
niemozesz wiedziec
-
Postów
70 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez niemozesz wiedziec
-
-
Pomogło, dzięki Hombre.
Tak myślałam, chłopaki (i dziewczyny), że będzie jazda, bo tylko czekacie, żeby dla odmiany przyczepić się do mnie ;)
To miłe, dziękuję.
Co znaczy otwierający śmiech będzie wiedział tylko ten który przez śmiech sie wyzwolił. Muszę przyznać, że kiepskie to dzieło, którego autor musi dodawać czytelnikowi konteksty, ale jest już przemyślane i takie ma zostać. Jak kiedyś będę pisać lepsze to sobie porównam. ;)
To bardzo sympatyczne, że aż tyle czasu mi poświęcacie.
Pozdrawiam Serdecznie0 -
Do Hombre:
Dzięki za uwagi, próbowałam poprawić to się śki w kwadraciki pozmieniały.
To ma być egzaltowane i poetyckie bo opowiada o stanie poetyckiej egzaltacji.
Może szczegóły coś pomogą, na razie nie wiem jak te śki przywrócić.
I smutna konstatacja na koniec: więcej już niż 20, 30 nawet, ale wiesz, te wokalistki to głupie takie...
Pozdrawiam, próbuję dalej.0 -
CytatSpotkaliśmy się? ;-)
Drogi Panie Katz!
Przecież my sie dość często spotykamy... ;)
Pozdrawiam Serdecznie0 -
Cytatjak tomik to go wydaj a nie wklejaj
obowiązuje limit - 1 wiersz na ileś tam godzin
pozdr/olena
no bo to pół-tomik pół-nie-tomik, tylko koraliki takie, ale po kolei, to musiałam od razu całość dać.
Pozdrawiam.0 -
Cytat
ja zdecydowanie na nie
pozdrawiam
Dziękuję za pozdrowienia. No, może się uda kiedyś... ;)
Miałam przerwę z poezją kilka lat i śpiewałam głównie i rzeczywiście te teksty do końca treści nie oddają, bo mam do nich w głowie muzykę.
No, ale próbuję. Może kiedyś rytm będzie tak czytelny, żeby już Cię przekonało.
Dzięki za Mądre Wsparcie.
Pozdrawiam
P.S. One są wszystkie na cztery czwarte i entery znaczą koniec taktu a przerwy miejsce na solo.
Kiedyś to zaśpiewam, ale muszę się nauczyć grać na gitarze. Wszystkiego Najlepszego!0 -
Śmiałam się. Śmiałam się histerycznie i otwierająco. Pierwszy raz w życiu miałam wrażenie, że moja twarz nie składa się już ze skóry i mięśni, ale z rtęci chyba, tak pulsowała tysiącem min naraz.
Wyzwolenie. Pękały wszystkie lęki i granice. Odkrywały się drugie strony medalu i już nie miałam wrogów. Błyskawicznie przeskakiwałam na drugą stronę i nagle nie było już lęku. Mogłam już być sprzymierzeńcem wroga, bo walczyliśmy teraz o to samo.
Siedział obok. Promieniował ciepłem, którego przedtem nie znałam.
„Opoka”, myślałam pieściwie. Nie komentował. Trwał obok i grzał. Wyzwalał.
- Świecisz – uśmiechnął się. Naprawdę świeciłam. Trzeci raz w życiu. I trzeci raz przy nim.
Wyrwało mi się muśnięcie palców. Przestraszyłam się, tak bardzo było spragnione. Cofnęłam rękę. Nic nie zrobił.
Śmiech. Sen się spełnia, ale... jest granica snu. Jego granica. Mogłam się już tylko nabijać sama z siebie i wszystkich nieudanych związków, z ich kontekstów, wymiarów, anegdotycznych i symbolicznych treści. Mogłam się już tylko nabijać sama z siebie, tak żałosną była moja wcześniejsza pewność portu.
Przedtem myślałam, że jest tylko praca na rzecz wszystkich istot, a cudze szczęście ma nam być pocieszeniem. Cierpliwie znosiłam wszelkie kopniaki i przestały już boleć.
I nagle, gdy zaczynałam odkrywać, że można mieć też własne szczęście - sen pęka. „Nie pękaj, maleńka” – słyszę głos przyjaciela. Już lepiej.
A teraz szaleńczy taniec wszystkich zebranych myśli i cytatów. Śmiech. Słowa przedtem bogate w treści takie puste już tylko, jak matematyka. Wstęga Mobiusa.
Wyzwolił i poszedł sobie. Przepraszam, nic nie obiecywałem, nie pisz do mnie.
Mogę już śpiewać wszystkie frazy świata.
Tylko komu...0 -
CytatO własnej twórczości nie mów badziewie, bo skoro tak uważasz to popraw lub nie publikuj. Mnie sie podoba. Pozdro.
Nie ja tak uważam, cytuję ;)
Pozdrawiam0 -
CytatJeśli uda ci się gdziekolwiek w całości wydać to badziewie
A wcale nie mam zamiaru wydawać.
Przecież to badziewie właśnie zostało opublikowane.
Uprzejmie dziękuję za elegancki i bezstronny, tudzież jakże obiektywny komentarz.0 -
Cytatbardzo sympatyczna rzecz
pozdrawiam
Dziękuję, bo już ciężko z tą lanserką....
Pozdrawiam Bardzo Serdecznie0 -
Pigmalion
a gdy już mnie
ulepił
i
z piedestału zeszłam
nie mógł mi
wybaczyć
że stracił
piedestał
***
Książę Budzik
najpierw sto lat
snu
potem
wpadł do komnaty
cmok cmok
w policzki
pobudka
o, już nie śpisz?
świetnie
to spadam
mam robotę
***
Kriszna
Taki jestem
piękny
jestem taki
wielki
że mnie
podziwiają
te wszystkie
tancerki
A jam Cudny i Dumny
kiedy sobie patrzę
jaki tym
tancerkom
uczyniłem zaszczyt
***
Pan
nie wiedziałam
że są też
rozkoszne rozkazy
nakrzycz na mnie
jeszcze
bo mam wtedy
dreszcze
***
Cała Twoja
wszystkie moje myśli weź
każdy drobiazg
weź natychmiast
co Ci się spodoba
i nigdy już niczego
nie oddawaj
tylko słowem i dotykiem
wiecznie zbawiaj
***
NIKT
na szczęście
już był
i znikł
***
Pandora
a w mojej
puszeczce
tylko prawda
była
popatrz Panie
jakich
głupot narobiła
***
Temido
przechyl wreszcie
tę szalę
bo nie mogę
już nic
wcale
***
Psyche
chciałam Ci się
tylko przyjrzeć
a świecą
spłoszyłam
***
Wokalistka
Tyś jest moje
wszystko
lecz daleko
choć blisko
śpiewam
całym sercem
więcej
już nic
nie chcę
***
Małgorzata
Autor
w dzieło wpatrzony
a mną szarpią
demony
już mnie prawie
rozszarpały
na dwie
strony0 -
Cytat
Ze względu na treść, formę czy technikę?
Współczucie czasem jest tak silne, że wywraca zamierzone treści na drugą stronę. Nie ma w tym ironii. Tak bardzo czasem chcemy potwierdzeń i tak bardzo boimy sie ich nie dostać, że nawet w "tak" słyszymy "nie", a w szpileczce obelgę.
Ostatnio wypowiadam sie tylko pojedynczymi słowami, ale te ciągłe błedy w interpretacji...
Może czasem warto założyć, że nikt nikomu nie chciał nic zrobić, ale wszyscyśmy czasem pogubieni.
Współczucie to nie litość, to współodczuwanie.
Czułam Twój ból czytając.
Znam go tak dobrze, że go współodczułam.0 -
Współczucie
0 -
CytatZrób nam wszystkim wielką przyjemność i nie pisz następnej części.
Ciebie to lubię... ;)0 -
Cytat
(...) poza tym nie wmówisz mi, że ten wiatr jest słony, morze tak, ale nie wiatr (...)
Nic Ci nie będę wmawiać, ja Ci to udowodnię ;)Cytat
ten Twój komentarz potraktuje, jako chwilowa egzaltacja
Masz rację, to egzaltacja, niestety nie chwilowa i chyba mi już tak zostanie.....
;)0 -
Piotruś mówi prawdę
Za to Go szanuję
Piotruś Prawdę mówi
i za to Go cenię
Gdyby chciał więcej
Wszystko bym mu dała
cokolwiek Mu potrzebne
by nie ulec Ocenie0 -
Cytat
(...) poza tym nie wmówisz mi, że ten wiatr jest słony, morze tak, ale nie wiatr (...)
Mój Drogi!
Pojedź nad morze, otwórz usta, naoddychaj się, a potem dopiero określaj smaki.
Wiatr nadmorski JEST słony.
Poza tym.... Uli należy się wdzięczność i już (!) - za Prawdę nie ma innej zapłaty...0 -
mi tam się podoba....
ale jeżeli chodzi o mnie to jest to raczej oczywiste.... więc..... rytm i akcenty są.
może zamiast "a nie", po prostu "zamiast"....
Pozdrawiam jeszcze bardziej serdecznie niż zazwyczaj,
z wdzięcznością
m.0 -
Cytat
To proszę o bardziej opisowe.
OK. ;)0 -
Czy ja mam rozumieć, że to była Żelazna Dziewica? ;)
:D0 -
CytatI dziękuję za wrzucenie tekstu Brela, sama też bym to zrobiła :)
Cała przyjemność po mojej stronie :)CytatOn jest niesamowity... jest sto pięćdziesiąt razy lepszy od tej mojej opowiastki, polecam w wykonaniu Romana Roczenia, to dopiero może ponieść...
Pozdrawiam gorąco!
Dziękuję, ale sama sobie mogę zaśpiewać, bo znam ;)
Również pozdrawiam serdecznie.0 -
CytatChciałbym tylko znać tamten tekst , żeby wiedzieć jak mocno zerżnięte są motywy, lub nie...
JACQUES BREL
Port Amsterdam
Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam
Marynarze od lat pieśni swe nucą tam.
Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią.
Jak daleki śpi fiord zanim świt zbudzi go.
Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam.
Marynarze od lat pieśni swe nucą tam.
Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam.
Marynarze od lat nowi rodzą się tam.
Marynarze od lat złażą tam ze swych łajb
Obrus wielki jak świat czeka ich w każdej z knajp
Obnażają swe kły skłonne wgryźć się w tę noc
Tłuste podbrzusza ryb, spasły księżyc i w noc
Do łapczywych ich łap wszystko wpada na żer
Tłuszcz skapuje -kap, kap, z rybich wątrób i serc
Potem pijani w sztok w mrok odchodzą spod miech
A z bebechów ich w krąg płynie czkawka i śmiech
Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam
Marynarze od lat tańce swe tańczą tam
Lubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóch
Gdy o brzuchy swych pań ocierają swój brzuch
Potem buch kogoś w łeb, aż na dwoje mu pękł
Bo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jęk
Akordeon też już wydał ostatni dźwięk
I znów obrus i tłuszcz i znów czkawka i śmiech
Jest port, wielki jak świat, co się zwie Amsterdam
Marynarze od lat zdrowie pań piją tam
Pań tych zdrowie co noc, piją w grudzień czy w maj
Które za złota trzos otwierają im raj.
Aż im wódka i grog, aż grog wódka i gin
Rozpalają im wzrok, skrzydeł przydają im
Żeby na skrzydłach tych, mogli wzlecieć hen, tam
Skąd się smarka na świat i na port Amsterdam.
Pozdrawiam Bardzo Serdecznie.0 -
Dziękuję.
0 -
Cytatalbo....Co gryzie Gilberta Grape'a? no tak , źle sprecyzowałem, ...pytaniem tego typu?
Wydaje mi się, że pytająca forma ma symbolizować niedowierzanie autora i jest "uzasadniona dramaturgicznie" ;).
Ale może lepiej spytać o zdanie samego autora. Autorze?0 -
CytatPowinienem napisać coś złego , już tytuł...widziałeś kiedyś żeby pytanie było tytułem?
Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca? Leszek Kołakowski.
Dlaczego kąpiesz się w spodniach, wujku? Astrid Lindgren0
Kobieta, czyli tomik 2
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Czytałam mitologię indyjską, a Mahabharatę nawet widziałam, bo Peter Brook na tyle był uprzejmy, że zrobił.
Ten Kriszna to raczej o współczesnych Krisznitach, bo... "buddyści to jeszcze nie buddowie"
Reszta może i kiepska, ale za to subiektywna ;)
Pozdrawiam Serdecznie ;)