Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leonard Tall

Użytkownicy
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leonard Tall

  1. czekam na opinie, bo tekst dopiero wczoraj z pod ołówka wyszedl ;]
  2. Mój Drogi, Obrońco królestwa bez kresu. Musisz wiedzieć, że zostanie ono zasypane warstwą pudru i zalane farbą, po to aby lepiej wyglądać. Wszystkie kamienie, nierówności, kanty i rogi (samego diabła nawet) znikną owinięte miekkim futrem. Czeka Was tu tylko zejście w cieniu kroplówek przetaczających nową krew konsumpcji. Drogi Przyjacielu, Twoje królestwo zamienią na fabrykę elektronicznych snów, symbol obedrą z piór i utną mu skrzydła, by jak nielot pełzał w prochu. Ale Ty wiesz, że dusze zdobywa się po omacku, spadając raz po raz z wieży babel na woskowych skrzydłach marzeń. Tak więc, uciekaj czym prędzej, Ty i diabeł, (który jeszcze ma rogi), popiersia starych filozofów i obrazy ze zniszczonymi ramami weźcie ze sobą, bo mylił się prorok z Campo di Fiore i nie odezwie się wiecej ten fortepian wieków tęczą słów.
  3. dzięki za opinie a wszystkich czytających przepraszam za wachanie :) ale w sumie to warsztat wiec chyba mozna ;p
  4. sagte mir bitte co o tym sądzicie (czy jakos tak - nie znam sie na tym jezyku :)
  5. W zamyśleniu szarych firanek płynie niebo jak okrągła szpula nici odbita w kałuży Domy dziś zasypiają snem Marka Aurelego (wtedy kiedy Rzym był ograniczony szczelnymi limesami) książka wdarła się na zachód słońca w oczkach firanki z bzu Dziś gdy wyjdą gwiazdy wspominać będą jak Cezar płynął Nilem i ważył los na szalach z papirusu jak Wilhelm dotykał trawy pod Hastings palcami kreśląc myśl Dziś gdy wyjdą gwiazdy te co zawsze na te same co zawsze miejsca (nad tym jaśminem Orion a nad żółtym blokiem Lutnia) zamarzą znów o jeźdźcu który nauczył je wschodzić codziennie i o kapitolu który pokazał jak być nawet gdy się nieistnieje W poukładaniu ksiązki i wolnym wachaniu firanki dotyk marmurowej ściany tamtej nocy i mrok o zapachu Tybru
  6. ok dzięki za opinie :)
  7. hmmm co myślicie o czymś takim, tzn o wierszach, które się opierają na hmm medytacjach, rozważaniach o obrazach? czekam na opinie :)
  8. Co może myśleć żyrafa Salvadora pomiędzy jednym a drugim językiem ognia? że to wcale nie Duch święty na nią zstępuje? że te dziwne szuflady to chyba nie na miejscu? że ta pani z przodu to chyba ważniejsza jest? że te góry takie małe i na wyciągnięcie ręki? że ta suknia staromodna a podpory nieestetyczne? że przydałby się jej psychoanalityk? że... (i nie starczyło już czasu pomyśleć - dlaczego płonę?)
  9. hmm a może to także wieczorny komunikat? kto wie :)
  10. john locke i konrad wyzywający Boga na pojedynek suma wektorów natężenia pola stopnień ph i naród francuski piszący deklaracje praw człowieka razem z deszczem i nie wyspaniem 5 30 rano i lirycznymi pragnieniami romantycznych figur nieskończoności zwykły dzień nic ponad to
  11. hmm musze przyznac ze zaciekawił mnie ten wiersz a podmiot liryczny i jego postawa mnie zaintrygowały hmm :> pozdrowienia
  12. mówisz mi: limes ciągu zmierza do nieskończoności a nie mówisz mi: dokąd ja zmierzam mówisz mi: wnętrze atomu to protony i neutrony a nie mówisz mi: jakie jest moje wnętrze mówisz mi: pierwiastek z trzech to niewymierna a nie mówisz mi: jaka jest moja natura mówisz mi: plus i minus się przyciągają a nie mówisz mi: dlaczego my się nie przyciągamy mówisz mi: na każdą akcję jest reakcja a nie mówisz mi: dlaczego moje czyny pozostają niezauważone mówisz mi: czas jest względny a nie mówisz mi: dlaczego tak szybko nam ucieka mówisz mi: prędkość światła jest stałą a nie mówisz mi: dlaczego tak szybko światło zniknęło z mojego życia mówisz mi: jesteś a nie mówisz mi: istniejesz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...