Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ulinda monteso

Użytkownicy
  • Postów

    74
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ulinda monteso

  1. trzeci raczej mi ni podszedł, ot taki prywatny. poza tem bardzo dobrze, przyjemnie i w klimacie. przyczepię sie tylko do mimiki twarzy. pozdro
  2. jesli byłoby 'sunących z ust' byłoby luźno. jest 'sunących się z ust' - tragedia. imię towarzyszki powtórzyło sie chyba ze sto razy.
  3. ja rozumiem, że już ci sie nie chce. i ten smiech tez ze nie twój. poprawić możnaby pare rzeczy ale zdaje sie ze to kwestja subiektywnych odczuc raczej i przyzwyczajenia. na przykład nie lubię "ach". no i opis sceny z poloneza fajny, dynamiczny dla mnie. co do mazura, czytałem jego tekst i rzeczywiście nie jest zajebisty, robi podstawowe błędy stylistyczne. pozdro
  4. jakby ktoś do mnie powiedział - zajebiście zmęczyłem się, zamiast - zajebiście się zmęczylem, pomyślałabym, że obcokrajowiec, albo, że go nie ma. " - nazwisko. - ... - nazwisko!!! - ..właśnie zastanawiam się..." tam te dziury w rękawie tez jakoś średnio mi pasują. wogle stawiam gdzie indizej niż ty kropki i cinki. A czepiam sie tylko dlatego, że tekst jest zajebisty, acz zdaje sie mnie - niedopracowany. pozdro
  5. trafnie jak kusza wilhelm tela
  6. "Kiedy widzi mnie leżącego na podłodze z dłońmi na twarzy podbiega do mnie i liże mnie po twarzy. " czyż nie o jedną twarz za daleko?
  7. procz paru małych, bardzo dobre.
  8. ty tak polujesz troche melisko, co? zgorzkniała jak stara baba? no wstyd.
  9. ja już wszystko wiem. Jesteś piotruś stary już. powiadają niektórzy, że debiutowali w wieku 65. poczekaj jeszcze. ja wiem, stetryczałeś, wiesz dobrze, że piszesz tak raczej średnio i w sumie to dla nikogo. ubierz sobie swoją ulubioną flanelową koszulę i poużalaj się nad sobą. zawsze ci to dobrze szło, nie?
  10. bardzo mi sie podoba. jestes, obok asi jednym z najlepszych autorow na tej stronie. pochlania mnie twoja proza, jest w niej cos magicznego. przeczytalam tez inne czesci i niecierpliwie sie, dalej chce zaglebiac sie w twoj swiat i swiat anielki. ps. melisa to suka
  11. Hombre. Koleś czyli. No tak. Asia, ty mnie się tu nie wyhylaj za bardzo jak wahadło he? Że kto to jest Anielka..?
  12. Ulinda pomoczyła się nieco i spojrzała w lustro. - Ooch... Tak lepiej o wiele. Decyzję o pomoczeniu się nieco Ulinda rozważała od kilku tygodni. Nocami biła się z myślami, aby o poranku opuszczać dom na tarczy. Pamiętała o wszechobecnym wzroku obserwatorów, którzy z dziką przyjemnością donosili Górze o wszelkich przejawach odstępstw. Jedyna Słuszna Norma, która wyzzzznaczała rów, po jakim mogli poruszać sie mieszkańcy nie znosiła kolorów, pedałów, fryzur, śmiechów i urwanych ze smyczy. Ulinda zawsze chciała przeciwstawić się Jedynej i za młodu nie wstąpiła do harcerstwa. Nie nosiła Krzyża na szyji i jakby tego było mało, dzisiaj pomoczyła lewą nogawkę od kolana aż po szwy przy gołej kostce. Tym razem wyszła z domu z tarczą i z obłędem w oczach ciskała się z nią po ścianach windy, roznosiła ją bowiem duma wielka. Pochłonięta sobą nie zauważyła, że dzień, który wybrała na wybuch emocji okazał się Lanym Poniedziałkiem. Niech was piekło pochłonie GRZESZNICY!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...