W deszczowe dni rozpływam się,
Czuję się mokra po samym śnie.
Do głowy wino uderza mnie,
Twój zapach męskości rozpala mnie,
Aż kostka lodu szybciej topi się.
Pochylasz się, do ucha szepczesz mi,
Moje ciało zatapia się
Gdy ustami ślizgasz się,
Na szyi czuję dreszcz –
Czuję, że tracę się,
A Ty pochłaniasz mnie.