miłości to jedno obie bezdennie śmiertelne
-
Adaa!! Jak dobrze od Ciebie usłyszeć! Nie jadę w skały. Pewnie wcale się nie powspinam w te wakajcje Ale za to jest coś lepszego: rejs morski do Havru (Francja) !!! Wyobrażasz sobie? Dwa tygodnie. Płynie jeszcze Marta W. i Inka. Wypływamy w czwartek, z Gdańska. Cieszę sie jak nienormalna A jak Ci tam w tej Anglii?? Złam zasadę jeszcze raz! Złam! Dla Oka złam! pozdrawiam
-
Konstruktywnie bardzo ... dostałam po uszach. Dziękuję uprzejmie pozdrawiam
-
Dzięki za przeczytanie Pozdrawiam.
-
Dołączam się do Magdowego lamentu (...buuu!) Cudnie, Adam. Cudnie.
-
jest więc noc a sen Twój lśni rytmicznym falowaniem mórz zanurzasz się w podwodną dal bezpieczna giniesz w gęstwie fal delfini śpiew ogłusza Cię umiera chaos miasta w tle nie istniał nigdy strach i ból zatracasz w pustce myśli rój obłoków biel otacza Cię jak ryb ławice w wodnej mgle wtem głębię wprawił w drżenie dźwięk miarowy, niski rozległ się z oddali...? wciąż czulej tętni śmierci woda zmieniłaś się w rytm serca Boga
-
wcale nie pora! może posłuchaj Turnaua... Podoba mi się Twój wiersz. Zalatująca ironią lekkość i zdrobnienia. Z takim zakończeniem wiersz pozostawia po sobie niezatarte wrażenie. Mocny jest. I podoba mi się forma. Niebanalna. pozdrawiam
-
Nie wierzę w przypadki. Cóż więc to znaczy? Temat do refleksji na sobotnie popołudnie... :) Dziękuję, Mirku. pozdrawiam
-
A mi się ten wiersz podoba. Poza pierwszym wersem. Poza tym jedynym jednoznacznym wersem. Zbyt jednoznacznym dla mnie w zestawieniu z resztą utworu. pzdrwm
-
Człowiek zostaje pominięty przez Boga w dniu sšdu ostateczego. Zapomnniany. Może cały sšd już się odbył, a ludzie żyjš w bezcelowym zawieszeniu, bo nie ma na co czekać. Trwajš do dzisiaj.... Nie chciałam tego uwypuklać. Dla niektórych może ten wiersz pozostać po prostu opowieciš z ciekawym klimatem. 3maj się
-
Faktycznie Agnieszko, nad tš przedostaniš zwrotkš chciałam jeszcze się na chwilę zatrzymać, ale na razie nie mam pomysłu na zmianę... Szachownica, hm... Wiesz, Adam, to mój pierwszy tekst z szachownicš I obiecuję więcej już do tego motywu nie wracać Pelmanie, nie miałam na myli jednego człowieka.... Wielkie dzięki za słówka. POozdrawiam.
-
W głębi kotlin czasu pośród niemych gór rozkładając ręce umarł dobry król. Wreszcie szum wypełnił wszechczas setki skrzydeł z Bożych stron. Porwał w niebo ciało króla aby wtrącić go na tron. Za błękitu grubą ścianą stał się trąb stateczny dźwięk zwiastujący Trybunałom Boży Gniew i Sądu Dzień. A na Ziemi gasną światła milkną głosy, czas już wyjść. Ktoś w pośpiechu szuka kluczy, ktoś ostatni zamknął drzwi. Słychać kroki! Któż śmie stąpać po zamkniętym głucho świecie ?! ... Drepcąc w miejscu, gryząc usta w szczerym polu człowiek został... Na odwiecznej szachownicy, z wynędzniałym szach i mat trwa do dzisiaj wśród przestrachu zachodzących w pędzie gwiazd.
-
pięknie. Za ten wiersz dostajesz ode mnie bukiet stokrotek... ...i uśmiech
-
Przyczepiłabym się do rytmu w ostatnim w wersie, ....ale całość bardzo mi się podoba. pozdrawiam.
-
Kai Fist strasznie się cieszę !!! Dzięki Ado, no cóż ... Po pierwsze to mnie nie przepraszaj. Nie po to się tu pcham, żeby mnie przepraszano i głaskano po główce ;) Czasem dobrze jak ktoś zojojuje. Ale kłęby żył zostaną i kropka :)
-
oryginalnie, oryginalnie, Panie Adamie ... A za te papilarne lilie dostajesz ode mnie bukiet stokrotek )
-
jestem tutaj choć zamknąłeś oczy jestem wciąż uparcie na przekór i wbrew cisza dręczy brzękiem ostrzy cisza wbija nóż w kłąb żył wiesz, mogę nie ujrzeć świtu, zginąć śmiercią własną, złą mogę nigdy Cię nie dotknąć wniknąć w duszną, obcą toń szatan miażdży kogoś w dłoni Bóg z miłości stracił głos będę trwać pod powiekami będę krwią
-
Dziękuję Wam bardzo za słówka. Anka, pozdrów nietoperza Mam nadzieję, że weselszy jest od tego w wierszu... Pelmanie, sądzę, że można. Cisza nie musi być spokojna. Może przepełniać ją napięcie na granicy bólu, niemy krzyk. Tak myślę ... pozdrawiam Adam. Obiecuję, że będę się starać. Dzięki za szczerość Ado! Jestem wzruszona. Do głębi. Dziękuję. Kai Fist...ja nie chodziłam do liceum... ja chodzę